Dizajn dla kataklizmów to nie nowe, za to coraz bardziej chodliwe hasło w świecie projektantów. I coraz trudniej odróżnić buble od propozycji, które naprawdę mogą przyczynić się do ratowania życia.
Bohaterem głośnego filmu „Brutalista” jest architekt. W tytule chodzi o styl, w którym projektował. Postać jest fikcyjna, ale brutalizm w realny sposób odcisnął w XX w. piętno na wizerunku wielu miast na świecie.
Wśród obiektów wytypowanych przez słynny magazyn „Dezeen” znalazły się m.in. najwyższy drapacz chmur, skocznia narciarska oraz... szkoła podstawowa.
Młoda chińska metropolia pod względem liczby wieżowców prześcignęła już Nowy Jork. Zagrażają jej jednak zmiany klimatu.
Nowy rok upłynie pod znakiem otwarć nowoczesnych muzealnych gmachów. Niektóre z nich na dobre mogą zmienić oblicza całych miast.
19. numer "Salonu" poświęcony jest związkom odradzającego się tradycyjnego rzemiosła z nową architekturą, wzornictwem i sztuką użytkową.
Od dawna nie było w Polsce tak burzliwej dyskusji na temat nowego gmachu jak przy okazji warszawskiej siedziby MSN. Ikona architektury czy napompowany kontener pracowniczy?
Powoli opadają emocje związane z otwarciem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Tymczasem w stolicy naszych zachodnich sąsiadów wyrasta nie mniej okazały gmach. I podobnie kontrowersyjny.
Zajmuje się rzeczywistą dostępnością architektoniczną, skupiając się na potrzebach przestrzennych osób z niepełnosprawnością wizualną.
Opowieść o erze ograniczeń na wystawie „Socmodernizm”, przypomina, że takie ograniczenia wzmagają kreatywność.