Krzywdzony ksiądz publicznie domagający się sprawiedliwości zapalił światło. Prawdopodobnie struktury sprawnie poradzą sobie ze zduszeniem płomyka. Ale czasami iskra roznieca wielki ogień. Dla Kościoła byłby to ogień oczyszczający.
Sprawa z duszpasterstwa akademickiego klasztoru dominikanów pokazuje dobitnie, że przestępstwa wobec małoletnich to tylko część problemu, a kościelna sprawiedliwość nie wystarczy. Dowodzi też jednak, że coś się w Kościele zmienia.
niezależnych od Zakonu osób świeckich”. Tyle oświadczenia. Jakie wnioski można wyciągnąć z tej sprawy dla Kościoła w Polsce w ogóle? Czytaj też: Na wstyd nie liczcie. Kościół powinien zapłacić Teza 1. Przestępstwa wobec małoletnich to tylko część problemu Na razie oficjalnie wiadomo niewiele. Ani w
Wydawałoby się, że ostatnich wydarzeń Kościół nie może zignorować. Czego więc można spodziewać się po biskupach? Najpewniej właśnie ignorowania rzeczywistości. Ku własnej zgubie.
Polska prawica nie tylko czci honorowe porażki i delektuje się moralnymi zwycięstwami, ale też sama sprowadza na siebie kolejne tego typu klęski. Zaostrzając prawo aborcyjne, długofalowo może w tej sprawie tylko przegrać.
Dostrzeżmy również wszystkie zachodzące teraz małe zmiany. Są mniej znaczące i dramatyczne niż śmierć, bezrobocie i nędza, ale też przeorają nasze społeczeństwo.
Oskarżam Kościół rzymskokatolicki w Polsce – czyli mój Kościół – oraz jego przywódców o to, że swoimi działaniami i zaniechaniami doprowadzili do eskalacji nienawiści wobec osób LGBT+.
oraz sankcjonują stosowanie wobec nich przemocy poprzez wzywanie do walki i konfrontacji. Oskarżam o to m.in. bp. Edwarda Frankowskiego, który mówił, że „nadszedł czas walki” i posługiwał się metaforą potopu. Tę samą metaforę przywołał choćby bp Ignacy Dec, porównując działania środowisk
Literatura to na festiwalu literackim oczywistość, ale w programie znalazło się miejsce także dla wielu innych atrakcji.
jednak spotkania z pisarzami. Nad morze wybierają się nominowani do nagrody Nike Joanna Bator i Ignacy Karpowicz, nie zabraknie też m.in. Wojciecha Jagielskiego, Szymona Hołowni, Jurija Andruchowycza, a i miłośnicy fantastyki będą zadowoleni – swój udział