Piękne, choć krótsze i oszczędne, otwarcie olimpiady w Rio de Janeiro oraz emocje towarzyszące sportowym wyczynom nie zmienią narastającego uczucia znużenia. Igrzyska olimpijskie coraz mniej dają się lubić.
W tej dyscyplinie wiara w to, że „na sucho się nie pojedzie”, jest głębsza niż w innych.
Gdyby kolarze pozwolili zajrzeć do swojej treningowej kuchni, zyskaliby na wiarygodności. Ale z reguły odmawiają, zasłaniając się tajemnicą zawodową.
Jeśli rosyjscy lekkoatleci nie wystąpią na olimpiadzie w Rio, to nawet lepiej dla Kremla. Władze będą mogły zewrzeć szyki narodu i kolejny raz wskazać wroga.
Chciałoby się w genach odczytać pełny przepis na mistrza. Na to jeszcze za wcześnie, ale metoda jest bardzo obiecująca.
Podejrzenia tuszowania dopingowych wpadek unosiły się nad tenisem i jego władzami od lat. Czy ustrzelenie Marii Szarapowej to promyk dobrej zmiany?
Światowa Federacja Lekkoatletyczna zawiesiła Rosję za dopingowe grzechy. Ale zanosi się na to, że tamtejsi sportowcy wrócą z banicji prędzej, niż na to zasługują.
Sebastian Coe został nowym prezydentem Światowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF). Co zrobi, by przywrócić królowej sportu wiarygodność?
Czy ktoś jeszcze się dziwi, że doping w sporcie wyczynowym to chleb powszedni? Podczas nadchodzących mistrzostw świata w lekkiej atletyce w Pekinie nie będzie inaczej.
Kolejna edycja Tour de France znów rusza w aurze dopingowych podejrzeń. Czy są dziś w ogóle dyscypliny, których ta plaga nie dotyczy?