Telewizor cicho mruczał w przededniu Święta Niepodległości i nagle usłyszałem, że powtarzają jakąś pisowską kluchę z czasów kampanii wyborczej.
? Nie, to Kaczyński w otoczeniu swoich nieprzekupnych druhów wygłaszał znany narodowi monolog o tym, że chciałby anihilować Berlin. Może nie w tej chwili, ale niech no tylko ten Niemiec Tusk ośmieli się zostać premierem... Na razie prezes broni nas przed okupacją niemiecką, która sprawi, że
Można tylko jęknąć z zazdrości nad goliatowską siłą betonu i niezłomną stalową amatorszczyzną, jaką rozporządza PiS.
. Zrugał ostatnio młodych, którzy ławą poszli na wybory. A nie powinni? Nie, no powinni, tylko dlaczego głosowali nie na tych, co trzeba? Pan profesor jest wyraźnie zniesmaczony tym, że „dali się omamić pustym frazesom i fałszywym obietnicom” opozycji, zapatrzyli się na zagranicę
Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że opisuję tu tylko groteskowe imponderabilia, ale to one miały zadziałać na nas jak narkoza. Zagłuszyć zło.
Kaczyński nie zamilknie, to pewne. Już podczas wieczoru wyborczego straszył napięciami i walką. Tym, że nie pozwoli, „by Polskę zdradzono, by straciła niepodległość i prawo do decydowania o własnym losie”. Ależ prezesie Kaczyński, po co aż takie słowa? Wszystkim wiadomo, że niepodległości nigdy pan nie pozwoliłby utracić, a kłamstwem i zdradą pan się brzydzi.
zamknięciu urn – przypomnę tylko, że w 2019 r. stało się to po 23 minutach. Właściwie nic nie powiedział. Pogratulował frekwencji, a potem „tym, którzy zwyciężyli”. Jakie decyzje podejmie, dowiemy się po ogłoszeniu oficjalnych wyników. Może jeszcze nie dopuszcza do siebie myśli, że
Niech ten marsz milionów serc będzie jak żagiel, pod którym popłyniemy w ważną podróż. Może najważniejszą?
My, naród! Tak, to było jak piorun otwierający niebo. Lech Wałęsa w amerykańskim Kongresie tymi dwoma słowami konstytucji Stanów Zjednoczonych przywitał zebranych. Pozwalam sobie dzisiaj przypomnieć wszystkim kontynentom Ziemi, że Polska wciąż jest i będzie wolnym narodem, bo sami o tym
Sprawę wiz sprzedawanych na straganach w różnych regionach świata PiS najchętniej zamknąłby w szafie pancernej i zgubił do niej klucz.
oraz zamknięto 900 aptek. W kraju, w którym respiratorowy załatwiacz, teraz minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński nie dość, że kandyduje do Sejmu z jedynki, to jeszcze będzie miał dostęp do nagrań z lokali wyborczych. 1 października upomnijmy się o tlen. Milionem serc i dwoma milionami płuc.
200 lat temu była pańszczyzna, a teraz pisowski marksizm-leninizm puka do drzwi i rzęzi, że zaprasza do narodowego referendum.
Co dla mnie znaczą słowa „odzyskiwanie Polski”, które padły na konwencji PiS w Końskich? Jeśli już za miesiąc (tak krótko jeszcze nigdy nie było!) opozycja nie wygra wyborów, to nie będzie przegrana, tylko klęska.
i lekko osłupiałem. W czasach renesansu w Europie uśmiercono na stosach wszystkie akuszerki. Pomagały kobietom, to wystarczyło. Teraz dowiadujemy się, że musimy wrócić do raju – do piękna, prawdy, uczciwości, prawa i sprawiedliwości. Gdyby nie ta Ewka… Ach, nie myślmy już o tym, co było
Piszę te słowa 4 czerwca, w 34. rocznicę częściowo wolnych wyborów. W warszawskim marszu idzie milion nóg mądrych Polaków. My, naród, idziemy po swoje.
obcych wzorców niczym dobrym się nie skończy – przestrzegał. Najwyraźniej „nie posiadał wiedzy w tym temacie”, bo kierunki mu się pomyliły. Obce wzorce nadleciały ze Wschodu, pachnące murami Kremla. Wydaje się, że to ulubiona woń Kaczyńskiego, skoro zmusił pisowskich pańszczyźnianych
Zgodnie z niedawną zapowiedzią prezesa Kaczyńskiego będziemy chorować do 18. roku życia.
