Objęcie prezydentury Meksyku przez pierwszą kobietę, Claudię Sheinbaum, ilustruje południowoamerykański paradoks, że polityka o epokę wyprzedza kulturę.
Claudia Sheinbaum, pierwsza w historii prezydentka Meksyku, ogłosiła w dniu swego zaprzysiężenia 1 października, że „nadszedł czas na transformację” – „czas dla kobiet”. Objęcie przez nią władzy budzi ogromne nadzieje milionów, szczególnie tych Meksykanek, które od lat
To nie jest huczne pożegnanie, ale piękne, pełne nostalgii i zachwytu nad życiem, jakie tylko dobra literatura potrafi obudzić.
Przedstawiamy fragment nowej książki o Ameryce Łacińskiej pisarza i naszego reportera Artura Domosławskiego „Rewolucja nie ma końca”.
Nicolás Maduro nie zamierza ujawnić prawdziwych wyników wyborów prezydenckich. Naciskają na niego sąsiedzi, ale tylko Wenezuelczycy mogą go zmusić, aby uznał swoją porażkę. Zwycięzca wyborów właśnie poprosił o azyl w Hiszpanii.
W Wenezueli po raz pierwszy od ćwierćwiecza obóz polityczny stworzony przez Hugo Cháveza może stracić władzę.
Zmarły pół wieku temu Juan Domingo Perón stworzył najtrwalszy w Argentynie i na całym kontynencie masowy ruch polityczny. Polityka jest w nim tak samo ważna jak szczególnego rodzaju mistyka.
. Próby reanimacji trwały ponad dwie godziny. Krótko po godz. 14.00 Isabelita – jak powszechnie nazywano Marię Estelę Martinez de Perón – otoczona współpracownikami nagrała oficjalny komunikat o śmierci męża. Był 1 lipca 1974 r. Argentyna stanęła. Na trzy dni w budynku parlamentu wystawiono
Jeśli nie zdarzy się kataklizm, w niedzielę 2 czerwca Claudia Sheinbaum zostanie pierwszą w historii prezydentką Meksyku. Poradzi sobie, bo rządziła już miastem większym niż niejedno państwo.
Więzienie w Tocorón stało się kwaterą główną gangu. Władze oddały faktycznie gangsterom kontrolę nad zakładem karnym. Dochody gangu pozwoliły zamienić go w kurort. Na jego terenie zbudowano boisko do bejsbola (ulubionego sportu Wenezuelczyków), basen, restaurację, nocny klub, a także... ogród zoologiczny.
Były prezydent Jair Bolsonaro planował zamach stanu i nielegalnie inwigilował politycznych rywali. Czy skazanie go posłuży demokracji?
. – Szczęście w nieszczęściu, że mamy kogoś takiego jak Lula – mówi Carlotti. – Ale w tej chwili, niestety, tylko jego. Jeśli jesienią wybory w USA wygra Trump, a Bolsonaro i jego sympatycy zachowają energię do działania przeciw demokracji, sytuacja w Brazylii może się potężnie skomplikować. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SÃO PAULO I RIO DE JANEIRO
10 lat po śmierci Gabriel García Márquez przypomina o sobie z zaświatów: nieznaną powieścią, której miało nie być, i sekretami, które dodają bogatemu życiu nowych, intensywnych barw.
Wielu tych, którzy na Javiera Mileia głosowali, uważa, że należy dać mu szansę (powiedziało mi to kilkoro samozatrudnionych). Niektórzy żałują, że na niego oddali głós – obawiają się, że nie przetrwają terapii szokowej. Taksówkarz Gustavo, który wcześniej był drukarzem, wieszczy rozlew krwi.
Ekwador – jeszcze do niedawna oaza spokoju w Ameryce Łacińskiej – zamienił się w jeden z najbardziej niebezpiecznych krajów na świecie.
Itaparica, wyspa w stanie Bahia, jest oddalona ok. 45 minut rejsu małym promem z Salvadoru, pierwszej brazylijskiej stolicy, do której przywożono niewolników z Afryki.
Janja, żona prezydenta Luli, odegrała kluczową rolę w jego powrocie do władzy. Dziś część Brazylijczyków widzi w niej „diablicę”, część – przyszłą prezydentkę.
westerny, tańczą i kibicują. Jak się przejawia maczyzm Luli? – spytano kiedyś Janję. Po chwili namysłu odrzekła: „Czasem mówi o towarzyszce życia kolegi z rządu »żona Haddada« [chodzi o Fernanda Haddada, ministra skarbu – przyp. red.]. Ja go poprawiam: »Ana Estela«, ona nie jest tylko żoną Haddada, ona ma imię”. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SÃO PAULO
Argentyńczycy chcieli zmiany – jakiejkolwiek. I mają ją.
