W akompaniamencie krzyków o zdradzie, donoszeniu i kłamstwie pisowska ekipa wypycha nas na margines Unii.
Po przygodach z Beatą Szydło i tuż przed wyborami w Polsce PiS nie może sobie pozwolić na kolejną spektakularną europorażkę. Odkopał więc, nieco już zapomnianego, Janusza Wojciechowskiego.
W Izbie jest nas 750 osób: przekonanych o swoich racjach. Negocjacje w celu uzyskania większości nie są więc łatwe. A będą jeszcze trudniejsze.
Europa zaczyna mieć już dość Brytyjczyków zamotanych w swój brexit, którzy wciąż nie potrafią ani wyjść z Unii Europejskiej, ani w niej zostać. Ten smętny przykład złych decyzji i politycznej niemocy jest przestrogą dla innych krajów.
Może się wydawać, że stawka wyborów do Parlamentu Europejskiego jest jakby mniejsza. Nic bardziej mylnego.
Szef polskiej dyplomacji znowu dał wyraźnie do zrozumienia, że dla pisowskiego rządu – podobnie jak dla prezydenta Dudy – Unia to wspólnota wyłącznie wyimaginowana.
Nie będzie Edison pluł nam w twarz i dzieci nam oświecał! Mamy swojego Łukasiewicza i lampy naftowe! Nasz polski smog powszedni, niech nas zatruwa, to nasza suwerenna wola i decyzja.
Polak Węgier dwa bratanki... Niestety, dziś odnosi się to do smutnego faktu rozpoczęcia w stosunku do rządów obu tych państw procedury z artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
Ile złego można zrobić, mówiąc bez zastanowienia albo przeciwnie – z cynicznym namysłem?
Czymże innym jest niszczenie niezależności sądownictwa niż wyprowadzaniem nas z Unii?
W stosunku do Cezarego „Trotyla” Gmyza mam dług wdzięczności. Dzięki niemu znalazłam się w najlepszym towarzystwie pani profesor Małgorzaty Gersdorf.
„Nie ma zmiłowania!”, krzyczy prezes i służby podległe ministrowi Ziobrze zatrzymują Stanisława Gawłowskiego, a to dopiero początek.
Erozja zaufania do polskich sądów może mieć katastrofalne skutki.
Świat stoi u progu technologicznej rewolucji, a my zamiast się na nią przygotowywać, wciąż w centrum uwagi mamy przeszłość. To przeszłość właśnie, a nie przyszłość, polski rząd usiłuje kształtować.
Tak w praktyce wygląda właśnie to „wstawanie z kolan” w wydaniu PiS.
niemieckim tytułem »Gräfin von Thun und Hohenstein«”. Niektórzy wprawdzie twierdzą, że to fejk, ale faktem jest, że moje nazwisko coraz częściej wypowiadane jest w całej swojej dumnej długości i obfitości, a ze względu na ostatnie błyskotliwe wypowiedzi jednego z 14
Zachowanie nowego premiera Polski w Europie już nawet nie dziwi. Sami tak sobie wybraliście – można usłyszeć – łamiecie zasady demokracji, dlaczego więc mielibyście współdecydować o prawach, które i nas obowiązują?
Coraz częściej wyborcy kierują się personaliami. Popierają wyraziste postaci, dając się uwieść walorowi nowości, nawet jeśli jest świeżość z odzysku. Mało kto już wczytuje się w partyjne deklaracje.
Jakże często, zwłaszcza teraz za władzy PiS, słyszymy: „Co ta Bruksela znowu wymyśliła” albo „Unia nam narzuca”. Ale polski rząd i europosłowie też biorą udział w pracach, negocjacjach i decyzjach Unii. Czy robią to dobrze?
Zaczynamy się przyzwyczajać, a nawet dostosowywać do zalewu świństwa, kłamstwa, brutalności i głupoty, na które przyzwolenie daje obecna władza.
Jak dziś skupić się na pracy w Brukseli, na walce o dobre prawo dla nas, Polaków, Europejczyków, kiedy w Polsce partia rządząca wypisuje nas ze wspólnoty europejskich wartości i przybliża do państw, które z zachodnimi demokracjami niewiele mają wspólnego?
Prezydent, który sam niszczy państwo prawa i demokrację, beztrosko odznacza tych, którzy przed laty o nią walczyli.
Nasz kraj wydaje się przesiąknięty tradycją katolicką w każdej cząstce swego funkcjonowania, dlatego dręczy mnie sumienie, żeby napisać kilka słów na ten temat. Zwłaszcza teraz, kiedy najważniejsze święto katolickie za nami.
właśnie Schmitt i Machiavelli, który uczy, że cel uświęca środki, byli dziś patronami duchowymi współpracy biskupów i rządu? *** Róża Thun – absolwentka filologii angielskiej, w PRL zaangażowana w działalność opozycji demokratycznej. W III RP działała w organizacjach pozarządowych
Polski rząd sukcesywnie niszczy wizerunek naszego kraju. Przy takiej polityce nawet miliony wydawane na promowanie Polski za granicą na niewiele się zdadzą.
odpowiedzialności za pomoc uchodźcom i za bezpieczeństwo granic zewnętrznych. Spektakularny wynik 27:1 to również ilustracja mojej wyżej postawionej tezy. Wygląda na to, że kończy się tolerancja dla – kiedyś zabawnych, a może nieco egzotycznych – eurosceptyków. Dziś są
Z okazji 60. urodzin POLITYKI o tym, czym jest polityka. I o populistach, którzy ją niszczą.
Odpowiedzialność za Polskę leży w naszych rękach. Budowniczym nowych żelaznych kurtyn nie możemy pozwolić na to, aby spychali nas w stronę Wschodu.
: „Najbardziej gorące miejsce w piekle jest zarezerwowane dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność”. *** Róża Thun – absolwentka filologii angielskiej, w PRL zaangażowana w działalność opozycji demokratycznej. W III RP działała w
Żyjemy w czasach, w których każdego można połączyć z każdym. Specjalizuje się w tym obecna władza. PiS i usłużne mu media zweryfikowały słynną hipotezę „sześciu stopni oddalenia”. I zawęziły ją do góra trzech!
mamy już na te spotkania ochoty. Polaka-Europejczyka od Polaka-narodowca dzieli więcej niż sześć kroków. *** Róża Thun – absolwentka filologii angielskiej, w PRL zaangażowana w działalność opozycji demokratycznej. W III RP działała w organizacjach pozarządowych
Na każdym kroku widać, że tu, w Polsce, żyjemy w dwóch coraz bardziej różnych światach. Na poparcie tej zasmucającej tezy wystarczy kilka przykładów z ostatnich dni.
, krzyczących: odczepcie się od nas nareszcie! Zrozumcie i wytłumaczcie księżom, że człowiek składa się nie tylko z seksu, ale też z rozumu, własnego sumienia i z duszy! *** Róża Thun – absolwentka filologii angielskiej, w PRL zaangażowana w działalność opozycji demokratycznej. W III RP działała
Zaufanie w Polsce zyska partia oparta na chrześcijaństwie, ale niezależna od hierarchii kościelnej i niewkręcająca Kościoła w politykę.
dlatego, że jestem etosowcem i staram się uczestniczyć w sprawach, które są ważne, potrzebne, dobre, przyzwoite i trwałe. I tylko tak chcę rozumieć wywiad Grzegorza Schetyny. *** Róża Thun – absolwentka filologii angielskiej, w PRL zaangażowana w działalność opozycji demokratycznej. W