Chciałbym powiedzieć: byle do październikowych wyborów, ale dziś brzmi to niczym naiwna chłopięca zachcianka.
Moja Polska staje się, a właściwie już się stała, „postawem sukna”, jak tłumaczył Andrzejowi Kmicicowi Bogusław Radziwiłł, za które „ciągnie kto żyw naokoło”.
Na nieszczęście dla Polski Czarnek i Kowalski są w świetnej formie.
Ludzie nie potrafią docenić szczęścia, które ich spotyka.
Suskiego), Donalda Tuska czy Rafała Trzaskowskiego. Co to jest 15 tys. przy tym, ile najwyżsi przedstawiciele spółek Skarbu Państwa zarabiają na minutę. TVP też na to stać. A poza tym inflacja robi swoje i za dwa lata tyle będzie kosztował bilet do kina. Powoli zaczną do nas przyjeżdżać coraz liczniejsze wycieczki z całego świata. Będą nam okazywać podziw i szacunek, że tak też można żyć.
Im więcej ktoś kłamie, tym prędzej go prawda złamie – mawiała moja babcia Stanisława Hołowczyc. Urodziła się w 1890 r. w zaborze rosyjskim. Całe życie mówiła tylko po polsku, ale tabliczkę mnożenia znała po rosyjsku.
byli gośćmi wspomnianej Fundacji Adenauera – twarze mieli uśmiechnięte, najpewniej po otrzymaniu obiecanych grantów. Prawda wypłynęła, babcia Stanisława miała rację. Oczywiście oszustwo tym trzem panom pisowskiej kariery nie złamie. Podobnie jak pupilkowi Kaczyńskiego Michałowi Moskalowi
Przyznaję (gdyby ktoś nie zauważył, bo przecież nie musi), że po 50 latach pisania felietonów wziąłem egoistyczny urlop na kilka tygodni. I właśnie go zakończyłem.
Już wcześniej lekko mnie kusiło, aby ten wypoczynek skrócić, ale pomyślałem: wrócę, gdy zatęsknię. Za pisaniem oczywiście. W tym czasie mijały święta jedne po drugich – moje ukochane, bo najpiękniejsze Boże Narodzenie, i te następne – Nowy Rok i Trzech Króli. Wszystkie przymglone
Aby mi się resztki szarych komórek w supeł nie splątały, zaaplikowałem sobie krótką hibernację pt. „PiS nie ma, to wszystko ci się tylko śni”.
Wszechświat patrzy na nas przenikliwie oczkami miliardów czarnych dziur. I ja tę naukową wiedzę z grubsza ogarniam. Ale tego, co się w Polsce dzieje – ni w ząb.
Kaczyński uważał, że swoją antyniemieckością odzyska władzę. Odzyskał w 2015 r., czyli po ośmiu latach, a swoje duszące paluchy niewątpliwie maczał w tym Kreml. Jakby stamtąd przyszło zamówienie: urządzić demolkę między Odrą a Bugiem. Taką niespodzianeczkę zrobić i jeszcze zachwytami Kościoła okolić
Ciekawi mnie, co zrobi żelazny elektorat PiS, gdy mu zabraknie na codzienną zupę, o prądzie nie wspominając.
Czy was, najdroższa władzo (piszę „najdroższa” w znaczeniu finansowym, a nie uczuciowym), pogięło w tych gabinetach?
-osławie śmieją się i biją brawo, co chyba znaczy, że jakoś odgadują te szyfry. Otóż nie! Nie kumają. Śmieją się i biją brawo, bo obdarzeni są klejnotem, który spaja ich szeregi – ślepą wiarą, że prezes zbuduje im taką Polskę, że tym zza Odry gały wypadną. Perfidnie skomplikowane kody do tego, co
Stateczek o zanurzeniu 3,5 m przepłynął kilometr w jedną stronę i z powrotem. Niezrażony tym prezydent Duda przypomniał, że na Bałtyku mamy inne porty, gdzie przybijają wielkie statki handlowe, a przekop ma znaczenie symboliczne. Jasne, to symbol, że PiS potrafi wszystko.
