Świat oszalał na punkcie nadchodzącego przełomu tysiąclecia. Media pasjonują się już nie tylko katastrofą systemów informatycznych czy przepowiadaną przez wróżbitów apokalipsą, ale postanowiły rozpropagować ideę urodzenia "milenijnego baby". W wielu krajach rozpisano konkursy dla matek, które urodzą pierwsze dziecko w 2000 r. I choć finał tej zabawy nastąpi za dziewięć miesięcy, to ostatni dzwonek, by móc przystąpić do rywalizacji.
potomek przyjdzie na świat 1 stycznia 2000 r., otrzyma w prezencie samochód. W Chinach rozeszły się pogłoski, że pierwszy obywatel urodzony w nowym tysiącleciu zostanie uhonorowany międzynarodowym paszportem UNICEF. Ta obietnica tak dalece spodobała się Chińczykom, że wielu z nich przyspieszyło nawet
Kilkadziesiąt tysięcy wniosków na leczenie sanatoryjne, wydanych w ubiegłym roku, straciło ważność. Kto nie zdążył do 31 marca wyjechać do sanatorium, musi od początku ubiegać się o skierowanie. Od 1 kwietnia kasy chorych rozdzielają miejsca w uzdrowiskach i kwalifikują do nich kuracjuszy. Nowe przepisy mają uszczelnić system, ale dyrektorzy uzdrowisk obawiają się, że prędzej doprowadzą je do bankructwa.
informatycznym kasy, do której nasza czytelniczka obowiązkowo należy. List kończyła informacja najważniejsza: nowe skierowania będą przyjmowane listownie lub osobiście dopiero od 1 maja, więc... nie trzeba się spieszyć! W kaliskim oddziale Wielkopolskiej Kasy Chorych poinformowano nas, że zażądane uzupełnienia
Głównym wrogiem długowieczności jest nadwaga. Medycyna wciąż szuka na nią sposobu. Rynki zachodnie podbiły leki, które - w odróżnieniu od swych poprzedników - pomagają walczyć z tuszą nie atakując mózgu lub serca. Dotarły teraz do Polski.
kilokalorii przejadanych ponad normę skutkuje po trzech miesiącach wzrostem masy ciała o 4-14 kg. A gdzie kalorii najwięcej? W tłuszczu. Przy spalaniu 1 grama tłuszczu powstaje 9 kcal, z 1 grama węglowodanów i białek - o połowę mniej. To, że nie jest nam łatwo zrezygnować z tłuszczu w diecie, znów ma swoje
Przez 21 miesięcy obowiązywania ustawy o zawodzie lekarza Ministerstwo Zdrowia nie zdążyło przygotować rozporządzenia regulującego działanie komisji bioetycznych. Z jednej strony utrudnia to prowadzenie badań, z drugiej - może sprzyjać nadużyciom przy testowaniu leków na pacjentach.
Powstał pomysł stworzenia silnego aparatu represyjnego, sprawdzającego zwolnienia lekarskie. W rolę kontrolerów i sędziów wcielą się lekarze orzecznicy pracujący w ZUS (jest ich obecnie tysiąc). Do tej pory przyznawali renty, teraz mają przejąć od lekarzy udzielających zwolnień prawo wglądu w dokumentację medyczną, otrzymają też uprawnienia do kontrolnego badania chorych, którzy przebywają na długich zwolnieniach.
"Nie chcemy rozmów, chcemy negocjacji" - zażądał Komitet Obrony Reformy Ochrony Zdrowia i w miniony piątek, o siódmej rano, rozpoczął w szpitalach i przychodniach strajk generalny. Negocjacje podjęto kilka godzin później. Związkowcy, pielęgniarki i lekarze usiedli naprzeciw przedstawicieli rządu - byłych związkowców, pielęgniarek i lekarzy. W takim gronie jednak wyraźnie trudno dojść do porozumienia.
