Na Dolnym Śląsku trwa wymiana mieszkańców. Na Zachód za pracą ruszyli miejscowi. Z Zachodu przybywają do tutejszych zagród, folwarków i pałaców Flamandowie, Holendrzy, Anglicy, Niemcy. Mówią, że tu za małe euro można żyć bardzo eko. Czyli, że pięknie i tanio. Nie zawsze życie to potwierdza, ale na stronę www.buypalaceinpoland (kup pałac w Polsce) zagraniczni internauci zaglądają 10 tys. razy w miesiącu.
Zamek Górka leży u stóp Ślęży, nazywanej śląskim Olimpem. A wokół: śląska Piza, śląskie Klondike, śląski Gibraltar, śląskie Davos. Sam zamek jest nie tylko zlepkiem stylów architektonicznych, od romańskiego po mauretański, ale także zlepkiem sfer: sacrum i profanum. Przez ponad wiek pełnił jednocześnie funkcję rezydencji i kościoła.
Musieli opuścić swe rodzinne Kresy, które sprzymierzeni oddali w ramach targów wojennych Józefowi Stalinowi, i powędrowali na ziemie zachodnie i północne zwane Odzyskanymi. Mieli tu zapuścić korzenie, ale nie było to łatwe. Należeli do grona zwycięzców wojny, ale przez całe lata czuli lęk przed zwyciężonymi, przed ich powrotem. Co wtedy mieliby ze sobą począć, gdzie teraz powędrować, Polacy na odzysku?
We Wrocławiu od dwóch miesięcy toczy się bitwa o orła. Orzeł będzie oficjalnym herbem województwa dolnośląskiego, znajdzie się w Urzędzie Marszałkowskim, na fladze województwa, na tablicach i wizytówkach. Nie wiadomo jeszcze tylko, jak będzie wyglądał.