Po roku z pandemią czujemy się życiowo bogatsi, ale finansowo ubożsi. I coraz bardziej zmęczeni. Badacze opinii publicznej próbują ustalić, kim jest teraz Polak konsument.
Polski staruszek tonie w długach, donoszą finansowi eksperci. Rzekomo z biedy. I z samotności, proszę ekspertów.
Zobowiązań finansowych nie spłaca już 4 mln Polaków. To, co jeszcze niedawno było powodem do wstydu, staje się normą. Także dlatego, że społeczeństwo i politycy mają dla dłużników coraz więcej zrozumienia.
Afera spółki GetBack odsłoniła kulisy funkcjonowania polskiej branży windykacyjnej. Warto za nie zajrzeć, bo dzieją się tam rzeczy ciekawe.
Ciągłe słuchanie o poprawie sytuacji w gospodarce, o spadku bezrobocia, o 500 plus, podwyżkach płac sprawiło, że coraz chętniej i łatwiej się zadłużamy. Przełom roku to prawdziwe żniwa dla firm pożyczkowych. Kolejne pokolenia zakładają sobie na szyję pętelkę. Dobrobyt na kredyt stał się narodowym sportem.
Już w przyszłym roku ruszy nowa baza dłużników. Tym razem tych, którzy zalegają państwu.
Jak windykatorzy odzyskują długi. A przynajmniej, jak próbują.
Wielki hotel Ossa pod Rawą Mazowiecką idzie pod młotek. PKO BP woli trudnego dłużnika dobić, niż mu pomóc. Straty będą duże. Ale lęk jest większy.
Sędziowie Sądu Najwyższego, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, włącznie z pierwszą rzecznik praw obywatelskich, na własnej skórze sprawdzają, jak w realnym świecie funkcjonuje państwo prawa. I przecierają oczy.
Rozmowa z profesorem ekonomii politycznej Markiem Blythem o zgubnym fetyszu zaciskania pasa i zadłużeniu jako sile napędowej rozwoju współczesnych społeczeństw.