Czerwony akcent jest prostym trikiem, po który sięgają nie tylko projektanci. Warto o nim pamiętać u progu jesieni.
Niezależnie od tego, czy przedstawiają motywy figuratywne, czy abstrakcyjne, kilimy wpisały się w nasze wnętrza jako symbol ciepła i swojskości.
charakterystycznemu „rozpikslowaniu” wynikającemu z prostej techniki tkackiej. Dobrym przykładem niech będzie projekt, któremu zawdzięczamy powrót mody na kilim w kapitalistycznej Polsce: w 2012 r., w ramach projektu artystycznego, grafik Jakub Jezierski zaprojektował na wskroś współczesny
Nagroda specjalna Magazynu Salon za wnętrza publiczne 2023 dla Grand Hotelu w Łodzi. Ten hotel wspominam z rozrzewnieniem. Przed remontem na przestrzeni trzech dekad spałem w nim raptem kilka razy i zawsze miałem poczucie, że obcuję z ważnym kawałkiem historii – nie tylko dla Łodzi, ale i dla całej Polski.
estetycznie i technicznie modelowy znak współczesnej epoki. Charakter architektury i estetykę wnętrza dyktuje konstrukcja z wielkogabarytowych elementów CLT. Z kolei Galeria 1. Piętro ING w Warszawie to wnętrze przyjazne, o bardzo scenograficznej stylizacji, opartej na przenikaniu się motywów kultury
Kto promuje się w czerwcu na kolorowo i dlaczego w Polsce to rzadsze.
Tegoroczną Nagrodę „Salonu” za architekturę wnętrz w budynkach użyteczności publicznej otrzymał łódzki Grand Hotel.
Im większe okno, bardziej zdradzające szczegóły wnętrza, tym atrakcyjniej nie tylko dla podglądających, ale i dla tych, co najwyraźniej chcą być podglądani.
Usprawiedliwiony naturalnymi potrzebami pobyt w WC dla wielu z nas stał się formą ucieczki od rzeczywistości, zazwyczaj ze smartfonem w ręku.
PiS i ekipy umieszczone przez tę partię we władzach TVP i Polskiego Radia doprowadziły media publiczne do najgłębszego kryzysu w historii III RP. Czy da się je jeszcze uratować? Jak? I po co?
. Produkcja serialowa TVP skupiała się na „pedagogice historycznej”, obrazach mających jednoczyć Polaków wokół opowieści o polskiej chwale i martyrologii. Efektem były albo dzieła jawnie karykaturalne – jak nieszczęsna „Korona królów” – albo artystycznie mierne
W okolicy świąt wszystko ma być „zbożonarodzeniowane”, słowem: już z daleka ma pokazywać, że nadchodzi ta konkretna wesoła okazja, nie do pomylenia z innymi.
Pewien znawca miast ogłosił, że wszystko, co potrzebne w codziennym życiu, dobrze jest mieć w zasięgu krótkiego spaceru. Ideę w lot podchwycili politycy. To wystarczyło. Jak kraj długi i szeroki, rozgorzały spory urbanistyczne o wolność, komfort, cztery kółka i 15-minutowe miasto.
trzeba mieć 15 minut. *** Jakub SzczęsnyDziała na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale też prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Rewitalizowanie zamiast wyburzania starych budynków staje się normą, przede wszystkim z powodów ekologicznych. Projekty warszawskich wnętrz publicznych zgłoszone do finału Nagrody Specjalnej Magazynu „SALON”, w ramach Nagrody Architektonicznej „Polityki”, to przykłady ciekawych, odświeżających obiekty adaptacji.
Po kilku dekadach względnego zapomnienia zwyczaj zabezpieczania dolnego pasa ścian przeżywa renesans. Opcji mamy co niemiara.
nieszczęsnego, łatwo nasiąkliwego MDF. Tych ostatnich radzę się wystrzegać, zastępując je naturalną, ale zabezpieczoną przeciwwodnie sklejką. Estetycznie bliżej jej do historycznego pierwowzoru, a i nie popadniemy w snobizm. No chyba że naprawdę jesteśmy brytyjskimi arystokratami.
Przyznana po raz pierwszy Nagroda Specjalna magazynu „SALON” trafiła do Planetarium Śląskiego w Chorzowie. W uznaniu za rewitalizację architektury powojennej. Consultor Architekci dokonali tego bez ostentacji, z szacunkiem dla historii miejsca.
