Przez dwa lata Chersoń przeżył wszystko. Odwrót ukraińskich wojsk, okupację, zdradę i radość wyzwolenia. Dziś radości zostało niewiele, bliżej Dniepru obowiązują hełmy.
Pod opieką miał 52 dzieci w wieku od trzech do 18 lat. Gdy do miasta weszło rosyjskie wojsko, wymyślał dla podopiecznych legendy, żeby wywieźć je z Chersonia i uchronić przed deportacją do Rosji.
Mieszkańcy Chersonia na południu Ukrainy przeżyli brutalną rosyjską okupację. Po wyzwoleniu cały czas są ostrzeliwani. Jedni uciekają, inni starają się żyć w mieście, w którym komunikacja działa do godz. 16, sklepy są zamknięte i obowiązuje prohibicja.
W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć sprzętu pozostawionego przez Rosjan na prawym brzegu Dniepru. Prawdziwa kolekcja, część nadaje się do ewakuacji. Dlaczego więc Rosjanie tego nie robią?
Tegoroczny 11 listopada przejdzie do historii jako dzień odzyskania przez Ukrainę kontroli nad największym miastem zajętym przez Rosjan w czasie tej wojny.
Z całą pewnością odwrót spod Chersonia na lewy, wschodni brzeg Dniepru zmienia w Ukrainie sytuację operacyjno-strategiczną. Jak Rosjanie to wykorzystają, dopiero się okaże. Sprawdzamy, jakie mają możliwości.
Zagradotriady, czyli Zagraditielnyje Otriady, to stara rosyjska specjalność – oddziały zaporowe mają strzelać do tych, którzy wycofują się z zajmowanych pozycji albo zawracają w czasie ataku. Znowu będą potrzebne?
Wycofanie Rosjan z prawego brzegu Dniepru zamieniło się w chaotyczną ucieczkę. Ukraińskie wojska nie zawiodły. Wygląda na to, że najeźdźcy niewiele uratowali, by móc natychmiast wzmocnić inne kierunki frontu.
Z frontu dociera teraz mnóstwo ciekawych doniesień. Ukraińskie wojska nie atakowały ostro Rosjan wycofujących się z Chersonia, ale wygląda na to, że na samych przeprawach urządzają im niezłą jatkę.
Władimir Putin może stracić znacznie więcej niż obwodowe miasto: reputację silnego przywódcy. Grozi mu powtórka losu Michaiła Gorbaczowa, ale i kolejne poważne porażki na froncie. Dlatego rosyjska propaganda dwoi się i troi, żeby przyćmić klęskę w Chersoniu.