Kiedy latem 2022 wspomnieliśmy, że konflikt w Ukrainie może prowadzić do wojny europejskiej, nawet nie światowej, odsądzono nas od czci i wiary. Dziś to samo, a nawet więcej, mówi kilku ważnych generałów oraz przewodniczący Rady Europejskiej. A Szwecja wydaje broszurki dla ludności, jak się zachować na wypadek wojny.
Nie milkną echa rosyjskiego ataku balistycznym pociskiem rakietowym, uważanym za międzykontynentalny, choć być może tylko średniego zasięgu. Sprawę zagmatwał sam Władimir Putin w swoim orędziu. Czy mamy się bać?
W 2022 r. trwały rozmowy pokojowe, dziś już kompletnie zapomniane. Czego wówczas chciała Rosja? Właśnie ujawniono ostatni z trzech projektów porozumienia. Spełnienie tych warunków oznaczałoby poddanie Ukrainy z opóźnionym zapłonem. Na jakiś rok. Potem Moskwa by ogłosiła, że Ukraina nie wypełnia umowy i knuje.
Zezwolenie na użycie zachodniej broni dalekiego zasięgu w Rosji wywołało ostrą reakcję. O takiej możliwości jak atomowy atak na Ukrainę zaczęli na Kremlu nagle mówić wszyscy. I Pieskow, i Miedwiediew, i Ławrow, a nawet sam Putin.
Ukraina ginie i próbuje wszelkich sposobów, by uratować własny naród. Nikt nie ma już wątpliwości, że kontynuacja dotychczasowych działań to prosta droga do jej upadku. A co czeka państwa zachodnie, jeśli nie postawią Rosjanom bariery w Ukrainie?
prawdopodobne jest zbudowanie słabej bomby uranowej o małej mocy do 10 kT i o dużej masie, ale to przecież bez znaczenia – liczy się sam fakt użycia broni jądrowej, a czy to będzie 10 kT, czy 1 MT, czy nawet 1 kT – wszystko jedno. W Ukrainie mieszka wielu fizyków jądrowych pracujących w
Stany Zjednoczone wyraziły zgodę na użycie uzbrojenia dalekiego zasięgu przeciwko celom na terenie Rosji. W ślad za tym poszli Brytyjczycy i Francuzi, którzy ogłosili to samo, choć oficjalnie do tej pory tego nie zabraniali. Co właściwie Ukraina może atakować?
Według doniesień Rosja otrzymała od Korei Północnej ok. 50 dział samobieżnych M1989 Koksan kal. 170 mm. Jednocześnie prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał, że spada morale ukraińskiej armii, m.in. z powodu skrajnego przemęczenia żołnierzy.
Na wojnie różne czynniki sprawiają, że odchodzi się od sztywnych struktur i procedur na rzecz rozwiązań wynikających z potrzeb i możliwości. Trzeba się umieć w tym znaleźć, szukając jednocześnie najbardziej efektywnych możliwości. Czy tak jest w Ukrainie?
Mówi się ostatnio o problemach z ukraińskim dowodzeniem, co ma wynikać z przyczyn strukturalnych. Żeby to wyjaśnić, najpierw musimy wprowadzić czytelników w tajniki wojskowej organizacji.
włamania do obwodu kurskiego. Podobno Rosjanie otrzymali zadanie, by wyrzucić przeciwnika z Rosji do 1 stycznia. Ciekawe, czy im się uda. Niestety pod wsią Biła Hora na południe od Czasiw Jaru odepchnęli Ukraińców nieco na zachód. W pozostałych miejscach sukcesów nie odnieśli, także na newralgicznych
Warto zwrócić uwagę, że Rosjanie nie nacierają na całym froncie. Wybierają określony odcinek i na nim prowadzą intensywne działania. Ale nie dlatego, że brakuje im ludzi. Przyczyną jest raczej rosyjska logistyka i jej ograniczenia.