Przyznana po raz pierwszy w ramach Nagrody Architektonicznej POLITYKI Nagroda Specjalna magazynu SALON trafiła do Planetarium Śląskiego w Chorzowie, w uznaniu za rewitalizację architektury powojennej.
architekturze społecznie zaangażowanej. Jury Narody Specjalnej magazynu SALON obradowało w 2023 roku w składzie: Łukasz Błoński (dyrektor handlowy marki FOX DEKORATOR), Maciej Franta, Anna Lorens, Kuba Szczęsny, Hubert Trammer, Mikołaj Wierszyłłowski i Małgorzata Tomczyk (redaktor prowadząca magazynu SALON). Zapraszamy również na stronę: polityka.pl/salon
Należałoby napisać historię świata, w której miejsce możnowładców zajęłyby słoiki twist-off, płatki śniadaniowe i zeznania podatkowe. Bo codzienność dopada każdego z nas. Jej bohaterowie tym bardziej są niewidzialni, im więcej ich na świecie. Taki paradoks.
na Marsie!” *** Jakub Szczęsny Działa na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale też prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. www.szcz.com.pl
Mijający rok może być zapowiedzią dużej zmiany warty w polskim kinie komercyjnym. I wróżyć kolejną fazę kłopotów ze ściągnięciem do kin publiczności przyzwyczajonej do domowych ekranów.
): „płaskie, kabaretowe scenki, ni to parodia, ni to laurka – kolejne użalanie się nad nieszczęsnym losem państwa osaczonego przez wrogów” – przez zwyczajową paradę komedii romantycznych, przypominających kserokopie poprzedniczek, po autotematyczne wykwity w postaci „Zołzy
Nigdy dotąd nie odwiedziłem Disneylandu. Nawet w czasie studiów w Paryżu. Byłem za stary, by cieszyć się ludźmi przebranymi za postaci z kreskówek, i za młody, by turystyczno-aktorską menażerię uznać za fascynujące socjologiczne zjawisko.
Billund w poczuciu, że tak będzie wyglądała przyszłość na pokładach statków sunących przez pustkę kosmosu – wypełniona opiatami, narzędziami zapomnienia, pouczającymi rozrywkami dostarczonymi przez zmyślnych inżynierów społecznych i edukatorów z… LEGO. *** Jakub SzczęsnyDziała na
Przyznać muszę, że nawet największe dranie potrafią mnie silnie zainspirować. Władimir Władimirowicz nie jest pierwszy. Przed nim były inne „zacne” postaci. Zwłaszcza twórca Jugosławii Broz Tito i iracki dyktator Saddam Husajn.
ptaków. Koniecznie ze słońcem muskającym deski tarasu. No i spadającymi w nocy gwiazdami, nie rakietami. Myślicie, że da się taki bunkier zaprojektować? *** Jakub Szczęsny Działa na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale też prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. www.szcz.com.pl
Niedaleka przyszłość. Wypalony słońcem świat pogrążył się w chaosie wywołanym przez wojny domowe i zamieszki.
Dwóch mężczyzn przemierzających pustynię natrafia na gigantyczny złoty samorodek, którego nie są w stanie sami wykopać. Jeden z nich wyrusza w poszukiwaniu niezbędnych narzędzi, drugi zostaje, by pilnować skarbu (choć w zasadzie nie wiadomo przed kim). Im więcej czasu mija, tym bardziej nieszczęsny
Nad tajemniczymi związkami w naturze nie zastanawia się raczej bezkrwisty konserwatywny prawnik czy dla odmiany krwi łaknący kapitalista od fast fashion. Tu potrzebne są emocje, wrażliwość, spora wiedza i choć odrobina krytycyzmu.
na nią tego wszystkiego, co doprowadziło do upadku planety A? *** Jakub Szczęsny Działa na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale też prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. www.szcz.com.pl
Choć niemal wszystkie latarnie morskie są dziś zautomatyzowane, nie przestają fascynować pisarzy, malarzy i filmowców – jako symbole samotności i oddalenia.
romantyczną przygodą niż z trudem, strachem i samotnością. Tymczasem Henryk Sienkiewicz w „Latarniku”, zanim jeszcze skazał nieszczęsnego bohatera na patriotyczne uniesienie przy lekturze „Pana Tadeusza” i w konsekwencji na wygnanie z posady, zdołał plastycznie opisać grozę
Uważasz, że rzeczywistość boleśnie cię ogranicza? Myślisz, że głupota, pazerność i cynizm władz, tudzież ignorancja i instynkt stadny pchają świat w stronę przepaści? Chcesz żyć w zgodzie z własnymi zasadami i w otoczeniu podobnie myślących osób? Zostań pionierem nowej utopii agrarnej.
„Jesteś bardziej konserwatystą czy postępowcem?”, spytała mnie teściowa. Trudna sprawa. Właściwie trochę jednym, a trochę drugim. Zależy, czy chodzi o preferencje estetyczne, technologie, czy wybory polityczne i obyczajowość.
