Czasy naukowej glorii Niemiec dawno się skończyły?
Einstein sformułował dwie teorie względności: szczególną w 1905 r. i ogólną w 1916. Pierwsza data była dla niego początkiem drogi, której cel osiągnął dopiero jedenaście lat później. Kronika tej wędrówki jest sama w sobie pasjonującą opowieścią o samotnych zmaganiach geniusza z oporną materią prawdy naukowej.
Einstein sformułował dwie teorie względności: szczególną w 1905 r. i ogólną w 1916. Pierwsza data była dla niego początkiem drogi, której cel osiągnął dopiero jedenaście lat później. Kronika tej wędrówki jest sama w sobie pasjonującą opowieścią o samotnych zmaganiach geniusza z oporną materią prawdy naukowej.
Kolejne eksperymenty potwierdzają, że przewidywania ogólnej teorii względności, wymyślonej prawie sto lat temu, doskonale się sprawdzają. Tym razem udowodniono, że wirująca wokół Ziemi czasoprzestrzeń wlecze za sobą znajdujące się w niej obiekty.
Najprościej byłoby, gdyby nie było nic. Ale jest – mówi ks. prof. Michał Heller, fizyk, kosmolog, filozof, teolog.