. Gratuluję”. Spyta ktoś, czy pan Kowalski naprawdę się na tym zna? A po co zapchajdziurce wiedza? Ważne, by był szczelny i bezczelny. Duma narodowa ma nami rządzić. Jak w przypadku przekopu Mierzei Wiślanej. Gdy w 2018 r. pokazywano symboliczne rozpoczęcie przekopu, łopatę w piach wbił Jarosław
Propaganda wyborcza PiS zaczęła się rządzić nieopatrznie wypowiedzianą prawdą. I tu przyznam, że z trwogą czekam na dalszy ciąg. Właściwie on już nastąpił.
Wiadomo, że jeszcze w tym roku w kierunku Srebrnego Globu poleci największa amerykańska rakieta międzyplanetarna. Nam, Polakom, musi na razie wystarczyć pewien egzotyczny kosmita. Właśnie kolejny raz z Księżyca się urwał – w dodatku z tej jego strony, której z Ziemi nie widać. Na ziemi też
Sprawować rządy trzeba umieć. Nie wystarczy do tego kilka tysięcy urzędasów i 40 tys. miesięcznie dla każdego.
, jest wyłącznie histerią. Po co w tym grzebać, jakieś bezsensowne śledztwa prowadzić, że ryby usnęły? Co się stało, to się nie odstanie. Na szczęście Odra wraca do życia, wojewoda zachodniopomorski widział już żywe pływające w rzece ryby, a wojewoda lubuski – kaczuszki i kormorany. Niech sobie
Polska staje się królestwem zła. Dotkliwego, namacalnego, zabójczego.
. Skoro Zmorawiecki i jego nierząd ocknęli się po dwóch tygodniach od pierwszych alarmujących doniesień o tragedii, to znaczy, że państwo PiS nie ma w tym żadnego interesu. Tak, po dwóch tygodniach premier – nie, nie wystąpił na żadnej konferencji prasowej – zatroskał się tylko na Twitterze
Czyżby już się zaczęło? Tak wcześnie?
zapowiedział, że takich wyroków będzie coraz więcej. Czyżby coś sugerował? Może jeszcze przed wyborami każdy, kto ma przekręty lub nawet ordynarną grabież na sumieniu, posiedzi sobie… No właśnie. Tak mi moja wyobraźnia zakwitła z tym remontem u prezesa, bo przecież przyjemniej jest posiedzieć w
Mogliby dbać o zdrowie ludzi, chuchać na nich i dmuchać, skoro zamierzają ich okradać przez następne cztery lata. A tu tylko sprzedawcy oscypków oraz byli handlarze bronią przestępują z nogi na nóżkę i czekają, aż zaczną zacierać rączki.
tym momencie jod przestał się wydobywać z morza, a wszystkie mewy z krzykiem odleciały do Niemiec, bo nie mogły tego słuchać. A powinny. Nie wiedzą, że czasy przyjaźni z NRD dawno minęły i teraz mamy Arkadiusza Mularczyka z Instytutem Strat Wojennych? Symbolicznie, bo 1 września o brzasku, Niemcy
W nieprawidłowej części społeczeństwa krążą opinie, że służba u prezesa odebrała premierowi rozum. Nic podobnego – 80 proc. rozumu zdążył przepisać na żonę, a pozostałe 20 proc. przekazał na cele charytatywne.
Młoda inteligencja kolorową tęczową rzeką popłynęła w ostatnią czerwcową sobotę ulicami Warszawy.
Patrzę tak na te uczciwe twarze Glapińskiego, Kaczyńskiego, Sasina, Morawieckiego. Litość i trwoga.
służby publicznej. Raczej dla służby Kaczyńskiemu. Poza tym nie ma żadnych uprawnień, tylko jeden obowiązek – musi się pilnować, aby nie powiedzieć słowa prawdy. Najpierw namawia do zgody, bo bardzo by nie chciał, aby Polska była podzielona jak teraz, ma się zjednoczyć dla dobra ojczyzny. A w
Datę napisałem już w tytule, więc nie będę powtarzał. Była sobota.
” – że kolejne cztery lata zarzynania demokracji bardzo by się przydały. No cóż, pisowska pospolitość skrzeczy i będzie skrzeczeć, aż się w końcu udławi. Panowie obradowali szczelnie otoczeni kordonami policji, a suweren w tym czasie siadał na furmanki i do lasu. Po chrust, bo pan minister od
Trąby grały, hotel czekał, delegaci nie zawiedli. Jubileuszowy XXX Zjazd NSZZ Solidarność obradował w Zakopanem.