”, kończy teściowa. Uspokojony wracam do lektury fragmentu o śmiertelnych ciosach, jakie portugalskiemu kolonialnemu patriarchatowi zadały czarne brazylijskie niewolnice. Wszystko przed nami... *** Jakub Szczęsny Działa na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale i prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. www.szcz.com.pl
Określenie „nie ma takiego zwierzęcia” pada zwykle z ust sceptyków i niedowiarków. Ale w przypadku workoliday „nieistnienie” to prawda. Sprawdziłem.
”, do którego udało się nam uciec ze strupieszałych przez covid miast. Nie wierzcie w zobaczone na Instagramie stworzenie, którego nie ma, wymyślcie własne! *** Jakub SzczęsnyDziała na pograniczu architektury i sztuki. Projektuje obiekty unikatowe (np. Dom Kereta), ale i prefabrykowane budynki jednorodzinne. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. www.szcz.com.pl
Oprócz umiejętności szybkiego liczenia, w pracy dewelopera potrzebne są również wyobraźnia i wrażliwość społeczna – twierdzi Francis J. Greenburger, jeden z najciekawszych graczy na rynku deweloperskim Nowego Jorku i Berlina. Ale nie on jeden troszczy się o przyszłość miast i podejmuje rewitalizacji, które dobrze się kończą dla lokalnych mieszkańców.
wychodząc z założenia, że „adres raz zrobiony nie wymaga więcej zachodu”. Z drugiej strony ma to pewien sens: mieszkańcy solidnie zaprojektowanych, choć anonimowych budynków wciąż mogą się cieszyć architekturą byłych fabryk i trzech ikonicznych mieszkaniówek. Jednocześnie cena 1 m2 jest teraz
używany, na szczęście Brazylijczyk Fido Nesti w swojej adaptacji „Roku 1984” (przeł. Małgorzata Kaczarowska, Jaguar, 5/6) uniknął pokusy dopisania powieści współczesnych kontekstów. Wielki Brat nie ma więc twarzy Trumpa, Putina czy Bolsonaro, a nieszczęsny Winston Smith, szeregowy
W leśnej chatce mieszkał filozof Martin Heidegger, a nawet Le Corbusier – twórca przeskalowanych architektonicznych wizji. Niedawno ratowano przed zburzeniem czarną rybacką chatę reżysera Dereka Jarmana. Domki za miastem są coraz popularniejsze. Przybliżają nas do natury i uczą ograniczania potrzeb.
W kontrowersyjnym „Polowaniu” uprzywilejowani strzelają do wykluczonych. Bo na kinowym ekranie toczy się dziś walka klas, która przypomina także polskie podziały.
zwolenników Trumpa można wrzucić do szuflady z napisem »godne ubolewania«” – mówiła wtedy Clinton na jednym z wieców wyborczych, dodając, że są „rasistami, seksistami, homofobami i ksenofobami” (później przyznawała, że nieszczęsna przemowa była jedną z przyczyn jej
Choć spędzanie czasu z najmłodszymi – zwłaszcza w czasie przymusowej domowej kwarantanny – nie powinno polegać wyłącznie na oglądaniu telewizji, to dobry film doskonale urozmaici codzienne rozrywki.
realia nadmorskiego kurortu, w którym próbuje odnaleźć się nieszczęsny pan Hulot, mogą się czytelnikom opowiadań Rene Goscinnego wydać znajome. Niewiele dialogów, za to dużo przezabawnych sytuacji. A i rodzice będą mogli przypomnieć sobie (a może nawet poznać) kawał klasyki francuskiej komedii. Film
Klasyczna powieść Herberta George’a Wellsa posłużyła jako punkt wyjścia dla kina grozy czasów #MeToo.
śladem – a od dawna mówi się m.in. o nowej wersji „Narzeczonej Frankensteina” czy „Renfieldzie”, którego bohaterem będzie nieszczęsny pomocnik hrabiego Draculi – potwory dostaną jeszcze jedną szansę, by straszyć kolejne pokolenia widzów. Swoją drogą, gdy parę lat
Latem 1934 r. na Okęciu tysiące warszawiaków witały Bolesława i Józefa Adamowiczów, którzy jako pierwsi Polacy przelecieli nad Atlantykiem. Fetowano ich huczniej niż zwycięzców międzynarodowego wyścigu lotniczego Challenge, Żwirkę i Wigurę.
, poczekali, aż mechanik naprawi wspornik tylnego koła i polecieli dalej. Do Warszawy lecieli przez Paryż, potem Krosno, gdzie musieli lądować przez nieszczęsny przeciekający zbiornik, wreszcie Toruń, gdzie trafili przez przypadek (jak twierdził Rychter) lub z rozmysłem (jak twierdzili oni sami