Według czeskich służb specjalnych, jeśli Ukraina upadnie, musimy być przygotowani na nową, wielką falę emigracji. To oczywiste, szef czeskiego wywiadu cywilnego BIS Michał Koudelka Ameryki nie odkrył. Rzecz w tym, że w tej fali znajdzie się też dużo mężczyzn, w tym głównie żołnierzy, którzy cierpią
Fragging to zjawisko zabijania dowódców przez podwładnych, przeważnie za nieludzkie traktowanie. Ujawniono je w czasie wojny w Wietnamie, tu też narodziła się ta nazwa.
W Ukrainie lotnictwo w atakach na cele w głębi terytorium wroga zastępują rakiety balistyczne, odrzutowe, rakietowe pociski skrzydlate i drony uderzeniowe. Czyli pociski skrzydlate dla ubogich.
Ukraińcy zadają Rosjanom znaczące straty, dziennie ubywa z szeregów, na stałe lub czasowo, średnio 1350 żołnierzy, miesięcznie ponad 40 tys. Czy jest jakaś nadzieja na wykruszenie się stanów osobowych rosyjskiej armii?
Plan Donalda Trumpa zawiera interesujące punkty. Najciekawsza jest pokojowa misja europejska w strefie zdemilitaryzowanej. Może ktoś by zapytał jakiegoś wojskowego, choćby doświadczonego sierżanta, co z tego wyniknie?
Od lat 70. wiadomo, że podstawą wywalczenia przewagi w powietrzu są działania SEAD, czyli obezwładnianie obrony powietrznej nieprzyjaciela. Dlaczego w Ukrainie trudno mówić o powodzeniu w tej sferze?
Polska właśnie dostarczyła Ukrainie 30 czołgów T-72M1R, 190 bojowych wozów piechoty BWP-1 (tak u nas nazywa się sowieckie BMP-1, produkowane w dawnej Czechosłowacji na licencji), 10 wyrzutni rakietowych BM-21 Grad i 100 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. A także dziewięć opancerzonych
Sztuka wojenna ma trzy poziomy: taktyczny, operacyjny i strategiczny. Wygranie wojny oznacza zwycięstwo na szczeblu strategicznym. A Rosjanie odnoszą sukcesy wyłącznie na poziomie taktycznym.
pojazdów pancernych. Czy Rosjanie będą ruszać do natarć większymi siłami? Na kierunku pokrowskim do ataku poszła z kolei 5. Doniecka Brygada Zmechanizowana im. A.W. Zacharczenki należąca do 51. Armii. To też separatyści, tym razem donieccy. 51. Armia została rozwinięta z 1. Donieckiego Korpusu
Dla Europy to naprawdę ostatni dzwonek. Może się zdarzyć, że Amerykanie nie będą chcieli inwestować w nasze bezpieczeństwo i nas w tym wyręczać. Niby dlaczego mieliby to robić?
Wygląda na to, że amerykańskie wsparcie militarne dla Ukrainy i całej Europy może się poważnie zachwiać. Przynajmniej na jakiś czas, bo Donald Trump może szybko zmieniać decyzje.
jej społeczeństwa. A Rosja się dopiero rozkręca, bo nie poszło jej tak, jak zamierzała. Ale źle nie jest. Niech tylko Trump odetnie pomoc. Przedstawiany jako ekspert Anatolij Morozow powiedział w Rossija 1: „Żadnego gadania o pokoju, zwycięstwo jest w zasięgu ręki, w Ameryce wygrał rozsądek
Rosyjska piechota nie ogranicza się już do mięsnych szturmów. Stosuje różne metody walki, taktykę dostosowując do sytuacji. Rosjanie tracą ludzi, których uważają za mniej wartościowych, podczas gdy w obronie Ukrainy ginie kwiat mężczyzn w młodym i średnim wieku.
Sytuacja na frontach w Ukrainie pozornie pozostaje bez zmian, jednak rosyjskie wojska powoli wywalczają sobie przewagę. Dlatego gen. Ołeksandr Syrski mówi o najsilniejszej ofensywie rosyjskiej od 2022 r. Czy ma rację?
