Humor jest nierówny a realizacja na przeciętnym telewizyjnym poziomie.
Mityczni herosi powracają niezmiennie od blisko trzech tysięcy lat – dziś także w powieściach, filmach, a ostatnio również w serialach. Skąd ta nieśmiertelność? Odpowiadają dr hab. Tomasz Mojsik i dr Maciej Paprocki.
Rozmawiamy o serialu „Cały ten rap” – czy aby na pewno cały i czy to dokładnie taki rap, jaki chcielibyśmy zobaczyć na ekranie?
Do serwisów streamingowych w pandemii uciekła gigantyczna widownia. Teraz jednak coraz bardziej przypominają starą telewizję, dla której miały być alternatywą. Włącznie z emisją reklam.
Sadystyczni mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, brutalne mordy i gwałty, a wszystko schematyczne, pokazane w dosłowny sposób i jeszcze wyjaśnione.
Polskim widzom „Reniferek” pozwolił m.in. odkryć rodaczkę od lat pracującą w Wielkiej Brytanii: reżyserką czterech odcinków jest Weronika Tofilska. Czy to będzie przełom w jej karierze?
Jeśli mężczyznę dotyka przemoc, czuje, że zawiódł. „Reniferek” opowiada o lęku przed utratą męskości. A przemoc jest doświadczeniem uniwersalnym, nie zna płci – mówi dr Michał Bomastyk z UMK w Toruniu, filozof.
Dostajemy nową interpretację postaci Ripleya. Czym różni się od innych? Jak dziś sprawdza się na ekranie fabuła wymyślona blisko 70 lat temu?
Poruszający film „Dobrzy nieznajomi”, brawurowy monodram „Vanya” i serialowy „Ripley” Netflixa. Andrew Scott to kolejny wielki aktor z Irlandii, który podbija świat.
W historii Jakuba i własnej widziałem wiele paralel. W końcu główny bohater to dupek i egocentryk – zwierza się Johan Renck, reżyser serialu „Czarnobyl”, teledysków (m.in. David Bowie i Madonna) i dramatu „Spaceman”, który pojawił się na Netflixie, a premierę miał na tegorocznym Berlinale.