Zapowiedziany na 19 lutego desperacki strajk generalny służby zdrowia oraz coraz częstsze głosy, aby odtrąbić odwrót od nieudanej reformy, każą wrócić do spraw fundamentalnych. Przede wszystkim: po co się robi reformę? Minister Wojciech Maksymowicz powtarza, że głównie chodzi o to, aby pieniądze wędrowały (do placówek i kieszeni medyków) za pacjentem. Dla lekarzy i pielęgniarek reforma oznacza przede wszystkim - a często wyłącznie - oczekiwanie większych zarobków. Pacjenci spodziewali się łatwiejszego i skuteczniejszego leczenia, nie wymuszanego łapówkami. Po pierwszych tygodniach totalnego bałaganu wszyscy, oprócz ministerstwa, czują się mocno zawiedzeni. Nie można tego stanu rzeczy bagatelizować stwierdzeniem, że minęło za mało czasu, aby odczuć pozytywy i że wszystko jakoś się ułoży. Nie ma na to najmniejszych gwarancji. Dlatego wracamy do kwestii podstawowych: lekarzy, pieniędzy, organizacji.
niewiele przekracza 1 500 000 lirów (3000 zł) Od znieczulenia W prywatnej służbie zdrowia etaty nie są w modzie. Internista, pracujący na etacie pięć dni w tygodniu, od godz. 8 do 15, zarabia 1200-1500 zł. Opłaca się natomiast pracować na umowę-zlecenie. Wtedy od każdego pacjenta lekarz dostaje
Lekarze się pogubili. Zabrakło wśród nich autorytetu, który przypomniałby na początku rozkręcania spirali protestu, co jest zawodową powinnością medyków, jakich wartości powinni przestrzegać. Nowy system ochrony zdrowia miał na nowo wykreować ten zawód, konsekwentnie niszczony przez ostatnie półwiecze. Wygląda na to, że lekarze się przed tym bronią.
skutecznie zreformowana, jeśli nadal będzie obszarem takiego jak dotąd marnotrawstwa - również w zatrudnianiu lekarzy - utopi się w niej każdą sumę. Swojego nauczyciela szanować będę Samorząd lekarski najwyraźniej nie przygotował swojego środowiska do nadejścia nowych czasów. Jakby dzień 1 stycznia
Do sporu między anestezjologami a kierownictwem resortu dołączyli inni lekarze, pracodawcy, politycy, przedstawiciele Kościoła. Konflikt płacowy wymknął się spod kontroli. Obnażył bezsilność Ministerstwa Zdrowia, które wierzyło - odwołując się do lekarskiej odpowiedzialności - że bunt szybko uda się opanować. Protesty przerodziły się w poważny spór polityczny, dzieląc koalicję i scalając opozycję przeciwko rządowi.
temu w telewizyjnych reklamach rządowych dr Radziwiłł zachęcał: 'Od 1 stycznia zarobki pracowników ochrony zdrowia będą zależały od liczby pacjentów. Bardziej cenieni zarobią więcej. Sytuacja nie zmieni się z dnia na dzień, ale z czasem zauważą państwo różnicę'. Dlaczego lekarze nie wierzą swemu
Nic nie warte okazały się zapewnienia rządu, że zmiana systemu ochrony zdrowia 1 stycznia 1999 r. nie będzie dla pacjentów dolegliwa. Kolejki przed aptekami, nieporozumienia w punktach pomocy doraźnej pogotowia ratunkowego oraz niepewność, czy z powodu strajku anestezjologów będą wykonywane operacje - to nie najlepszy początek reformy, która wciąż jawi się wielką niewiadomą.
ministra wzięli sobie do serca. 1 stycznia obudziliśmy się w nowej rzeczywistości finansowej ochrony zdrowia; kolejnej rezerwy budżetowej nie ma. Świadczenia medyczne finansuje nie państwo, z którym do tej pory Związek Zawodowy Anestezjologów mógł się układać, ale nowa instytucja parabankowa, jaką jest
Marcin waży tysiąc pięćset gramów, Monika dwa tysiące, Jakub tysiąc. Przyszły na świat kilka tygodni przed planowanym terminem i teraz, przyłączone rurkami do maszyn, walczą o życie. Należą do szczęściarzy, gdyż umieszczono je w dobrych inkubatorach i mają zapewnioną opiekę. Wielu ich rówieśników ma trudniejszy start. 10 stycznia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra właśnie dla nich.
