4 lipca Amerykanie obchodzą święto narodowe i świętują w przekonaniu, że urządzili kraj najlepszy, prawdziwy wzór dla innych. Ameryka rządzi światem i wyznacza mu standardy. Jeśli pominąć Chiny, jedyne idące własną drogą, to - po upadku komunizmu - nie powstał w świecie żaden konkurencyjny pomysł cywilizacyjny. Siła oddziaływania modelu amerykańskiego - nawet w najgłupszych jego manifestacjach - jest przemożna. Stara Europa, pusząc się i wybrzydzając, nie jest w stanie odrzucić kowboja z krainy Marlboro, McDonalda, joggingu i leasingu, liberalizmu gospodarczego i Hollywood. Kim jest dobry wuj Sam, który sprzedaje nam pax americana?
Średnio raz na miesiąc jakiś uczeń strzela do nauczycieli lub kolegów, a dziecko do rodziców. Posłowie i psychologowie szukają środków zaradczych. Jednak wszelkie próby ustanowienia surowszych zakazów napotykają skuteczną zaporę w postaci Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego, które zrzesza 2,8 mln właścicieli, producentów i sprzedawców broni.