Gala z udziałem laureatów, jurorów, nominujących i sponsorów odbyła się 30 maja w Ursynowskim Centrum Kultury „Alternatywy”.
Ta książka to nie tylko opowieść o życiu bodaj największej gwiazdy polskiej sztuki XX w., ale też o świecie, który ją otaczał.
Czyżby „Damie z łasiczką” przybyła konkurentka w postaci „Alegorii miłości”? Taki tytuł nosi bowiem duży obraz Tycjana zakupiony do wawelskich zbiorów, a teraz po raz pierwszy pokazany publiczności.
Nagroda Architektoniczna POLITYKI za 2022 r. przyznana. Zwycięzca prezentuje się może skromnie, ale łączy wiele ważnych dla współczesnego projektowania aspektów. To miejskie targowisko w podwarszawskim Błoniu.
Michalak (wiceprezes zarządu ds. rozwoju Grupy ATLAS); Ewa P. Porębska, Magdalena Staniszkis, Bogna Świątkowska, Jarosław Trybuś, Marta Żakowska oraz przedstawiciele redakcji POLITYKI: Jerzy Baczyński, Jacek Poprzeczko i Piotr Sarzyński. *** Fotorelacja z gali oraz więcej o laureatach na naszej stronie: polityka.pl/architektura
W londyńskiej Tate Modern otwarto wystawę Pieta Mondriana i Hilmy af Klint „Formy życia”. Stoi za nią próba przepisania historii początków sztuki nowoczesnej: ciekawa, ale i kontrowersyjna.
Olgę Boznańską znacie? Znamy! A Tolę Certowicz, Natalię Andriolli lub Marię Gerson-Dąbrowską? Zapewne nie. A to one – wraz z kilkoma innymi, raczej niespecjalnie kojarzonymi artystkami – są bohaterkami tej wystawy.
Aż trudno uwierzyć, że tytułowa Gruppa nie doczekała się wcześniej żadnej porządnej monografii.
Długa jest lista twórców, którzy udanie łączyli tworzenie sztuki z sukcesami na innych polach kreacji: w teatrze, filmie, muzyce, a nawet literaturze.
Wystawa odkrywa wiele ciekawostek i nieoczywistych narracji.
Sztuka zaczęła się od aktu. W XX w. niemal zniknął, wyparty przez emancypacyjną sztukę ciała, by ostatnio wracać w osobliwej odsłonie, która jest w malarstwie czymś na kształt disco polo w muzyce.
, historycznych zaszłościach. Oto sześć najważniejszych, które początkujący artysta powinien wziąć sobie do serca, by w akcie osiągnąć rynkowy sukces: 1. Jeżeli akt, to kobiecy. Akty męskie pojawiają się incydentalnie i co najwyżej na obrazach przedstawiających splecioną w miłosnym uścisku parę. Pary
Swoją sztuką nie chce zastępować publicystyki, ale pokazać, że płótno malarskie może być równie ważnym, choć bardzo specyficznym, miejscem służącym braniu się z rzeczywistością za bary.
Kultura japońska karmi się skrajnościami. Z jednej strony nadekspresyjność i przesada, a z drugiej wstrzemięźliwość, wyciszenie i minimalizm.
W Polsce przestaliśmy już projektować i budować monumentalne i nowatorskie obiekty, bo kończą się unijne dotacje. Nastał czas mniejszej użytkowej architektury. Dla architektów to często duże wyzwanie.
Politechniki Warszawskiej; Bogna Świątkowska – prezeska Fundacji Nowej Kultury Bęc Zmiana; Jarosław Trybuś – historyk sztuki i krytyk architektury, Marta Żakowska - antropolożka miejska, wykładowczyni Uniwersytetu SWPS i IBPP ASP w Warszawie, kierowniczka Laboratorium Miasta Muzeum Warszawy, współzałożycielka Magazynu Miasta oraz przedstawiciele redakcji POLITYKI: Jerzy Baczyński, Jacek Poprzeczko i Piotr Sarzyński.