Minister zdrowia zatwierdził nowe zasady odpłatności za leki. Korektę przeprowadzano zawsze wiosną. Tym razem, w związku z reformą ochrony zdrowia, już 1 stycznia czeka nas rewolucja: likwidacja zielonych recept i finansowanie sprzedaży leków przez kasy chorych.
Choroby alergiczne, choć są dziś najszybciej rozprzestrzeniającą się grupą schorzeń w Europie, nie budzą przerażenia. Nie to co groźne infekcje, choroby serca i nowotwory, wokół których łatwiej stworzyć finansowe lobby oparte na strachu przed śmiercią. W batalii o fundusze na badania i refundację leków armia alergików przegrywa. Choć jej szeregi pęcznieją z roku na rok, jest to armia dzieci i młodzieży. A kto słucha nieletnich?
. koszty pośrednie: utrata pracy, inwalidztwo. - Tego nie rozumieją nasi politycy - ubolewa prof. Paweł Górski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. - Załamują ręce nad ceną leków i opieką medyczną, a zapominają, że duże inwestycje w tym sektorze zaprocentują zmniejszeniem liczby
Informacja rządu o postępach w reformowaniu służby zdrowia, której udzielił w miniony piątek w Sejmie minister Wojciech Maksymowicz, jest niepełna. Sielankowy obrazek przedstawiony przerzedzonej grupie posłów nie współgra z rzeczywistością. Im bliżej do wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych, tym większy chaos.
wydanych rozporządzeń wobec brakujących dwudziestu pięciu świadczy nie tylko o opieszałości, ale o nieumiejętności przekonania do swoich racji i braku współpracy z innymi instytucjami. Jak zatem można mieć nadzieję na jej powodzenie, skoro do 1 stycznia pozostało zaledwie 25 dni
Prognozy zawiodły. Deszcz meteorów zwanych Leonidami, który miał roziskrzyć niebo w środę, 18 listopada, miał natężenie grubo poniżej oczekiwań. A jednak wywołał poruszenie nawet wśród tych, którzy astronomią w ogóle się nie interesują. Czy poczuli się zawiedzeni i stracili zaufanie do nauki?
). - Z prognozowaniem natężenia spadających meteoroidów jest jak z gotowaniem jajka - mówi Paweł Moskalik, astrofizyk z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie. Wszyscy wiedzą: trzeba gotować trzy minuty, żeby było miękkie. Ale nigdy nie wiemy, jaka ta miękkość będzie, bo nie mierzymy na bieżąco
Potoczna opinia, że jeszcze nikt nie wygrał z lekarzem, powoli traci rację bytu. Polskie sądy zaczynają życzliwiej traktować pacjentów dochodzących sprawiedliwości. Sądowa ścieżka jest jednak wyboista; łatwo stracić pieniądze, czas - i zdrowie.
chcielibyśmy, aby pierwszy kontakt lekarzy z prawnikami odbywał się na salach sądowych - mówi dr Paweł Wójcik z Biura Promocji Medycznej ABACUS, organizator I Ogólnopolskiego Forum Prawniczo-Medycznego, które w dn. 15-16 października odbywało się w Warszawie. Pomysł zorganizowania sympozjum, adresowanego
Aby już nikomu dłużej nie wydawało się, że pod latarnią może być najciemniej, minister zdrowia zaczął porządkować służbę zdrowia od szpitala, który ma pod bokiem. Posłał więc swoich kontrolerów do Centrum Onkologii w Warszawie, a oni stwierdzili to, co minister o państwowej służbie zdrowia dawno już powinien wiedzieć: jest deficyt, źle wykorzystana aparatura, kolejki.
Gorliwi lekarze nie są skłonni oddać naturze tego, co jej się należy. Intubują, reanimują, tną. W dobrej wierze szukają ratunku, nawet gdy go już nie ma. Ale kiedy nie ma ratunku, pozostaje troska najbliższych.