Dziedzic wielkiej bananowej fortuny Daniel Noboa będzie zarządzać bananowym krajem. Ekwadorskie owoce skrywają niejedną mroczną historię.
Javier Milei za pośrednictwem medium łączy się z duchem swojego zmarłego psa, którego uważa za najlepszego doradcę. Wkrótce ten pies może zostać doradcą prezydenta Argentyny.
Zbrodnia sprzed półwiecza do dziś jest fundamentem ładu społeczno-gospodarczego w Chile. Ale sami Chilijczycy wciąż są mocno podzieleni w ocenie Augusta Pinocheta.
Mówią, że nie ma osobowości. A może to tylko gra? Strategia pozwalająca kobiecie przeżyć w polityce maczystowskiego Meksyku?
sugeruje, że właśnie teraz, na rok przed wyborami, ktoś z jej otoczenia zauważył, że nijakość może być problemem i wpadł na pomysł, by publiczną osobowość kandydatki stworzyć. Na początek służyć ma temu jej biografia, autorstwa dziennikarza Artura Cano, związanego z lewicową „La Jornadą
Jako odpowiedzialny obywatel USA nie mogłem dłużej uczestniczyć w ukrywaniu informacji przed opinią publiczną – oświadczył Daniel Ellsberg i oddał się w ręce FBI. To on jest patronem tych wszystkich, którzy w imię dobrej sprawy ujawniają mroczne sekrety władzy.
1 12 czerwca 1971 r., w sobotę wieczorem, Daniel Ellsberg z żoną Patricią wybierali się do kina. Gdy po drodze wpadli po dwójkę przyjaciół, gospodarz dostrzegł od razu, że Ellsberg jest roztrzęsiony. Powodem był telefon, tuż przed wyjściem z domu, od kogoś z „New York Timesa”: coś
Sobotni finał Ligi Mistrzów znów odbędzie się w cieniu dyskusji o rasizmie w futbolu. Kilka silnych piłkarskich lig wciąż uważa, że nie opłaca się go wykopywać ze stadionów.
Przezywano go Maburro – burro to po hiszpańsku osioł – ale prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zawsze miał dość sprytu i siły, by odbijać się od dna. Znów to zrobił.
niektórych do powrotu. Maduro czuje się więc jak kawaler na wydaniu, który może przebierać i stroić fochy. Droga Maduro (1) Przywódcą jest z przypadku. Gdyby nie przedwczesna śmierć Chaveza, zostałby na zawsze tylko wiernym giermkiem wodza. Wielki miś z wąsami w czerwonej koszuli budził początkowo
Najgorszą torturą była izolacja. Mężczyzn trzymano w niej maksymalnie dwa miesiące. Dorę Marię Tellez, swą dawną towarzyszkę walki, dyktator Nikaragui więził 20 miesięcy.
Obiecałam, że jeśli wygrają mundial, wytatuuję sobie Messiego – opowiada znana feministka. I tak zrobiła. Messi na jej udzie wznosi ręce do ukochanej babci w niebie.
nienawistnych słów – jak mówi Ana – widok płaczących z radości mężczyzn, silnych, a zarazem kruchych, był czymś absolutnie pięknym. Wyzwalał i niósł nadzieję. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z BUENOS AIRES
Nominacja filmu „Argentyna, 1985” do Oscara przypomniała światu o zbrodniach wojskowej junty. W Argentynie rozrachunki z przeszłością są tak żywe, jakby dyktatura skończyła się wczoraj.
szwadron śmierci o nazwie Alianza Anticomunista Argentina, powiązany z rządem. Taty nic nie wiedziała o walce syna. – Antropolodzy sądowi na podstawie szczątków wciąż ustalają tożsamość wielu „znikniętych” – mówi. Nie traci nadziei, że nim odejdzie, dotknie jeszcze szczątków Alejandra. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z BUENOS AIRES
Peru wybuchło, bo część obywateli, głównie rdzenni mieszkańcy, nie chce już znosić upokorzeń ze strony władzy. Wszystko zaczęło się od nieszczęsnego prezydenta Pedra Castilla. Jego bezprawny, a zarazem politycznie niedorzeczny ruch uruchomił efekt domina.
drugorzędne znaczenie. Peru woła o zmiany. Rewolucyjne. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z LIMY *** Jak konkwistadorzy stworzyli Peru, w artykule p.t. „Krwawe złoto” w dalszej części numeru.