Trudno wyobrazić sobie lepszą wystawę towarzyszącą Świętom Wielkanocnym.
gromadzi 13 obiektów, wśród których znajdują się także rzeźby nieodrodnych uczniów mistrza: Piotra i Macieja Polejowskich. Tytułowa ekspresja to znak firmowy tej wystawy, widoczny we wszystkim: mimice bohaterów, ich gestach, dynamice ciała, geometrycznych fałdach szat. Ból, cierpienie, determinacja
Immersyjne, multimedialne wystawy pasują do świata mediów społecznościowych, promowane są przez popularne seriale, a biletowany festiwal światła opatrują etykietą wielkiej sztuki. Czy to zapowiedź nowej epoki muzealnictwa, czy ślepa uliczka?
Muzeum Sztuki Nowoczesnej przyzwyczaiło nas do wystaw, w których artystyczna jakość dobrze łączy się z przystępnością i otwarciem na widza średnio zaawansowanego w sekretach współczesnej sztuki. Ta wystawa – z góry uprzedzam – jest inna.
Na wystawie można więc zobaczyć sporo portretów. Niektóre zdradzają talenty satyryczne, inne – rozległość osobistych kontaktów.
Twórcy trudno odmówić biegłości, nie poszukuje przy tym środków wyrazu, ale wypracował sobie własny, bardzo rozpoznawalny styl.
Po ostatniej gali nagród Grammy rozpisywano się o odmienionych operacją plastyczną rysach Madonny. Temat jednak szybko zgasł, bo w dzisiejszych czasach twarz staje się nieistotna. Lub może raczej: istotna inaczej.
twarz”. Wykonane na podstawie precyzyjnych, przepracowanych komputerowo danych biometrycznych, w założeniu mogłyby twarz chronić. W rzeczywistości okazują się uciążliwe w użytkowaniu, przynosząc ból, ośmieszają. Dziś jeszcze będące fantazją artysty, ale być może też profetycznym spojrzeniem w przyszłość? PIOTR SARZYŃSKI
Mariupol i Bucza – dwa miasta-symbole okrucieństwa rosyjskiej armii, stały się motywami dwóch, otwartych niemal równocześnie, choć jakże różnych wystaw.
w latach 1997–2017. Andrzej Fogtt, Bucza, Muzeum POLIN, Warszawa, do 24 kwietnia Vasyl Lyakh, blisko/daleko, Galeria Promocyjna, Warszawa, do 1 kwietnia
„Nie, nie, nie budźcie mnie. Śni mi się tak ciekawie. Jest piękniej w moim śnie niż tam, na waszej jawie”. Tak śpiewała kiedyś Kalina Jędrusik. Jej słowa nabrały nieoczekiwanej aktualności.
Te prace nie są intelektualnie inspirujące, a emocjonalnie raczej nie przyspieszają bicia serca.
Gala Paszportów przebudziła mnie i zmobilizowała do ponownego zajmowania się sztuką – mówi Agata Słowak, laureatka Paszportów POLITYKI w kategorii Sztuki wizualne.
PIOTR SARZYŃSKI: – Jesteśmy w pani pracowni. Widzę obrazy, pędzle, farby, ale nie widzę sztalugi? AGATA SŁOWAK: – Bo ja nigdy nie korzystałam ze sztalugi. Blejtram stawiam na ziemi i opieram o ścianę, a maluję, klęcząc. Ale muszę pomyśleć nad jakąś zmianą, bo od takiej pracy zaczyna
Dla wielu widzów odkryciem może okazać się Stasys jako autor prac zaangażowanych.
Tworzenie prywatnych galerii o niekomercyjnym charakterze jest dość drogim hobby i dlatego ciągle jeszcze należy w Polsce do rzadkości.
Paszporty POLITYKI mają 30 lat. Z tej okazji Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie („państwowa” tylko z nazwy, w rzeczywistości – samorządowa) przygotowała wystawę prezentującą dzieła wszystkich laureatów z dziedziny sztuk wizualnych. To ciekawy obraz zarówno indywidualnych karier, jak i całej polskiej sztuki.
sopocka wystawa jest tego najlepszym świadectwem. PIOTR SARZYŃSKI *** Granice sztuki. 30 lat Paszportów POLITYKI, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, czynna do 16 kwietnia 2023 r.