, jak również uniemożliwia spędzenie ostatniego okresu życia w domu. W latach 1985-95 odsetek zgonów szpitalnych z powodu choroby nowotworowej dla osób w wieku 1-19 lat wynosił 73-82 proc. Oznacza to, że tylko co czwarte lub co piąte dziecko z chorobą nowotworową mogło umierać
W Rzeszowie strajkują anestezjolodzy, ponieważ chcą kontraktów, które dwukrotnie zwiększą ich pensje. Z kolei w Gorzowie Wielkopolskim do protestu szykują się lekarze innych specjalności, bo uważają, że anestezjolodzy na kontraktach zarobią niewspółmiernie dużo. Środowisko lekarskie nigdy dotąd nie było tak podzielone.
, gdzie zdaniem lekarza wojewódzkiego wszystko, co rozgrywa się obecnie w służbie zdrowia, jest działaniem doraźnym, nie współgrającym z wejściem w życie od 1 stycznia przyszłego roku ubezpieczeń zdrowotnych. Druga linia podziału wiedzie pomiędzy specjalnościami lekarskimi. Nasi medycy przyzwyczaili się
24 września Komisja Rejestracji Środków Farmaceutycznych planowała ostatecznie zarejestrować Viagrę w Polsce, jednak decyzję odłożono na drugą połowę października. Pozytywny werdykt komisji jest przesądzony, ale przewodniczący prof. Aleksander Mazurek tłumaczy zwłokę niekompletną wciąż dokumentacją, która przez producenta musi być uzupełniona. W połowie września Viagra została zatwierdzona jednocześnie w piętnastu krajach Unii Europejskiej.
Ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych to zaledwie szkielet, na którym opiera się nowy system finansowania lecznictwa. Szczegóły tkwią w przepisach wykonawczych, a te odsłaniają prawdę o tym, co nas czeka. "Polityka" zdobyła projekty rozporządzeń określających, za jakie zabiegi medyczne nie zapłaci ani kasa chorych, ani budżet państwa.
świadczenia ponadstandardowe zapłacimy z własnej kieszeni? 1. Świadczenia pomocy doraźnej z wyjątkiem wypadków, urazów, stanów zagrożenia życia lub potrzeby natychmiastowego leczenia szpitalnego oraz świadczeń związanych z ciążą i połogiem. 2. Ponadstandardowe świadczenia związane z porodem zapewniane
W Warszawie obraduje IX Zjazd Polskiego Towarzystwa Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej (15-18 września). Gośćmi specjalnymi są laureaci Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii sprzed dwóch lat, profesorowie: Peter C. Doherty i Rolf M. Zinkernagel. Dzięki ich pracy badawczej udało się poznać tajemnicę działania układu odpornościowego i odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób limfocyty T (pełniące w organizmie rolę plutonu egzekucyjnego) rozpoznają komórki zaatakowane przez zarazki i jak je niszczą. System immunologiczny okazał się doskonalszy, niż przewidywano - nie tylko potrafi odróżniać własne komórki od obcych, ale również własne zdrowe komórki od komórek zarażonych!Uhonorowane Noblem odkrycie uczeni poprzedzili doświadczeniami na myszach zakażonych wirusem zapalenia opon mózgowych. Badania prowadzili wspólnie w latach 1973-75 w Canberze w Australii, w John Curtin School of Medical Research. Później rozjechali się po świecie. Prof. Zinkernagel powrócił do rodzinnej Szwajcarii, gdzie dziś kieruje uniwersyteckim Instytutem Immunologii Doświadczalnej w Zurichu. Prof. Doherty pracuje obecnie w College of Medicine Uniwersytetu Tennessee w Memphis (USA) oraz na Wydziale Immunologii St. Jude Children´s Research Hospital.Odkrycie prof. Doherty´ego i Zinkernagla nazwano przewrotem w immunologii - nauce, bez której współczesna medycyna praktycznie nie istnieje. Sprawny układ immunologiczny nie tylko chroni przed wszystkim, co może wniknąć do organizmu z zewnątrz, ale reguluje też integralność wewnętrzną ustroju, uczestniczy we wszystkich procesach życiowych, w mechanizmach odrzucania przeszczepów, w procesach nowotworowych. Wszyscy, którzy pracują w laboratoriach nad nowymi szczepionkami, lekami antybakteryjnymi, terapią antyrakową i AIDS korzystają z odkrycia Doherty´ego i Zinkernagla.
