I nie ma co się okłamywać: problem wypalenia – nie tylko rodzicielskiego – nie zniknie. Będzie się raczej nasilał. Tym bardziej jeśli nie spróbujemy w pełni zrozumieć jego źródła.
Efekt? Stale rosnąca liczba dzieci i nastolatków z depresją i różnego rodzaju zaburzeniami lękowymi.
Każdy z nas rozwija się w swoim tempie, tymczasem szkoła nie bierze tego pod uwagę i traktuje dzieci tak, jakby były końmi biorącymi udział w Wielkiej Pardubickiej.
Szkoła, w której dzieci nieruchomo siedzą codziennie po kilka godzin w ławce, nie uczy kluczowych kompetencji społecznych.
? Na to pytanie każdy już musi odpowiedź sobie samodzielnie. Artykuł pochodzi z serwisu polityka.pl z dnia 1 lipca 2024;Oryginalny tytuł tekstu: „Badania PISA: polskie nastolatki wypadły świetnie. Tylko dlaczego uczymy dzieci nie tego, co trzeba?”.
Uczymy się i rozwijamy każdy w swoim tempie, tymczasem szkoła nie bierze tego pod uwagę i traktuje dzieci tak, jakby były końmi biorącymi udział w Wielkiej Pardubickiej.
Szkoła, w której dzieci nieruchomo siedzą codziennie po kilka godzin w ławce, nie uczy kluczowych kompetencji społecznych.
Nasze społeczeństwa co do zasady dyskryminują sowy, zakładając, że typowymi godzinami pracy są te od 8 do 16. A wszystko zaczyna się w szkole.
Uczniowie w Polsce pracują dłużej i ciężej niż dorośli pracownicy. Efekt? Stale rosnąca liczba dzieci i nastolatków z depresją i różnego rodzaju zaburzeniami lękowymi.