Historia ruszyła z kopyta, tyle że wstecz, a nie naprzód. Klerykalne obskuranctwo stało się programem rządowym, a faszyzujące postawy mentalne urosły do rangi cnót narodowych.
Tuż przed wyborami obserwatorzy sceny politycznej, którzy przez lata ją kształtowali, rozmawiali o tym, kto i dlaczego przekonał do siebie Polaków i co nas w związku z tym czeka po 13 października.
Gdyby część socjalną programu PiS czytać expressis verbis, można by mieć nadzieję, że o władzę starają się odpowiedzialni politycy. Tyle że pisać można, dopóki starcza papieru. A Polsce potrzeba załatwienia spraw podstawowych.
Główny program społeczny, 500 plus, pozwolił partii Kaczyńskiego wygrać wybory. Ostatnie, ale może nie tylko te. Polacy uwierzyli, że choć rządzący zaliczają jeden blamaż za drugim, to sami biorą, ale i innym dają. I że dalej będą się dzielić.
Koalicja Obywatelska przywróci praworządność, którą zrujnował PiS, ale 500 zł na każde dziecko nie zabierze. Od siebie dołoży niższe stawki CIT, PIT i ZUS.
W obecnym kształcie ustawy 500 zł dodatku otrzymają wszyscy niepełnosprawni, których dochód nie przekracza 1100 zł miesięcznie, a osoby pobierające świadczenia w przedziale 1100–1600 zł – odpowiednio mniejszą kwotę, dopełniającą ich łączne przychody do 1600 zł.
Niemal we wszystkich krajach Unii istnieje coś w rodzaju 500 plus, ale nigdzie nie wywołuje takich emocji ani nie zapewniło nikomu takiej hegemonii jak Prawu i Sprawiedliwości w Polsce.
Skrajne ubóstwo to życie poniżej minimum egzystencji. Mimo socjalnego rozdawnictwa PiS w Polsce tak właśnie żyje coraz więcej osób. Jak to możliwe?
Program 500 plus to 6 tys. zł rocznego wsparcia na jedno dziecko – podkreśla rząd.
Rząd już wie, że mamy problem z brakiem ludzi do pracy, ale nie ma pojęcia, jak go rozwiązać. Chociaż inne kraje starają się zachęcić do przyjazdu obcokrajowców, Polska ciągle boi się uchodźców i zamierza ich ściąganie reglamentować. Na powrót Polaków z zagranicy też raczej nie ma co liczyć, zwłaszcza jeśli rząd wprowadzi podatek dla bezdzietnych – obowiązujące w PRL bykowe.