intensywnie pić alkohol, rzucili palenie papierosów, mniej jedli, a więcej ćwiczyli, udałoby się zredukować prawie 80 proc. ich kłopotów zdrowotnych. Rozmawiał Paweł Walewski
Gratuluję dobrego samopoczucia ministrowi zdrowia. Wyraźnie odprężony prezentuje harmonogram wprowadzania ubezpieczeń zdrowotnych, rozgłasza na prawo i lewo, że kasy chorych już działają, zapowiada na przyszły rok wzrost nakładów na ochronę zdrowia aż o 10 proc. Tymczasem wszyscy wokół - lekarze, pielęgniarki, związki zawodowe, opozycja, nawet rządowy koalicjant Unia Wolności - przewidują najgorszy rozwój wypadków.
udzielają, chcą jak największych dochodów i jak najmniejszych obciążeń.Pozostały cztery miesiące na przygotowanie ochrony zdrowia do czekających ją zmian. Resort zdrowia za pomocą haseł udowadnia, że dzieje się coś nadzwyczajnego i od 1 stycznia 1999 r. lecznictwo w Polsce zmieni
"Nie musi boleć" - pod takim hasłem, przez osiem tygodni, prezentowaliśmy na łamach "Polityki" teksty, które miały wspólny cel: odmitologizować ból i nauczyć go pokonywać. Czy ten zamiar się powiódł? Mamy nadzieję, że tak. Chociaż zmiana stereotypów i złych przyzwyczajeń nie jest możliwa natychmiast, udało nam się dociec przyczyn cichej epidemii bólu. Teraz czas na podsumowanie.
lekarskiego i pielęgniarskiego nie jest wcale zainteresowana problemem. Woli ignorować walkę z bólem i pozostaje wierna czterem podstawowym mitom, które współczesna medycyna zdążyła obalić. Zapamiętajmy: 1. Morfina podawana w celu zniesienia bólu nie powoduje uzależnienia psychicznego. 2. Po zabiegu
Jeszcze na początku lat 80. uważano, że noworodki w ogóle nie odczuwają bólu! A ponieważ nie potrafią werbalnie wyrazić tego, co czują, nie dbano o ich komfort w szpitalach.
Ilekroć sięgam po tabletkę od bólu głowy, dziwię się, dlaczego jej odkrywcy nie uhonorowano Nagrodą Nobla. Gdy po kwadransie ból mija, żałuję, że przez dwie godziny męczyłem się na własne życzenie, wierząc naiwnie, że przejdzie sam. Wkrótce o wszystkim zapominam. Wtedy zaczynam rozumieć, jakim jestem szczęściarzem! Obok żyją miliony ludzi, którzy doświadczają bólu na co dzień. Trwa dni i noce, tygodnie i miesiące, zabierając całą radość życia, w którym nie zostaje nic poza cierpieniem.
Konflikt między medycyną a ekonomią najlepiej widać na przykładzie leków. To nie przypadek, że co czwarty zarzut opublikowany przez Ministerstwo Finansów w czarnej księdze marnotrawstwa w ochronie zdrowia dotyczył gospodarki lekami. Dlatego od jesieni mają zniknąć zielone recepty, a leki bezpłatne będą reglamentowane przez ministra zdrowia.
Dopłaty do leków dla uprawnionych wzrosły w ostatnich sześciu latach niemal pięciokrotnie, choć konsumpcja leków w Polsce zwiększyła się tylko o jedną trzecią. Z leków wydawanych przez apteki bezpłatnie lub za symboliczną opłatą 1 zł 50 gr korzystają nie tylko naprawdę potrzebujący, ale wszyscy
Co piąty cierpi z ich powodu przewlekle. Istotą migreny jest skurcz, a następnie rozszerzanie się tętnic czaszkowych. I chociaż w większości przypadków nie jest to sygnał niebezpieczny dla zdrowia, skutecznie odbiera siły i energię. Jednym na kilka godzin, innym - na parę dni, wielu na całe życie.