Podsumowujemy kolejne dwa lata w życiu najlepszych w Polsce instytucji wystawienniczych, przeoranych przez politykę i ekonomię. Sam ranking ma zmienioną formę, bardziej odpowiadającą czasom.
muzeów państwowych powróciły dobrze znane z czasów PRL praktyki ręcznego sterowania polityką kadrową, a w efekcie także artystyczną. W ostatnich dwóch latach minister kultury Piotr Gliński wymienił dyrektorów dwóch niezwykle ważnych dla życia artystycznego instytucji wystawienniczych: Narodowej
Praca Daniela Rycharskiego nie doczekała uroczystego wernisażu. Paru rosłych młodzieniaszków wdrapało się na dość wysoki słup i zdemolowało siedzącą tam z zafrasowaną miną postać.
kojarzące się ze społecznością LGBTQ. Warto też przypomnieć pamiętny atak dokonany w galerii Zachęta przez aktora Daniela Olbrychskiego na pracę Piotra Uklańskiego „Naziści” oraz pary prawicowych posłów na rzeźbę Maurizio Catellana „La ora nona” przedstawiającą przygniecionego
Postrzeganie wypełnionej w połowie szklanki pozostawiam widzom, samemu skłaniając się jednak do oceny, że szklanka w tym wypadku jest w połowie pusta.
Tytuł wystawy właściwie wszystko wyjaśnia: w związku z jubileuszem nagrody doświadczona kuratorka Dorota Monkiewicz postanowiła przyjrzeć się uważnie dokonywanym przez te trzy dekady wyborom.
Dawno nie miałem przyjemności obcowania z tyloma mało znanymi lub zgoła nieznanymi ciekawymi dziełami sztuki, które Banasiak wygrzebał z zakamarków zbiorowej niepamięci.
Najpierw nowa dyrekcja, później nowa siedziba i krakowska placówka przeżywa drugą młodość.
Zmarły zaledwie 12 lat temu Jerzy Nowosielski należał do świata, który dziś wydaje się już odeszły i staroświecki. Jaką lekcję możemy odebrać, studiując jego życie i twórczość?
Dzieła młodego polskiego pokolenia oraz wystawy, które podzieliły widzów. I Witkacy na deser. Autorskie podsumowanie 2022 roku na rynku sztuki.
1. Festiwal damy art deco. Trwał od wczesnej wiosny do jesieni. A mowa oczywiście o Tamarze Łempickiej i wystawach w Lublinie (Zamek), Konstancinie-Jeziornie (Villa La Fleur) i Krakowie (Muzeum Narodowe). Od dawna o żadnym temacie wystaw kulturalni rodacy nie rozmawiali tak wiele pod hasłem
Historia sztuki pełna jest opowieści o rywalizacji i potyczkach artystycznych: od obmawiania i wyśmiewania konkurentów, aż po przemalowywanie graffiti przez współczesne gwiazdy street artu.
Dzieła artystki są z jednej strony efektowne, czytelne i estetycznie ujmujące, z drugiej – niebanalne, podejmują ważne społecznie wątki.
Dyrektorowi gorąco rekomenduję ideę mistrza modernizmu w architekturze Ludwiga Miesa van der Rohe, który głosił, że „mniej znaczy więcej”.
W 1982 r. mocnym kopniakiem wszedł do polskiego świata Bruce Lee. Dekadę później to samo uczyniła grupa absolwentów warszawskiej ASP. Aktor sprawił, że Polacy usłyszeli o kung-fu, artyści zaznajomili ich ze sztuką krytyczną.
”, 1993 r.), Roberta Rumasa – o figury Maryi płaczącej monetami („Las Vegas”, 1994 r.). Zbigniew Libera oburzał obozem koncentracyjnym z klocków Lego (1996 r.). Artur Żmijewski – rozebraną „do rosołu” Kompanią Reprezentacyjną Wojska Polskiego (2000 r.). Piotr
10 najważniejszych dzieł sztuki ostatniego trzydziestolecia. To one prowokowały, wywoływały dyskusje i skandale, odnosiły sukcesy, zmuszały do myślenia.
