Podobnie jak w kryminałach z Fjällbacki mamy tu seryjne morderstwa, liczne retrospektywy i poboczne wątki.
Płyta stanowi jakby dalszy ciąg poprzednich: „Anima sacra” i „Anima aeterna”, jednak w odróżnieniu od tamtych, do których mało znane arie były pieczołowicie wybierane, tu mamy jedno, bardzo znane dzieło, które Orliński wykonuje jeszcze od czasów studenckich.
Od początku napaści Rosji na Ukrainę wciąż podnoszony jest ten problem: czy w związku z nią należy bojkotować rosyjską kulturę i rosyjskich artystów?
Dwa utwory krążące wokół śmierci, będące jej przeczuciem.
Ciekawa koncepcja i wykonanie.
Dla mnie muzyka generowana z nagrań jest ciekawsza niż ta generowana z prądu. Dźwięki nagrane mają swoją emocjonalność, swoją historię – mówi Teoniki Rożynek, laureatka Paszportu POLITYKI w kategorii Muzyka poważna.
DOROTA SZWARCMAN: – Czy coś się zmieniło w pani życiu po otrzymaniu nagrody za muzykę na festiwalu filmowym w Gdyni i Paszportu POLITYKI? TEONIKI ROŻYNEK: – Niewiele, bo pracuję nad rzeczami dogadanymi wcześniej. Jedyna zmiana to więcej wywiadów do czasopism. Ale wywiady nie są dla pani
Polska Opera Królewska ma ostatnio dobrą passę: to jej kolejna udana premiera.
Polskie dyrygentki górą! Anna Duczmal-Mróz jako pierwsza Polka wygrała międzynarodowy konkurs na dyrygenckie stypendium, a Anna Sułkowska-Migoń wygrała konkurs La Maestra w Paryżu. W tym zawodzie, wcześniej zdominowanym przez mężczyzn, kobiety coraz częściej sięgają po prestiżowe stanowiska.
To pierwsze w historii nagranie tego repertuaru, opracowanego z manuskryptów specjalnie do tego celu.
W tzw. błękitnej serii Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, zawierającej nagrania z Konkursów Chopinowskich, wyszła właśnie płyta zwycięzcy ostatniej, zeszłorocznej edycji.
Mamy pierwsze polskie nagranie sonat fortepianowych Mieczysława Wajnberga (na płycie zastosowano zapis nazwiska przyjęty ogólnie na świecie), na razie trzech pierwszych.
łatwiejszy (widać już także fascynację twórczością Dymitra Szostakowicza), z ujmującymi melodiami, ale często zaskakuje; w trzeciej, tużpowojennej, pojawia się też głęboka melancholia. Piękna płyta; teraz czekamy na pozostałe trzy sonaty. Piotr Sałajczyk, Weinberg. Piano Sonatas 1–3, Polskie Radio
Współpraca znakomitego austriackiego zespołu muzyki współczesnej z polskimi kompozytorami trwa już prawie dekadę – od koncertu monograficznego Agaty Zubel na festiwalu Sacrum Profanum.
Paweł Mykietyn w zeszłym roku skończył 50 lat, a w świecie muzycznym obecny jest ponad 30.
Spektakl tradycyjny, nieprzeładowany, a przy tym dobrze wykonany muzycznie pod dyrekcją Dawida Runtza.
Sofia Gubajdulina, jedna z ważniejszych twórczyń naszych czasów, w zeszłym roku ukończyła 90 lat.
Autorskie podsumowanie 2021 roku w muzyce poważnej.
1. XVIII Konkurs Chopinowski. Udało się go w pełni zrealizować z rocznym opóźnieniem. Udział wzięło wielu bardzo interesujących pianistów, wyniki częściowo kontrowersyjne. 2. Chopin i Jego Europa. Kolejna znakomita edycja z licznymi gwiazdami – z solistów m.in. Yulianna Avdeeva, Alena Baeva
Pandemia przypomniała nam różne postawy i reakcje ludzkie wobec choroby, które są jednym z głównych tematów opery Pucciniego.
Spółdzielnia Muzyczna, znakomity zespół z Krakowa, powstała 7 lat temu z dawnych uczestników orkiestry European Workshop for New Music, prowadzonej niemal od dwóch dekad przy Warszawskiej Jesieni przez Rüdigera Bohna.
I już mamy pierwszą płytę zwycięzcy Konkursu Chopinowskiego sprzed miesiąca w ramach kontraktu z prestiżową firmą płytową.
Pod koniec Roku Stanisława Lema ukazuje się chyba najdalej jak dotąd idąca jego biografia.
Orliński powraca do dzieł wielkiego twórcy czeskiego baroku Jana Dismasa Zelenki.
Ciekawa koncepcja, niespodziewanie dobrze łącząca się z muzyką.
We współczesnej polskiej muzyce trudno o podobny przykład międzygatunkowej współpracy jak kompozytora Aleksandra Nowaka i pisarza Szczepana Twardocha. Jej efekty potwierdzają, że przed operą jeszcze wielka przyszłość.
Interpretacje Adama Kośmiei mają w sobie podobny rys błyskotliwości, jakie miały wykonania samego kompozytora.
Całym kształtem muzycznym zawiadował tym razem znany niemiecki dyrygent Lothar Koenigs, z pozytywnym efektem.
XVIII Konkurs Chopinowski był inny niż poprzednie. I to nie tylko z powodu rocznego odsunięcia w czasie.
