Rząd Viktora Orbána ma nowy kierunek ekspansji.
Ministrowie obrony NATO spotkali się w Brukseli. Zdezorientowani Szwedzi nadal wyczekują na węgierską ratyfikację wejścia do Sojuszu, a Budapeszt milczy. Światowe media i eksperci dywagują o nowym stanowisku dla Radosława Sikorskiego.
W ostatni weekend Węgry straciły prezydentkę. Katalin Novák podała się do dymisji, gdy wyszło na jaw, że ułaskawiła człowieka zamieszanego w skandal pedofilski.
Węgierski parlament miał debatować nad ratyfikacją kandydatury Szwecji do NATO w czasie specjalnej sesji w poniedziałek, ale Fidesz posiedzenie zbojkotował i nadal wstrzymuje cały proces akcesyjny. Na co Orbánowi taka awantura?
Rokowania z Viktorem Orbánem trwały parę godzin w małej grupie z Olafem Scholzem, Emmanuelem Macronem, Giorgią Meloni i szefową KE Ursulą von der Leyen. Reszta uczestników szczytu potem błyskawicznie potwierdziła ich porozumienie z Budapesztem. W grze z Orbánem UE miała plan B.
O ile jednak Turcy swoim uporem coś konkretnego ugrali, Węgrzy zdołali jedynie potwierdzić, że są na politycznym i moralnym marginesie Unii i NATO.
Na Węgrzech Viktora Orbána czas się zatrzymał. Rządzący Fidesz tak dokumentnie zabetonował wszystko i wszystkich, że ruszyć się nie da.
Sejm przyjął budżet na 2024 r., Ministerstwo Sprawiedliwości zawiesiło sędziego od Ziobry, europosłowie buntują się przeciw ustępstwom wobec orbánowskich Węgier, „królowie życia” z prokuratury, Bliski Wschód zagrożony kolejną wojną.
Europosłowie buntują się przeciw „ustępstwom” wobec Węgier Viktora Orbána. Grożą sądem Komisji Europejskiej. Choć zarazem wiele państw UE nie pali się do kolejnych działań wymierzonych w węgierskiego premiera.
Tłumaczy dr Dominik Héjj, politolog i autor książki „Węgry na nowo. Jak Victor Orban zaprogramował narodową tożsamość”.