święta piękna jest Polska w pień wycięta”. Przed uruchomieniem pił ksiądz pokropiłby drzewa święconą wodą, a potem do leżących przemówiłby premier Morawiecki (albo inny): „Służcie dalej ojczyźnie, wasze pnie będą świadczyć o naszej wielkości i dumie, o tym, że rosłyście na polskiej
Kłamstwa Ziobry i Morawieckiego na temat praworządności w Polsce to już materiał na film gangsterski.
Hej, Polaku Szaraku, czytaj z łaski swojej, co ja tu do Ciebie piszę. Uprzedzam Cię jednak, że nie będzie nic o zapachu kwitnących w maju bzów, co na pokuszenie wiodą. Będzie o tym, że już siódmy rok los sprzyja przeciwko nam. Nie mogę inaczej tego nazwać, bo przecież mieć premiera takiego jak nasz
Nie przejmujmy się zbytnio inflacją, bo ona pojawia się na całym świecie – ocieplają serca nasze rządzący.
łeb ukręcili. Kurski mówi o tym otwarcie, więc ta rzetelna informacja do nas dotarła. A rząd? Co może zrobić? To, co robi zawsze – ułatwić nam życie. Niech społeczeństwo idzie suchą nogą, po to podnosi się stopy. Na szczęście, mimo inflacji, gospodarka kwitnie, i nawet tulipany podlewamy
Gdy patrzę na naszą Radę Ministrów, widzę potężną grządkę kalafiorów.
się z nami pożegnać w ciągu pięciu minut. Leżę w łóżku i wiem, że śpię, bo patrzę w telewizor. Przed moimi oczami maszeruje defiladowym krokiem przez Kraków młodzież szkolna. 1 tys. uczniów z tzw. klas mundurowych, czyli wszyscy ubrani po wojskowemu. Idą od Wawelu – po mszy świętej przy
Przez ciemny tunel idziemy ku przyszłości. Tyle że żadnego światełka na końcu nie widać. Wiadomo dlaczego.
Lubię ludzi z tak świetnym samopoczuciem.
nawet w złośliwościach i szyderstwach. Poza tym słowo „brak” jest pojemniejsze. Może wkrótce za taką propozycję zmiany jednej literki, by dowalić rządowi, będzie prokuratura, proces i więzienie. Początek już został zrobiony w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wiceziobro Warchoł zaproponował
I znów pokazał nam się ten miły starszy pan ze swoją trudną do okiełznania potrzebą niszczenia.
Przejaśniło się na chwilę nad Wisłą.
. Wprowadza na stałe nadzwyczajne uprawnienia rządu sięgające samorządów, przedsiębiorców i społeczeństwa, w tym łatwe usuwanie ze stanowisk np. niewygodnych prezydentów miast. A przecież większość z nich jest niewygodna. Autor przytacza taki przykład. Jeśli zdarzyłaby się teraz kolejna awaria kolektora
Wiem, że to było tydzień temu, czyli w starożytności, ale pisowskiej, nie spartańskiej.
ważniejsze. Bo oni nie tylko prezydenta Zełenskiego mają poniżej szelek. Polaków też. A poza tym wszystko płynie, jak zauważył Heraklit, i tylko jedno jest niezmienne – każdy Polak to katolik. Na Jasnej Górze kolejny raz zebrali się obrońcy życia pod przewodnictwem arcybiskupa Deca. Dostałem
Nie wyobrażam sobie, że rząd PiS mógłby patronować zróżnicowanemu społeczeństwu. Spełniać rolę odpowiedzialnego przewodnika. Pielęgnować historię Polski bez udziału Bąkiewicza i kiboli. Szanować ludzi, zwierzęta i rośliny.
”. Czyli taki pogłębiony Czarnek. Trzeba słuchać rządu, a nie awanturować się w Sejmie, demonstrować na ulicach i atakować jedynie słuszną linię partii. Społeczeństwo ma służyć władzy i bić brawo na jej widok. Na tym będzie polegała odbudowa. Niech nas nie rozpraszają drobiazgi, że Pegasus wciąż
Kolejna z niezliczonych relacji z wojny na Ukrainie. Młoda, pełna wdzięku kobieta mówi do kamery: Chcę żyć, czytać książki, chodzić do teatru, spędzać czas z przyjaciółmi.
stronach POLITYKI – Ty po lewej, ja po prawej – mówię. W tym momencie zatrzymał nas wysoki stolik barowy. Przede mną stała uśmiechnięta Ewa Wilk i kilka innych osób z redakcji. Jesteśmy w domu. Przechadzka była dobra? – zapytał Daniel i widocznie coś w nas nagle zagrało, bo obaj jak na komendę zrobiliśmy krok do przodu i uścisnęliśmy się mocno. To było nasze ostatnie spotkanie.