To pomysł realizowany od trzech lat: w Gdańsku, mieście wolności, którego jedną ze specjalności muzycznych są carillony, co rok na przełomie sierpnia i września miejska carillonistka Monika Kaźmierczak dokonuje prawykonań nowych polskich utworów skomponowanych w związku z przypadającymi w tym okresie ważnymi rocznicami.
Na zbliżającym się 18. Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie po raz pierwszy zostanie przyznana nagroda im. Henryka Rewkiewicza. Niewiele osób wie, kim jest jej patron. A bez niego konkurs w ogóle mógłby nie powstać.
Tym razem już na pewno się odbędzie. Ilu młodych pianistów weźmie udział – okaże się, jak zawsze, już po rozpoczęciu konkursu.
zwycięzców Konkursów Chopinowskich: Yulianny Avdeevej, Dang Thai Sona, Kevina Kennera, Philippe’a Giusiano i Seong-Jin Cho. Szczegóły: chopin2020.pl O historii konkursu więcej w tekście Doroty Szwarcman pt: Od zapałek do Chopina. XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina, Warszawa, 2–23 października
Ujemną stroną spektaklu są kostiumy, a tekst, trzeba to niestety powiedzieć, chwilami wywołuje u słuchacza uśmiech.
Rok temu Szalone Dni Muzyki odwołano, więc organizatorzy nadrabiają Rok Beethovena: w formie kameralnej i symfonicznej, dla dorosłych i dla dzieci, na poważnie i na lekko.
(W porządku chronologicznym, wybór autorski).
Kiedy dobrzy muzycy grają ze sobą ponad ćwierć wieku, a zaczynali jeszcze w szkole, mogą nagrać płytę niemal mimochodem i zawsze będzie ona na poziomie.
Zanurzenie to tegoroczne motto festiwalu.
Trudno to nawet opisać – po prostu trzeba posłuchać.
Dużo spektakli, spotkań z autorami, pokazów filmów, wystaw, warsztatów i spacerów po żydowskiej Warszawie.
Tytułowe motto festiwalu odnosi się do repertuaru, który w przeszłość sięga polskiego baroku, a w przyszłość – od Chopina do Karola Szymanowskiego, Igora Strawińskiego (50. rocznica śmierci), Mieczysława Wajnberga i Witolda Lutosławskiego.
Określenie Centenario znaczy stulecie, a właśnie w tym roku w marcu minęło sto lat od narodzin twórcy tango nuevo.
W tym roku w ramach festiwalu zainicjowanego przez laureatkę Paszportu POLITYKI Anię Karpowicz i pianistę Marka Brachę odwiedzimy m.in. podwórka warszawskich kamienic-ostańców.
program „Jewish Mazurkas” zaprezentuje Marek Bracha. Koncerty będą się odbywać także na Umschlagplatz, gdzie wystąpią pianiści: Julia Kociuban i Radosław Sobczak, Wajnberg Piano Trio i Ania Karpowicz z Markiem Brachą. Na finał zaś, na Scenie Baru Studio, odbędzie się m.in. prawykonanie utworu Andrzeja Karałowa, kompozytora-rezydenta festiwalu. Szczegóły: warszemuzik.org 5. WarszeMuzik, Warszawa, 1–29 sierpnia
W jednym tygodniu na przełomie czerwca i lipca świat muzyki stracił dwie wielkie osobowości z tego samego pokolenia. Frederic Rzewski i Louis Andriessen serce mieli po lewej stronie.
Autor serii kryminalnej o komisarzu Montalbano zmarł trzy lata temu, ale do przetłumaczenia na polski pozostało jeszcze ponad dziesięć powieści z tego cyklu. „Świetlne ostrze” jest jedną z nich.
Poznański Teatr Wielki idzie do remontu, ale artyści nie milkną.
Od dekady amatorzy muzyki klasycznej odwiedzający Sopot w końcówce lipca mają coś dla siebie.
Po ponad 30 latach Krystian Zimerman powrócił do kompletu koncertów Beethovena.
Gdyby opisać jednym zdaniem ten spektakl, można powiedzieć: ten sam Treliński, tylko bardziej.
W brzmieniu stradivariusów nie kryje się żadna tajemnica, tylko fakt, że są świetnie zrobione – mówi Piotr Pielaszek, lutnik, podwójny zwycięzca 14. Międzynarodowego Konkursu Lutniczego im. H. Wieniawskiego.
DOROTA SZWARCMAN: – Jest pan chyba szczęśliwym człowiekiem, bo od dzieciństwa wiedział pan, co chce robić, i robi pan to, co kocha? PIOTR PIELASZEK: – To prawda. Niektórzy szukają swojej pasji nawet przez całe życie. Ja ją znalazłem bardzo wcześnie i w sposób naturalny. Pracownie
W zwykłym terminie, kiedy zdarzają się śnieżne zadymki, nie można było zorganizować tego festiwalu, więc będzie po prostu jazzowa zadyma.
Reżyserka pokazała obraz prosty i alegoryczny, z zaskakującymi czasem projekcjami, odrealniającymi kostiumami i symbolicznymi sznurami-strunami.
Mariusz Kwiecień zapowiadał, że jako szef artystyczny Opery Wrocławskiej będzie zapraszał nie tylko gwiazdy, ale też śpiewaków dopiero rozpoczynających drogę artystyczną, by dać im okazję efektownego debiutu.