Studia uniwersyteckie stały się kolejną formą ogólnodostępnej edukacji amatorskiej, służącej „rozwojowi osobistemu” i pozwalającej „ciekawie spędzić czas”.
Wiele narodów, w tym naród polski, tworzyło się w rozdarciu pomiędzy tymi dwiema pokusami: demokratyzmu i faszyzmu.
Etyczny biznes ma i prawo, i obowiązek się chwalić.
Wszystko wypłynęło na wierzch, dzięki czemu nasza epoka jako pierwsza w dziejach może ujrzeć dokonania ludzkości w pełnej krasie.
W minione walentynki wpływowa dziennikarka Monika Mesuret zamieściła w sieci wideoprzesłanie od starszej młodzieży do pokolenia rodziców.
Gdy wszyscy są do siebie podobni, a wszelkie różnice są zaledwie nic nieznaczącym osobistym wyborem, to nie wiesz, kto jest kto.
Potrzebujemy nowej rewolucji, nowej odsłony tego globalnego zrywu, który przeorał całą społeczną i polityczną kulturę Zachodu 55 lat temu.
Fetysz „ludzkiego geniuszu” rozpada się dziś na naszych oczach.
Mikołaj na zawsze będzie już nastolatkiem, jasnym dzieckiem, o którym dobrzy i źli ludzie będą myśleć, ilekroć w naszym kraju ktoś ulegnie pokusie, by w walce politycznej przekroczyć czerwoną linię.
Wszystko się od czasów starożytnych zmieniło, lecz fundament polityki pozostaje niewzruszony: władzę sprawuje ten, kto spełnia dwa warunki. Pierwszy jest taki, że chce, a drugi, że może.