Parlament Europejski 4 lipca powiedział NIE dla ACTA. Przeciwko „międzynarodowej umowie o zwalczaniu handlu podróbkami i naruszeń praw autorskich” zagłosowało 478 posłów. Poparło ją zaledwie 39 parlamentarzystów.
Szykuje się nowa afera ACTA – ostrzegają przedsiębiorcy i prawnicy. Bzdura, chcemy tylko ułatwić życie polskim wynalazcom – odpowiada nasz rząd. Przedmiotem sporu jest Jednolity Patent Europejski.
W Parlamencie Europejskim odbyło się kluczowe głosowanie w sprawie międzynarodowej umowy handlowej ACTA. Komisja ds. Handlu Międzynarodowego odrzuciła wniosek Komisji Europejskiej, by Parlament odłożył głosowanie nad umową do czasu orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Pisanie szybkich dziennikarskich książek to jedna z trudniejszych dyscyplin sprinterskich. Łatwo w niej ponieść klęskę, zapominając, że nie starczy dobiec we właściwym czasie – trzeba też donieść do mety porcję wiedzy i inspiracji pomocnych w zrozumieniu świata. Edwin Bendyk, autor „Buntu sieci”, dał radę.
Dla nas, dzieci sieci, najważniejszą wartością jest wolność: słowa, dostępu do informacji, kultury. Potrzebujemy systemu, który by spełniał nasze oczekiwania.
Oto senatorowie, wykonując sugestie Trybunału Konstytucyjnego, wzięli się za udoskonalanie prawa prasowego.
Popełniliśmy błędy, przepraszam, tłumaczy się Donald Tusk w związku ze sporem wokół porozumienia ACTA. Ale istotą protestów nie jest ACTA. Sprawa jest poważniejsza. W Polsce wybuchła wirtualna wojna domowa.
Protestujący przeciwko ACTA nie chcą płacić za to, co oferuje Internet, ale gotowi są dla sieci bezpłatnie pracować. Biznes ma dziesiątki pomysłów, jak wykorzystać tę armię darmowej siły roboczej. Czy rodzi się cyberproletariat?
Zdrowy rynek kulturalny poradziłby sobie bez ACTA. Ale muzyce dostosowanie do wymagań cyfrowego świata zajęło dekadę, świat książki jeszcze nie zdążył, a przemysł filmowy udaje, że nic się nie stało.
W sporze o porozumienie ACTA kolejna faza. Po kryterium ulicznym, czyli manifestacjach w dziesiątkach polskich miast nadszedł czas debat.