Batalia polityczna, jaka toczy się w coraz to nowych odsłonach, to wciąż to samo starcie dwóch koncepcji państwa i polskości. Jedną z nich określa Jarosław Kaczyński, drugą Adam Michnik – odwieczni adwersarze, którzy swoje debaty toczyli już na długo przed powstaniem PiS.
Jest jedną z najbardziej zasłużonych postaci dla współczesnej Polski. A teraz jedną z najbardziej atakowanych i znienawidzonych.
Zbuntowane wobec rzeczywistości PRL środowiska laickie i katolickie zaczęły się do siebie zbliżać w połowie lat 70. Ważnym krokiem na tej drodze była książka Adama Michnika „Kościół, lewica, dialog”.
35 lat temu odbył się pierwszy wykład Uniwersytetu Latającego, nad którym patronat wkrótce objęło Towarzystwo Kursów Naukowych. W PRL była to jedna z form działalności opozycyjnej środowiska skupionego wokół KOR.
Kto wie, czy nie najciekawsze stronice książki to odpowiedź na pytanie, jaką rolę odegrał Adam Michnik w ostatnich latach życia Pana Antoniego.
Diagnoza, że Polska rozpada się na dwa narody, nie jest prawdziwa. Po raz kolejny mamy do czynienia nie z pękniętą Polską, ale pękniętą elitą, z dwoma śmiertelnie skłóconymi środowiskami, które próbują podzielić całe społeczeństwo, wykopać w nim równie głęboką przepaść jak ta, która dzieli je same.
Buzek i Kuczyński, Geremek i Tusk, Rywin i Michnik. To oni – w naszej subiektywnej historii mijającej dekady – w dużej mierze zdecydowali o tym, co dzisiaj dzieje się w kraju. Co i kto określi trzecią dekadę III RP?
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" o wyczerpaniu ideowym, o tym, że nie wierzy w szanse secesjonistów z PiS oraz że Antoniemu Macierewiczowi należy się Order Orła Białego
IPN ma problem. Tyleż ambicjonalny, co polityczny. Na mocy prawomocnego wyroku będzie musiał przeprosić Adama Michnika.
Jubileusz GW: Nie byłoby Trzeciej Rzeczpospolitej, jaką znamy, bez Adama Michnika i ludzi „Gazety”.