Nauczyciel powinien zasypywać rów między wiedzą swoją i uczniów, żeby po jakimś czasie stanęli na jednej płaszczyźnie. Czarnek każe ten rów pogłębiać.
Żurawie przyleciały nad Suwalszczyznę już na początku lutego. Krzyczały nad wioskami. Sąsiadka spod starego folwarku zadzwoniła z tą wiadomością. – Ja świecę dwa dni temu zgasić zdążyła, bo to wiesz, Stanisławie, Matki Boskiej Gromnicznej było, a tu one, żurawie, słyszę. Jakoś radośniej się
Ten cały Pegasus nieźle dał PiS w kaczy kuper. Tak by powiedział mój dziadek Franciszek, który bardzo lubił oceniać polityczne wydarzenia.
pracy na stanowisku prezesa PZPN? Jeszcze w tym roku, po przerżnięciu mistrzostw świata w Katarze, są na to duże szanse. Właściwie po przyznaniu się do Pegasusa i potwierdzeniu, że opozycja była nagrywana do ostatniego skrzypnięcia łóżka, PiS powinien się rozsypać na puder i stać się politycznym
Zawsze dzwoniłem do Basi Krafftówny w imieninowe grudniowe przedpołudnie.
Są bezkarni i z tego się utrzymują. PiS, partia rządząca.
, no i w tym, że nikt nam żadnego psikusa z certyfikatem nie wywinie. Mamy szczęśliwą rękę do kopalni węgla brunatnego, a gdy wchodzimy na twardy grunt finansowy, nikt nam nie dorówna. Inflacja wciąż rośnie, ale na tym polega jej żelazna zasada. Pieniądze oczywiście są ważne, jednak dobro
Zostawcie TVN w spokoju. Dajcie nam czytać i oglądać to, co chcemy.
komisariatach policji (czy ktoś od Ziobry się tym zajmuje?) tyle, że gdyby Ocean Spokojny zmienić w atrament, to nie starczyłoby go, by wszystko opisać. Każdej sprawie starano się ukręcić łeb i gdyby nie dziennikarze wolnych mediów, pewnie by się udało. Młody mężczyzna, który parę lat temu wpadł na
Mój Sylwku drogi, piszę ten list w sytuacji mało korespondencyjnej, ale jak tu inaczej się z Tobą skontaktować?
po całym Parku Południowym. Rosół Sylwka to było mistrzostwo świata. Poza tym – czarna porzeczka. Herbata, kisiel, kompot, dżem... Słoik z konfiturami zawsze czekał przy moim łóżku w pokoiku na górze. Mistrzu Chęciński! Podziwiałem i podziwiać będę, dziękowałem i dziękuję. To, że wszechświat
Rząd walczy z covidem, ale antyszczepionkowcy rządzą.
Może nawet zdobędziemy pierwsze miejsce na świecie w osiągniętej liczbie zgonów z powodu tej choroby. Minister zdrowia zapewnia jedynie, że „horyzont łóżek” zawsze możemy powiększyć. W tym samym czasie obłąkani katolicką ideologią posłowie, Ordo Iuris i inne tego typu organizacje
W centrum Suwałk stoi pomnik Marii Konopnickiej. Duży, złotem malowany.
Poetka jest smutna i lewą ręką trzyma się za wątrobę. Prawą dłoń położyła na ramieniu bosego chłopca, który przyciska do piersi książkę. Pod tym pomnikiem grupka licealistów z Forum Równości zorganizowanego w mieście chciała sobie zrobić zdjęcie. Uhonorować poetkę, której związek z Marią Dulębianką
Weszliśmy właśnie w siódmy rok rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Polskę. Wszyscy mamy podkulić ogony i żyć w strachu. A im bardziej się boisz, tym większym jesteś patriotą – mówi PiS. Nikomu nie musisz pomagać, rząd sam da sobie radę i będzie to ciągnął parę lat. Niech „polityczne złoto” kapie jak najdłużej. Ilu imigrantów umrze, zamarzając w