Chiński pokaz siły jest jedną z najbrutalniejszych metod, jakie można sobie wyobrazić. Już kilka godzin po upublicznieniu sprawa doczekała się fali komentarzy. Ale to tylko początek.
Chiny podnoszą wiek emerytalny: z 50 do 55 i 58 lat dla kobiet (w zależności od rodzaju pracy) i z 60 do 63 lat dla mężczyzn. To pierwszy taki ruch od lat 50.
Od lat rosnący w siłę chiński przemysł gier wideo ma swój sukces na miarę „Wiedźmina”. I nie zawaha się go wykorzystać do ekspansji kulturowej.
Pora na inicjatywy bardziej zielone oraz – jak chce Pekin – „małe, ale piękne”.
Szef tureckiego MSZ Hakan Fidan poinformował, że Ankara dąży do członkostwa w BRICS+, formacie zrzeszającym m.in. Rosję i Chiny. Oficjalnie chodzi o handel. Prawdziwe motywacje Turcji są bardziej złożone.
Chiny są dla Ameryki problemem wagi najwyższej, tymczasem Jake Sullivan Pekin odwiedził po raz pierwszy, dopiero na finiszu kadencji Joe Bidena. Była to też pierwsza wizyta urzędnika tej rangi od ośmiu lat. To coś mówi o poziomie wzajemnych stosunków.
Narendra Modi dotychczas nie widział potrzeby, by pofatygować się nad Wisłę. Przerwa pewnie byłaby jeszcze dłuższa, gdyby nie trwająca od prawie tysiąca dni inwazja Rosji na Ukrainę, przerysowująca globalne mapy.
200 milionów Chińczyków mieszka nielegalnie w miastach. Ale państwo rozluźnia politykę zakazującą wewnętrznej migracji.
Uważnych obserwatorów zelektryzowały marnej jakości zdjęcia z ukraińskiego drona, pokazujące północnokoreański samobieżny system przeciwpancerny Bulsae-4 w odmianie znanej na Zachodzie jako M2018. Ale na razie to niepewne doniesienia.
Białoruś szuka porozumienia z Chinami.