Próba puczu i zamach na brazylijską demokrację osłabiły zamachowców. Ale demokraci muszą mieć oczy naokoło głowy. Wystarczy jeden strzał.
i innych ich odmian najpierw zalęgają się w głowach. Że sfałszowali, że ukradli, że gender, że brzoza. Jeśli nie zmieni się warunków, w których wirusy się namnażają, wydarzą się następne Waszyngtony i Brasilie – możliwe, że bardziej gwałtowne i krwawe. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SÃO PAULO
Bolsonaryści w Brazylii skopiowali agresję trumpistów z USA – wdarli się do budynków najwyższych władz i je zdemolowali. Ostatnie podrygi przegranych czy początek ruchu, który zagraża demokracji?
kopnięciem, a rzut wolny bez muru obrońców. Nie spodobałyby mu się reguły, w myśl których napastnik ma prawo skopać bramkarza, a obrońca połamać nogi napastnikowi – i jeszcze dostać premię. A Bolsonaro i jego fanatycy tak mniej więcej widzą reguły polityki – i w zależności od humoru nazywają to demokracją lub wolnością. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SÃO PAULO
Brazylia wciąż przeżywa śmierć Pelego – to pierwsze wrażenie. Przeżywa też na nowo życie swego króla, które należało nie tylko do świata sportu.
Dona Celeste skończyła setkę, a był to dzień inauguracji mundialu w Katarze. W zeszły wtorek kondukt żałobny z synem w trumnie przeszedł obok jej domu. Nawet królom nie wszystkie marzenia się spełniają… Pewnie jednak Pele nie wymarzył sobie, że ktoś kiedyś napisze tak: choć Brazylia nie ma noblistów, ma swojego Cervantesa – twórcę nowego rodzaju (o)powieści, których akcja toczy się na piłkarskich boiskach. ARTUR DOMOSŁAWSKI
Zwycięstwo argentyńskiej drużyny na mundialu jest antydepresantem dla społeczeństwa poturbowanego przez dotkliwy kryzys. I wielkim haustem nadziei. Innej nie ma.
Przeżyła koszmary XX w. w Europie. Jej syn ledwo wymknął się koszmarom po drugiej stronie Atlantyku. Oboje poznali wygnanie. Doświadczenia dwóch światów spotkały się w jednej rodzinie.
1 proc. głosów. Nie chodzi o wygraną, lecz o nagłośnienie kwestii ochrony środowiska. To nowy temat w Brazylii, niebędący w polu zainteresowania polityków. Alfredo jest współzałożycielem Partii Zielonych, a jedną z jej twarzy jest ikona muzyki pop Gilberto Gil. Dystansuje się od dawnych towarzyszy
Komentatorzy w Peru zachodzą w głowę, co się stało. To był skok w przepaść, symboliczne samobójstwo. Spekuluje się o przyczynach natury klinicznej.
Chciano mnie pogrzebać żywcem, ale oto jestem – powiedział po wyborczym zwycięstwie Lula da Silva, nowy-stary prezydent Brazylii.
z karabinu, a następnie zaczął rzucać weń granatami. Dwóch policjantów zostało rannych. Wzloty i upadki Polityczne zmartwychwstanie 77-letniego Luli jest dużym zaskoczeniem. Gdy 1 stycznia 2011 r. po ośmiu latach rządów przekazywał szarfę prezydencką Rousseff, cieszył się niemal 90-proc. poparciem
Wypuszczony na wolność przez sędziów Sądu Najwyższego Lula, mimo swoich 76 lat, jest w wybornej kondycji fizycznej i umysłowej.
Nowy prezydent Kolumbii, największego producenta kokainy na świecie, zapowiada rewolucję w podejściu do narkotyków – potraktowanie tego społecznego dramatu jako choroby, a nie przestępstwa.
Świecka relikwia, która 200 lat temu należała do wyzwoliciela kilku krajów Ameryki Łacińskiej, ma nie tylko burzliwą przeszłość, ale i równie burzliwą teraźniejszość. Symbol, nosicielka idei, prowokatorka.
