Czasem to thriller z domieszką powieści obyczajowej, czasem na odwrót. Działa w każdych proporcjach.
„Emma.” ma wdzięk i lekkość powieściowego oryginału, ale jest jednocześnie dopasowana do potrzeb współczesnej widowni.
Nowozelandka dzieło życia ma jeszcze raczej przed sobą, ale „Wszystko, co lśni” to wiele obiecujący początek.