Stawką w grze są resztki niezależności sądownictwa oraz niezawisłość sędziów – mówiła w specjalnym oświadczeniu prof. Małgorzata Gersdorf.
Andrzej Duda dał symboliczny znak do aneksji kolejnej kluczowej sfery życia państwa: sądownictwa.
Krajowa Rada Sądownictwa wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
Sędzia sądu apelacyjnego w Krakowie Andrzej Seremet oraz obecny prokurator krajowy Edward Zalewski zostali przestawieni prezydentowi jako kandydaci na nowego prokuratora generalnego, szefa urzędu, który powstanie z dniem 31 marca, kiedy to nastąpi formalne oddzielenie prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości.
Wielką odpowiedzialność złożono na Krajową Radę Sądownictwa – ma wskazać prezydentowi dwóch kandydatów na stanowisko pierwszego prokuratura generalnego, który od 1 kwietnia stanie się samodzielnym, niezależnym od ministra sprawiedliwości urzędem. Dramatu wprawdzie nie ma, ale wybór jest w gruncie rzeczy niewielki.
Krajowa Rada Sądownictwa, która obradowała w ubiegłym tygodniu, słusznie alarmuje, że sądy są zaniedbane i zacofane technicznie (na przykład akta dalej zszywa się ręcznie - igłą i dratwą), warunki pracy często urągają przyzwoitości, a pracownicy zarabiają grosze. Choć uważam, że sądy trzeba doposażyć w pierwszej kolejności, zwłaszcza iż na siebie zarabiają - program naprawczy nie może być wyłącznie związany z żądaniem nowych nakładów pieniężnych. W Polsce nastąpiła zapaść wymiaru sprawiedliwości. W sądach zalegają setki tysięcy spraw, na wyroki czeka się bardzo długo, całymi latami. W najgorszym poczuciu - bo w poczuciu bezsilności.