1. Katarzyna Kozyra, „Piramida zwierząt” (1993 r.). Podczas gdy my wręczaliśmy pierwszy Paszport lirycznemu malarzowi i rysownikowi Stasysowi Eidrigevičiusowi, gdzieś w pracowniach młodych artystów, głównie związanych z uczelnianą pracownią prof. Grzegorza Kowalskiego na warszawskiej
Termin „polityka kulturalna”, który tak źle kojarzył się przez cały okres PRL, w latach 90. nabrał pozytywnego znaczenia. A potem raz, dwa je stracił.
następczyni Małgorzacie Omilanowskiej (piastowała urząd półtora roku) na długo nastał Piotr Gliński, wcześniej słynny „premier z tabletu”, który – tym razem już w realu – w praktyce cofa polską kulturę do czasów PRL. Jednak by zrozumieć politykę Glińskiego, należy na chwilę wrócić do
Z ponaddwuletnim poślizgiem wywołanym covidem otwarto w londyńskiej Tate Modern monograficzną wystawę Magdaleny Abakanowicz. To święto polskiej sztuki współczesnej, choć najmniejsza w tym nasza zasługa.
tytułu sposób grzmiał, że czekał na tę wystawę 30 lat i to skandal, że tak długo. Za to potrwa pół roku, więc jest dużo czasu, by ją odwiedzić. PIOTR SARZYŃSKI Z LONDYNU Magdalena Abakanowicz, Every Tangle of Thread and Rope, Tate Modern, Londyn, wystawa czynna do 21 maja 2023 r.
Nigdy nie zależało mu na jakichkolwiek nagrodach, medalach czy wyróżnieniach. A jednak setna rocznica urodzin skłoniła Sejm, by umieścić go na liście patronów 2023 r. Za co właściwie cenimy krakowskiego malarza?
muzeum MOCAK i galerii Bunkier Sztuki, oraz Andrzejem Starmachem, właścicielem Starmach Gallery, wieloletnim przyjacielem, opiekunem i wytrwałym promotorem dorobku prof. Nowosielskiego, a także przewodniczącym Fundacji Nowosielskich. Podkast, stworzony przy okazji premiery najnowszego numeru kwartalnika „Kraków Culture”, prowadzi Piotr Sarzyński.
Bywają wystawy ważne, kontrowersyjne, przełomowe, imponujące itd. Ta jest – jakkolwiek staroświecko to zabrzmi – po prostu ładna.
Zmarły przed sześciu laty rzeźbiarz Igor Mitoraj to idealny bohater biografii.
W polskich miastach od dawna toczą się batalie o wygląd i funkcje ulic. Opowiada o tym tegoroczna edycja wystawy „Warszawa w budowie” w stołecznym Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Andrzej Biernacki został powołany przez ministra Piotra Glińskiego na stanowisko dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi na trzyletnią kadencję. Z jednej strony można się było tego spodziewać, z drugiej – trudno otrząsnąć się z szoku.
seria przejęć przez obecną władzę najważniejszych, pozostających w gestii ministra instytucji zajmujących się współczesną sztuką. Najpierw był Piotr Bernatowicz w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie. Następnie Janusz Janowski, a teraz rzeczony Biernacki. „Boh trojcu ljubit” – mógłby
To nie jest malarstwo, które zapisze się w historii sztuki, ale czy każdy musi zostać Picassem czy choćby Sasnalem?
Wybitny rzeźbiarz Xawery Dunikowski za życia nieustannie prowokował i bulwersował. Okazuje się, że ponad pół wieku po śmierci niektórym rodakom także nie daje spokojnie spać.
pomrukiwania, ale była i marchewka: obietnica pokrycia wszystkich związanych z tym kosztów. Gdy Rada Miejska wniosek odrzuciła, strona rządowa przystąpiła do drugiego etapu działania. Piotr Gliński w błyskawicznym jak na ministerialne procedury terminie uchylił wpis do rejestru zabytków, usuwając
Muzeum Warszawy zdecydowało się na podróż w stosunkowo nieodległą przeszłość: lata odzyskiwania demokratycznej wolności. Wystawa „Błysk, mat, kolor” to fotograficzna opowieść o stolicy końca XX w. O czasach dla jednych fascynujących, dla innych traumatycznych. A dla młodych – prawie nieznanych.
Wystawa zahacza o jeden z najbardziej „gorących” tematów w sztuce XX w.: o to, gdzie przebiega granica między twórczością a codziennością, dziełem a produktem, materią artystyczną i użytkową.