Urok Kuby polega na tym, że niczego nie ma, aż nagle – czary-mary – wszystko, czego potrzeba, jednak się pojawia.
biznesu, której historię opisał „New York Times”, wyrażają krytykę głośno, wśród sąsiadów i kolegów w miejscu pracy. I płacą za to cenę. Gonzalez, która nie brała udziału w protestach rok temu, głośno krytykowała represje, jakie dotknęły demonstrantów. Wezwała ją bezpieka i postawiła ultimatum: albo wyjeżdża z Kuby, albo idzie do więzienia. Trzy dni później Saily Gonzalez weszła na pokład samolotu do Miami. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z HAWANY
Pierwszy raz w historii prezydentem Kolumbii został człowiek lewicy Gustavo Petro, który przekonał rodaków, że nie są skazani na sto lat samotności.
Obywatele tego południowoamerykańskiego kraju właśnie kończą pisać dla siebie nową konstytucję. Jeśli im się uda, zakończą pośmiertne rządy Augusto Pinocheta.
. Daniel Stingo nie wierzy sondażom, które sugerują, że we wrześniowym referendum Chilijczycy odrzucą nową konstytucję (takie pojawiły się w ostatnich tygodniach). Badania telefoniczne są zawsze skrzywione, mówi. Czuje poparcie ulicy. Uważa, że 50 lat po rewolucji Allende Chile dostało drugą szansę. Jeśli ją zmarnuje, kolejna nieprędko się powtórzy. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SANTIAGO DE CHILE
Kolumbijczycy wybrali w niedzielę pierwszego w dziejach kraju progresywnego prezydenta. Nazywa się Gustavo Petro. Jest legendą ruchów lewicowych i nadzieją klas ludowych. „Zaczyna się nowa historia i nowa Kolumbia” – cieszą się jego wyborcy, ponad 50 proc. głosujących.
Zaginęli 5 czerwca w brazylijskiej części Amazonii – brytyjski reporter Dom Phillips i Bruno Pereira, znawca rdzennych ludów regionu. Już wiadomo, że zostali zamordowani.
Kubańscy bokserzy wracają na zawodowe ringi po ponad 60 latach przerwy. Nie muszą już bronić socjalizmu przed kapitalizmem.
Batista Afonso pochował wielu przyjaciół – obrońców Amazonii, liderów związkowych, robotników rolnych bez ziemi. Sam nie daje się zastraszyć ani przepędzić.
Rządy Jaira Bolsonaro plus pandemia cofnęły Brazylię o dwie dekady. Wróciły głód, przemoc i strach.
przestrzeni publicznej, jak i te w prywatnych rozmowach, o możliwym zamordowaniu Luli są wystarczającym dowodem na chorobę, jaka toczy dziś Brazylię. Mocniejsze byłoby tylko to, gdyby czarne proroctwo rzeczywiście się spełniło. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z SÃO PAULO, RIO DE JANEIRO I KURYTYBY
Nowy prezydent Chile Gabriel Boric, nadzieja latynoamerykańskiej lewicy, nie chce być drugim Salvadorem Allende. Chce wygrać.
. 1. Jest dzieckiem klasy średniej z Punta Arenas – południowego krańca Chile. Jego ojciec, inżynier chemik i sympatyk chadecji, to potomek chorwackich imigrantów, którzy przybyli z Europy pod koniec XIX w. Mama pochodzi z Katalonii. Na scenie publicznej Boric pojawił się 11 lat temu wraz z
Świat przestępczy wdarł się do mekki turystów na meksykańskim Jukatanie. Ale turystów to nie odstrasza – stają się nawet częścią tego biznesu.
akcji promocyjnej robić nie trzeba. Mimo że spektakularne zabójstwa zdarzają się od kilku lat, turyści przybywają na Jukatan tak jak wcześniej – a nawet jeszcze liczniej. ARTUR DOMOSŁAWSKI Z PLAYA DEL CARMEN
Pięć lat po śmierci Zygmunt Bauman wciąż opowiada nam o świecie za oknem, na wschodniej granicy, na Morzu Śródziemnym. Ma też coś do powiedzenia o Amazonii, niszczeniu planety i o ludzkiej zbiorowej ślepocie.
Brazylijskim producentom wołowiny, którzy odpowiadają za dewastację lasów Amazonii, coraz trudniej prowadzić swoje biznesy. Ale nie poddadzą się bez walki.
Elisa Loncón – przedstawicielka rdzennych mieszkańców, ma jako szefowa Konstytuanty sfinalizować w nowym roku prace nad chilijską konstytucją. Pod jej okiem może powstać de facto nowe państwo.
Raquel Coronell, córka najsłynniejszego kolumbijskiego dziennikarza, zasiadła właśnie w fotelu Franklina D. Roosevelta i Johna F. Kennedy’ego. Choć nie w Białym Domu.