, zbudować ziemianki, ustawić miny, no i jakoś się bronią. Walki są tam wciąż zaciekłe. Niestety, bardzo podobna sytuacja, co kilka miesięcy temu pod Pokrowskiem, teraz wytworzyła się pod Wuhłedarem. Miasto padło 1 października 2024 r., czyli całkiem niedawno. Ale rosyjskie wojska zdołały już opanować dwie
Zachód bardzo wierzy w sieciocentryczne, skomputeryzowane pole walki. Niewątpliwie jest to niesamowita pomoc dla dowódców, którzy mają lepsze rozeznanie w sytuacji. Czy Ukrainie pomogłoby wprowadzenie takiego systemu?
Dmitrij Miedwiediew, zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Rosji, napisał z właściwą sobie swadą, że wybory w USA przywództwo Rosji niespecjalnie interesują. Zacytujmy byłego prezydenta: „1. Dla Rosji wybory nic nie zmienią, gdyż stanowiska kandydatów w pełni odzwierciedlają
Wojna w Ukrainie pokazuje nam, że śmigłowce szturmowe mają wielkie trudności z operowaniem nad polem walki. Współczesne przeciwlotnicze systemy rakietowe i nowoczesne systemy artyleryjskie stały się tak skuteczne, że praktycznie wyeliminowały je z działania. Czy ich rolę przejmą tanie drony?
jednym miejscu posunęli się nieco Rosjanie, a w innym Ukraińcy. Walki o to miasto są niezwykle zawzięte i żołnierze walczą z dużym poświęceniem, a samo miasto zmienia się w coraz większe ruiny. W wyniku kolejnych uporczywych ataków jednostek 1. Armii Pancernej Gwardii na granicy obwodu charkowskiego
Prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zwrócił się do Polski o zestrzeliwanie rosyjskich pocisków nad Ukrainą w pobliżu granicy z naszym krajem. Jakie miałoby to konsekwencje i co powinniśmy zrobić w tej sytuacji?
nacierała sformowana niecały rok temu 85. Brygada Zmechanizowana separatystów ługańskich z 51. Armii, utworzona na bazie dawnego 2. Ługańsko-Siewierodonieckiego Korpusu Armijnego. Także wojska separatystów donieckich przeformowano z 1. Donieckiego Korpusu Armijnego w 3. Armię Gwardii, znacznie je
NATO szykowało się na szybką wojnę manewrową z decydującym rozstrzygnięciem przy znacznej roli wsparcia lotniczego. Tymczasem Rosja pokazała, że będzie walczyć inaczej: tocząc długotrwałą wojnę pozycyjną, w której żołnierze ponoszą systematyczne straty i nie ma kim ich zastąpić.
i czołgi za pomocą kierowanych pocisków przeciwpancernych. O ile silnie opancerzone amerykańskie bradleye czy szwedzkie CRV-90 sprawdzają się w tej roli całkiem poprawnie, o tyle starsze i słabiej opancerzone rosyjskie BMP-1 i BMP-2, ale i niezbyt udane nowsze BMP-3, spisują się dużo gorzej. Dlatego
Wygląda na to, że Ukraińcy dostaną zgodę na atakowanie celów w Rosji zachodnią bronią. Co to zmieni? Naszym zdaniem niewiele. Celów jest za dużo, precyzyjnego uzbrojenia za mało.
. W obwodzie twierskim, przy styku Białorusi i Łotwy, znajdują się cztery magazyny, w tym 23. Arsenał w Toporiec-2 i olbrzymi 107. Arsenał w Toporiec. Oba były już atakowane, ale wciąż mogą przechowywać masę amunicji. Trzeci jest 53. Arsenał w Kużenkino-1, a czwarty 93. Arsenał w Kużenkino-2. W
To zadziwiające. Odnosimy wrażenie, że sami Ukraińcy, tak przecież dobrze Rosjan znający, nie zrozumieli mentalności i sposobu myślenia Kremla. Dlatego wtargnięcie do obwodu kurskiego skończyło się fiaskiem na wszystkich trzech polach.
