Nie mamy wątpliwości, że obcujemy z rozwichrzonym, ale geniuszem.
Inscenizacja Warnera jest dość problematyczna: przenosi akcję z Wenecji do edwardiańskiej Anglii, w scenie prześladowania Shylocka reżyser przebiera prześladowców w mundury i w stroje Ku-Klux-Klanu.
Na festiwalu w Bregencji kolejne, po „Królu Rogerze” Karola Szymanowskiego i „Pasażerce” Mieczysława Weinberga, odkrycie związane z Polską: prawykonanie opery Andrzeja Czajkowskiego „Kupiec wenecki”. Okazała się dziełem wybitnym.