Dzisiaj bilet na dobrą wystawę jest równie cenny jak bilet na samolot. I też trzeba go koniecznie kupić wcześniej online. Inaczej czekają nas gigantyczne kolejki. W Berlinie unikniemy wielogodzinnego stania przed wystawą romantyka Caspara Davida Friedricha, w Londynie przed ekspozycją Yoko Ono.
Olimpiada w Paryżu jeszcze się nie zaczęła, a emocje już sięgają zenitu: najpierw wybuchła afera wokół maskotki w kształcie czapki frygijskiej, potem skandal z plakatem i strojami lekkoatletycznej reprezentacji USA.
Za luksus uważa naturalne drewno: świerk jest premium, dąb to złoto. Projektuje tak, żeby zostawiać po sobie trwałe piękno, ale żadnych trwałych śmieci. U Mai Ganszyniec cyrkularność nie jest chwytem marketingowym, tylko realnym sposobem działania.
W zabawkach erotycznych obowiązuje klasowość. Masażer Pingwinek zawojował Allegro i kosmetyczne sieciówki. Najwyższa półka to designerskie sex toys: drogie i, co ciekawe, służące nie tylko rozkoszy.
Holenderski geniusz nie ma szans w starciu z pokemonami. Od kiedy karty do tej słynnej japońskiej gry stały się obiektami kolekcjonerskimi, budzą wielkie emocje i osiągają zawrotne ceny.
Najbogatsze marki rezygnują z tradycyjnej reklamy, w zamian inwestując w filmy, pomysłowe gadżety i najlepszych dizajnerów, którzy tworzą dla nich przykuwające uwagę witryny sklepowe.
Obok drewnianej rzeźby smutnego Pinokia z długim nosem piętrzą się białe maski. Na ścianach gęsto wiszą portrety, szkice, fotografie. Listy i pocztówki wysypują się z szufladek aptecznej szafy. W tym labiryncie symboli i zagadek pewnie porusza się tylko ich autor – Stasys Eidrigevičius. Malarz, twórca plakatów, ekslibrisów, ilustracji książkowych i przedstawień teatralnych niechętnie opowiada o swoim domu, bo jak mówi: „artysta nie jest o tym, że mieszka”.
Katarzyna Rzehak: „Litwo, ojczyzno moja...” Nie denerwuje Pana, gdy Polak wypowiada to zdanie? Stasys Eidrigevičius: Ani trochę! Wręcz przeciwnie, jest mi miło. Teraz wszyscy musimy być razem i szukać tego, co nas łączy, a nie tego, co dzieli. Szczególnie jak mamy wojnę za ścianą
Podczas rodzinnych obiadów, domowych spotkań Krupowie rozmawiają właściwie wyłącznie o sztuce. Co kto widział na Biennale w Wenecji, na Art Basel w Bazylei, na dyplomach na polskich uczelniach. W swojej kolekcji mają prawie 600 prac i nigdy żadnej nie sprzedali. Za chwilę na wrocławskim rynku otworzą galerię Krupa Art Foundation, o której mówią: „to będzie instytucja kultury”.
wrześniu. Jednak ona istnieje już od lat: przed pięcioma zatrudniono zespół kuratorów – z Katarzyną Młyńczak-Sachs, odpowiedzialną za program wystaw zmiennych. Wspólnie z właścicielami postawili na współpracę z młodymi artystami. Szukają talentów, które chcą wspierać, pomagać im w rozwoju. Uwagę
Według Instytutu Pantone, który od niemal ćwierć wieku wybiera Kolor Roku, barwą obecnego jest Viva Magenta 18-1750, czerwień z odrobiną różu – „odważna, nieustraszona, reprezentująca optymizm i radość”. Kolorystycznych trendów jest jednak więcej.
Drżyj, projektancie wzornictwa, gdy architekt bierze się za meble! Już Le Corbusier mówił, że w fotelu najważniejsza jest konstrukcja, a dom to maszyna do mieszkania.
Biblioteka z książkami przywiezionymi z Berlina i Paryża, irański dywan i kryształowy żyrandol art déco. W nowojorskim mieszkaniu prawniczki i pisarki Jessiki Wright, urządzonym w dawnej manufakturze mydła, europejski luz i eklektyzm mieszają się z amerykańskim glamour.
Co łączy legendarne krzesło 14 Thoneta z żarówką, prezerwatywami i komputerem Apple? Wszystkie są produktami masowymi, które zmieniły świat. Dały nam komfort, bezpieczeństwo, równy dostęp do komunikacji i informacji.
sześciu części, bo im mniej elementów, tym mniej pracy dla fabryki. I żeby łatwo go było spakować i załadować na statek. Na Wystawie Światowej w Paryżu w roku 1867 model 14 zdobywa złoty medal. Krzesła w stanie złożonym są eksportowane do obu Ameryk, transport wychodzi tanio, bo w 1 m3 Thonet umie
Tapety – z symbolu nudy i mieszczańskiego gustu – stały się sztandarem nowoczesności. Ojciec awangardy, Le Corbusier, uważał je za szczyt złego smaku, ale w końcu sam zaprojektował kolekcję Salubra, składającą się z jednokolorowych pasów bez jednego wzorku.
Dom z wieżą połączył Mazowsze i Walię, a Agatę z jej brytyjskim mężem Ianem. Miks znalezisk z polskich targów staroci, wiktoriańskich detali, plakatów vintage i grafik gospodyni sprawia, że każdy czuje się tu jak u siebie.
Co takiego jest w Bauhausie, że kręci po stu latach od powstania. I to nie tylko architektów, projektantów – ale też najmłodsze pokolenie grafików – wychowanków Facebooka i Instagrama. Wciąż powstaje architektura w duchu Bauhausu, meble, lampy i ceramika wymyślone przez jego twórców to bestsellery firm, które mają prawa do ich produkcji, nie wspominając o sukcesach podróbek i naśladownictw. Konkurs na logo w stylu Bauhausu podrywa do projektowania grafików na całym świecie. Jaki jest sekret wiecznej młodości stylu niemieckich rewolucjonistów funkcji i formy?
wyemigrowała do USA, przenosząc tam swoje idee i kontynuując projektowanie w radykalnym, nowoczesnym stylu. W Polsce program Bauhausu stał się wzorem dla Władysława Strzemińskiego, Katarzyny Kobro i Henryka Stażewskiego, którzy w latach 1928–31 prowadzili Szkołę Przemysłową w Koluszkach.