Jak się okazuje, w Ukrainie wciąż bardzo ważną kwestią jest transport piechoty w strefie przyfrontowej i na polu walki. Widać, że problem bojowych wozów piechoty pozostaje w Rosji nierozwiązany, co możemy skomentować w jeden sposób: w końcu jakaś dobra wiadomość.
przeżycie, choć same ulegają zniszczeniu. Dużo gorzej sprawdzają się starsze bojowe wozy piechoty o słabszym opancerzeniu. I tu rosyjska ocena jest miażdżąca dla własnych pojazdów BMP-2 i BMP-1, czyli najpowszechniejszych w użyciu. Najnowsze BMP-3 nie są zresztą lepsze: są tak naładowane amunicją do
Walki przerodziły się w wojnę na wyniszczenie, którą z reguły wygrywa się poprzez wyczerpanie zasobów przeciwnika. Jest jeszcze inny scenariusz – wyczerpią się nie zasoby, ale wytrzymałość społeczeństwa.
Poziom wyszkolenia ukraińskich wojsk niestety spada, bo weterani giną. Nowi ćwiczą pospiesznie, bo brak czasu. Żołnierze muszą dotrzeć na front tak szybko, jak to tylko możliwe. Rosjanie bezwzględnie to wykorzystują.
System obrony państwa, jak pokazuje nam Ukraina, to nie tylko rozbudowane i dobrze wyposażone siły zbrojne. To wiele innych elementów, bez których państwo nie jest w stanie się skutecznie bronić.
Wielka Brytania zakończyła szkolenie podstawowe aż 200 ukraińskich pilotów, przejmując chyba wszystkich kadetów, jacy w 2022 r. studiowali w Czuhujewie, a których naukę przerwała wojna. Co ich teraz czeka?
Wiadomo, że co do wizji pokoju są spore rozbieżności między czterema najważniejszymi graczami Zachodu a Ukrainą. Zanim jednak odpowiemy na pytanie, czy Zachód „sprzeda” Ukrainę, musimy zdefiniować, co to tak naprawdę znaczy.
Ocenia się, że po niemal trzech latach wojny na froncie zginęło blisko 70 proc. ukraińskich oficerów i żołnierzy, którzy zaczynali wojnę, a obecnie walczący zostali w większości zmobilizowani i wyszkoleniu już w trakcie jej trwania.
Trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć: żadne państwo nie pomaga Ukrainie z sympatii, współczucia czy poczucia sprawiedliwości dziejowej. Powód pomocy jest jeden – odsunięcie groźby ataku od własnego państwa. Dopóki walczy Ukraina, zagrożenie dla nas jest relatywnie niewielkie.
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych alarmuje, że dołączenie kolejnego państwa do działań wojennych to znaczna eskalacja konfliktu, z czym się zgadzamy. Ostrzega, że z tego powodu konflikt może się rozlać daleko poza granice Ukrainy. Z tym się nie zgadzamy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina ma dwie drogi do zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Jedna to wstąpienie do NATO, a druga – ponowne wejście w posiadanie broni jądrowej. Realne?
Mobilizować można ludzi i zasoby. Ogólnie rzecz biorąc, polega to na przenoszeniu ich z sektora cywilnego do sił zbrojnych. W Ukrainie są z tym duże problemy, a były jeszcze większe. W Rosji tak samo.
Prezydent Zełenski ogłosił w ukraińskim parlamencie, a teraz przedstawia w Brukseli, plan zwycięstwa Ukrainy nad Rosją. Upubliczniono tylko pięć jego punktów, trzy są tajne. Jak wygląda ten plan i czy da się go zrealizować? Sprawdzamy punkt po punkcie.
lat. Udaje zdolnego do empatii Punkt 1. Ukraina w NATO już teraz Zwróćmy uwagę, że w ogłoszonym planie nie ma jednego: odzyskania utraconych przez Ukrainę terenów. Obowiązująca narracja brzmi tak: niech Ukraina odda Rosji to, co straciła, a pozwoli to Moskwie wyjść z twarzą, bo przecież wiadomo, że
Wojna w Ukrainie nie mieści się w wyobrażeniach o współczesnych konfliktach. To pozycyjna wojna okopowa, a w znacznym stopniu przyczyniły się do tego wojska inżynieryjno-saperskie. To ich rola jest często rozstrzygająca.
Bardzo często słyszymy, że skoro Rosja od trzech lat nie potrafi sobie poradzić ze znacznie słabszą Ukrainą, to najwyraźniej militarnie nic nie może. Ludzie nie rozumieją jej stylu prowadzenia wojny. I mogą się na tym nieźle „przejechać”.
