Wojna zszargała reputację premiera Abiya oraz międzynarodową pozycję Etiopii.
Kiedy w 1935 r. włoska armia zaatakowała Etiopię, Liga Narodów okazała się bezradna, a sankcje ekonomiczne nieskuteczne.
Kolumbia zalegalizowała aborcję, Nikaragua zaostrzyła kary za jej przeprowadzanie. Australia walczyła z powodziami, a Etiopia otworzyła nową tamę na Nilu. Nie wszędzie wieści z Ukrainy dominowały w serwisach informacyjnych.
Rok temu uciekali w góry, pokonani przez sprzymierzone siły Etiopii i Erytrei. Teraz partyzanci z Tigraju są o krok od odbicia kraju w niezwykle brutalnej wojnie.
Po ośmiu miesiącach wojny domowej premier Etiopii przegrał wszystko: reputację, stabilność kraju i kontrolę nad prowincją Tigraj. Ale dla jej cierpiących głód i prześladowanych mieszkańców nie oznacza to końca udręki.
Mimo blokad dostępu i braku internetu coraz więcej wiadomo o zbrodniach Etiopii i Erytrei w regionie Tigraj.
Wydarzenia w Etiopii i Mjanmie dowodzą, że Nobla lepiej nie przyznawać aktywnym politykom. Co prawda rzadko laureat w zaledwie rok przyczynia się do wybuchu wojny domowej...
Rządy Afryki stoją przed trudnym wyborem: jak walczyć z pandemią, gdy większość populacji po kilku dniach bez pracy zacznie głodować? Susze, powodzie, szarańcza, wirus – na kontynent spadają w tym roku wszystkie katastrofy.
Abiy Ahmed Ali, najmłodszy premier w Afryce, został wyróżniony za wysiłki na rzecz pokoju i międzynarodową współpracę. Jego hasło to: „Rozbierajmy mury, budujmy mosty!”.
W ciągu tygodnia kobiety wzięły prezydenturę i połowę ministerstw w rządzie. To część rewolucyjnych reform od pół roku wprowadzanych w Etiopii przez nowego premiera.