Zabicie przez Amerykanów lidera ISIS było nie tylko ważnym wydarzeniem politycznym i wojskowym. Wyeliminowało też jednego z najbardziej poszukiwanych ludzi na świecie. Jednak ci, którzy wciąż chodzą wolni, niewiele mu ustępują.
Wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób byli zaangażowani w Iraku, popełnili błędy – mówi bp Saad Sirop Hanna.
Hamza bin Laden uważany jest przez wywiad amerykański za obecnego przywódcę Al-Kaidy, tej samej, która przeprowadziła atak terrorystyczny na Nowy Jork i Waszyngton 11 września 2001 r.
Pierwsza od 2014 r. lądowa operacja amerykańskich komandosów w Jemenie miała być operacyjnym majstersztykiem, a o mały włos nie skończyła się katastrofą.
Z materiałów znalezionych w domu, gdzie amerykańskie służby zabiły Osamę bin Ladena, wynika, że przywódca Al-Kaidy inwestował w ten kruszec. I się na nim sparzył.
Zamach w Paryżu zadał bardzo silny cios słabnącej wspólnej Europie. Pogrąży ją czy zmobilizuje?
Wiele czynników składa się na dzisiejsze zapóźnienie cywilizacyjne państw Bliskiego Wschodu – większość z nich ma charakter wewnętrzny i społeczny. Polska w żaden sposób nie brała udziału w tych procesach.
Sztandarowy dla Francji dziennik „Le Monde” nazwał dramat „francuskim 11 września”. Oba ataki terrorystyczne były wymierzone w wielkie symbole.
Były wiceszef ABW ujawnił, że Polsce groził atak islamskich ekstremistów. Były oficer wywiadu Aleksander Makowski sprecyzował, że to Al-Kaida zasadziła się na nasz kraj. Ale obaj osadzali zagrożenie w innych latach. Było coś na rzeczy?
Pustynny i górzysty półwysep Synaj to matecznik terrorystów. Efekty ich działalności odczuwają już Egipt i Izrael, a niebawem może odczuć cały świat.