Rosjanie coraz mocniej odczuwają braki artylerii lufowej, więc intensyfikują użycie wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, takich nowoczesnych „Katiusz”. Czy to dobre rozwiązanie?
Koreańczycy mogą stanowić dla Putina „materiał zastępczy”, stosowany w celu zmniejszenia tempa pomoru człowieka rosyjskiego. Cena, jaką dyktator musi za nich zapłacić, nie gra roli. I tak się opłaca.
Bez artylerii nie sposób toczyć jakiejkolwiek wojny na lądzie, tak jak nie można jej prowadzić bez piechoty czy pojazdów pancernych. Skuteczna artyleria to sprawa podstawowa. Rosjanom zaczyna się sypać.
haubice M-30 kal. 122 mm oraz D-1 i D-20 kal. 152 mm na podobnej, choć wzmocnionej lawecie. Główną ich wadą jest mniejsza celność i donośność, np. haubica D-30 kal. 122 mm ma donośność 15,4 tys. m, a haubica M-30 kal. 122 mm – 11,2 tys. m. Działa trzeba więc stawiać bliżej linii frontu, a tam z
Informacja o wstrzymaniu produkcji samolotu Su-57, który – jak dobrze wiadomo – był „łutszyj w mirie, anałogow niet” (najlepszy na świecie, odpowiedników brak), zaskoczyła wszystkich, a przecież można się było tego spodziewać.
Przewagę informacyjną doceniono już na początku lat 90. Rozwój technik komputerowych dał wtedy nowe, nieznane możliwości. Hasłem dnia stała się sieć i szeroka wymiana danych.
Phantom, ich sztandarowy myśliwiec, w latach 1965–68 zestrzeliły 25 MiG-21, ale straciły tyle samo własnych maszyn (10 F-4C/D, 14 F-105D Thunderchief i jeden F-102 Delta Dagger). To był niepokojący wynik 1 do 1, a żaden inny amerykański samolot poza Phantomem nie zdołał zestrzelić MiG-21. Tyle
Niektóre media donoszą o ataku na bazę ukraińskich F-16 w Starokonstantinowie. Owszem, jest to nowoczesna baza, przed wojną przygotowana na ćwiczenia NATO w ramach Partnerstwa dla Pokoju. Ale czy mogły tam być ukraińskie „jastrzębie”?
kindżałów pozwala na wystrzelenie ich z terytorium Rosji, bez konieczności wlatywania myśliwca nad Ukrainę – dzięki temu są w stanie dolecieć na ok. 1 tys. km przy odpaleniu na dużej wysokości z wysoką prędkością lotu. Ile ich wystrzelono na Starokonstantinow? Nikt tego nie ujawnił. Ani też tego
Rosjanie w Ukrainie mają do osiągnięcia swoje cele. Z czego mogą zrezygnować, a o co będą walczyć do upadłego? I kogo zadowoli brak zwycięstwa?
Bezprecedensowy cyberatak zablokował ważne rosyjskie media na kilka godzin. Nie można było nadawać głównych kanałów rosyjskiej telewizji: Rossija 1, Rossija 24 (kanał informacyjny), Rossija Kultura, Karuzel, i ok. 80 lokalnych kanałów telewizyjnych. Jednocześnie z serwerów usunięto wszelkie pliki
Żeby dywagować o perspektywach rozwiązania tego konfliktu, trzeba zacząć od zdefiniowania pojęcia „zwycięstwo” – jak to rozumie Rosja, a jak Ukraina? Bez tych ustaleń dyskusje o przyszłości są pozbawione sensu.
Rosjanie stracili jeden z czterech prototypów swojego bezpilotowego aparatu latającego Suchoj S-70 Ochotnik. Wersje zdarzeń są dwie, ale w obu ktoś kogoś „zdradził”.
Po ponad dwóch latach wojny tanie, produkowane masowo drony klasy FPV, zwane przez obie strony konfliktu „efpiwiczkami”, zdominowały pole walki i zmusiły do całkowitego jego przeorganizowania.