Wcześniej czy później na kursie kolizyjnym z naszą planetą pojawi się duża planetoida. Naukowcy na wszelki wypadek już testują najlepsze warianty obrony.
Okazało się, że obiekt oznaczony jako 2024 YR4 w bezpiecznej odległości minie Ziemię. Gdyby był na kursie kolizyjnym, mógłby zniszczyć bardzo duże miasto.
NASA właśnie obniżyła prawdopodobieństwo takiego zdarzenia. Jednak jest ono wciąż najwyższe wśród wszystkich monitorowanych obiektów bliskich Ziemi.
Już w tę niedzielę, 29 września, Ziemia przechwyci grawitacyjnie niewielką asteroidę, która przez kilka tygodni stanie się naszym satelitą. Niestety gołym okiem tego nowego księżyca nie zobaczymy.
NASA i Kanadyjska Agencja Kosmiczna wysłały w przestrzeń pierwszą sondę kosmiczną, która ma pobrać próbki z niedalekiej asteroidy, potencjalnie niebezpiecznej dla Ziemi. Sonda już osiągnęła cel. Co niezwykłego tam znajdzie?
Uczeni nieustannie wypatrują obiektów mogących zagrozić Ziemi. Meteoroida 2018 LA zmyliła jednak obserwatorów i spadła niepostrzeżenie na pustynię w Botswanie.
Asteroida była bardzo dobrze widoczna przez trzy noce, obecnie już coraz słabiej ją widać.
Znajdźmy je, zanim one znajdą nas – napisał w 2012 r. Donald Yeomans, jeden z najwybitniejszych znawców asteroidów. Kilka miesięcy później przypadek Czelabińska w bardzo wymowny sposób dowiódł, że apelu Yeomansa nie można bagatelizować.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA poszukuje pracownika na stanowisko oficera obrony planetarnej. Wynagrodzenie? Ok. 187 tys. dol. rocznie plus świadczenia. Rekrutacja trwa do 14 sierpnia tego roku.
Stało się to w nocy z 19 na 20 kwietnia czasu środkowoeuropejskiego. Każdy mógł śledzić przelot tego kosmicznego gościa w internecie.