Andrzej Duda wypełnił słowa Kaczyńskiego. Po raz kolejny i na pewno nie ostatni.
Najbliższe miesiące zadecydują o losie praworządności i demokracji w Polsce – piszą byli polscy prezydenci, szefowie MSZ i opozycjoniści.
Rok 2015 kończy się w krańcowo innej rzeczywistości, niż się zaczął. Takich dwunastu miesięcy jeszcze w historii III RP nie było.
Zielonogórska firma Cinkciarz.pl została sponsorem koszykarskiego klubu Chicago Bulls. Z tej okazji do USA polecieli Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa. W Polsce konsternacja: czy takie wydarzenie wymaga obecności aż dwóch byłych prezydentów? I co to jest ten Cinkciarz.pl?
Jedno referendum będziemy mieli na pewno, drugie być może. Pytania postawione przez byłego i obecnego prezydenta łączy to, że są mętne i nie wiadomo, co konkretnie miałoby z nich wynikać. Na razie wyborcy kpią i wymyślają kolejne. Np. czy chcesz być piękny, młody i żyć na wcześniejszej emeryturze w państwowym lesie? Tak – nie?
Odejście Bronisława Komorowskiego to symbol słabości zwolenników liberalnej demokracji, którzy nie potrafili zbudować własnej politycznej legendy – ani do niej przekonać, ani w nią porządnie uwierzyć.
Moje pytanie, do którego cały czas wracam: czy mówił pan, panie prezydencie, poważnie, czy to tylko kampania wyborcza? – pytał Wiesław Władyka w Poranku Radia TOK FM.
Dziś łatwo się mówi, że to była prezydentura nie na te czasy, nieco staroświecka, pozbawiona efektownego błysku. Jak na te czasy jednak – była to prezydentura w sam raz.
Mając tak wysoki kapitał poparcia społecznego i zaufania, skończył jako przegrany. To będzie ciążyć na ocenie całej prezydentury – mówił Adam Szostkiewicz w Poranku Radia TOK FM.
Wielu wyborców chce, by Bronisław Komorowski wystartował w wyborach do Senatu. Gdyby posłuchał, byłby to ciekawy dla polskiej demokracji eksperyment.