W naszym nowym cyklu, który przed dwoma tygodniami rozpoczęliśmy na łamach "Polityki", chcemy ból odmitologizować i nauczyć go pokonywać. Niestety, w Polsce nawet w szpitalach ból się lekceważy. Za wiele cierpień doznawanych przez chorych odpowiadają lekarze i pielęgniarki - a więc ci, którzy powinni umieć ból uśmierzać. Ból w szpitalach - czy to na sali porodowej w wiejskim ośrodku zdrowia, czy w izbie przyjęć szpitala akademickiego w dużym mieście - jest obecny na co dzień, zupełnie inaczej niż na Zachodzie. Czy to oznacza, że Polacy pogodzili się z bólem, czy przyzwyczaili nas do tego lekarze?
Jak się dowiedzieliśmy w Instytucie Leków, Viagra - najmodniejszy obecnie środek na potencję - zostanie w Polsce zarejestrowana tuż po wakacjach. Równocześnie z krajami Unii Europejskiej. Do tej pory lek dopuszczono na rynek tylko w Brazylii, Meksyku i USA, skąd teraz nielegalnie trafia do Polski.
Rozpoczęliśmy walkę z bólem, który upokarza, odbiera siłę i człowieczeństwo. Do współpracy zaprosiliśmy specjalistów, którzy najlepiej wiedzą, że ból udaje się pokonać przy pomocy dość prostych metod; trzeba jednak je znać i umiejętnie stosować. Wspólnie chcemy o tym opowiedzieć w naszym nowym cyklu artykułów, które - mamy nadzieję - ból w Polsce odmitologizują i nauczą go pokonywać. Dziś zajmujemy się morfiną - lekiem skutecznym, choć przez wielu ludzi uznawanym wyłącznie za narkotyk.
Dlaczego ciepły styczeń nie jest dla naszego organizmu zbyt korzystny? Co zrobić, by zimowy urlop przysporzył nam energii, a nie kontuzji? Zmobilizuj rodzinę do spacerów, przypnij narty lub łyżwy, ale wcześniej przeczytaj nasz poradnik.
Rozmowa z Wojciechem Fendlerem, laureatem Nagrody Naukowej POLITYKI, o statystycznym poszukiwaniu najlepszych terapii i idealnym lekarzu
Paweł Walewski: – Zajmuje się pan biostatystyką i bioinformatyką. To też medycyna?Wojciech Fendler: – Ostatni raz badałem pacjenta dwa lata temu, ale nie każdy lekarz musi mieć kontakt z chorymi. Ponieważ postęp w medycynie możliwy jest wyłącznie dzięki badaniom naukowym, każde powinno
Problemy ze skórą negatywnie wpływają na psychikę. A zły stan psychiczny pogarsza przebieg choroby. Jak się wyrwać z tego błędnego koła?
Mężczyźni coraz chętniej usuwają zmarszczki i rzeźbią tors, by wyglądać młodo. Ale dla dobrego samopoczucia w zaawansowanym wieku ważniejsze jest to, co kryje się pod pęcherzem.
. Jeśli dolegliwości trzeba zniwelować szybko, w sukurs przychodzą blokery tzw. receptorów alfa-1 w sterczu i szyi pęcherza, które w ciągu zaledwie kilku godzin rozluźniają mięśniówkę gładką i ułatwiają odpływ moczu. Od niedawna w arsenale leków stosowanych w łagodnym
Zacementuj kości, wzmocnij więzadła i stawy – właśnie nadeszła najlepsza na to pora! Aura sprzyja aktywności fizycznej, w diecie przybywa nowalijek, a w skórze pod wpływem słońca – witaminy D.
Misiorowski, endokrynolog ze Szpitala Bielańskiego w Warszawie.W zależności od tego, jak mocne kości udało się wykształcić wcześniej, naturalna utrata ich masy przebiegnie z powikłaniami lub nie. Skoro dziś na okres klimakterium przypada 1/3 życia (żyjemy coraz dłużej i większość pań