Dlaczego ideowi konserwatyści, tacy jak Tomasz Wołek czy Aleksander Hall, wiele znaczący w początkach III RP, przegrali z populistyczną prawicą Jarosława Kaczyńskiego?
Sytuację, w której instytucje unijne muszą bronić niezależności polskich sądów i niezawisłości polskich sędziów przed polskim rządem, Mazowiecki traktowałby jako gorzkie narodowe upokorzenie.
Kto ma prawo do dziedzictwa wielkiej Solidarności? I gdzie dziś znajdziemy idee, o które walczono w latach 80.?
Sympatycy lidera Wiosny próbują go porównywać z francuskim przywódcą. Czy słusznie?
Premier sam sobie wystawia entuzjastyczne laurki i przekonuje, że jego ekipa jest najbardziej „prowolnościowa” z dotychczasowych. Tymczasem ostatnie działania władzy zaczynają przypominać praktyki, które pamiętamy z końca pierwszych rządów PiS: spektakularne aresztowania i prowokacje służb specjalnych.
Patriotyczna retoryka bywa instrumentem polityki, która wcale nie służy narodowi i państwu.