Polski obywatel przebywający na terytorium innego państwa podlega prawu obowiązującemu w tym państwie – to stanowisko naszej dyplomacji w sprawie skazanego na 14 lat łagru białostoczanina.
To, co dociera do nas zza więziennych murów, pokazuje, w jak ekspresowym tempie deprawuje się polskie więziennictwo. Bliżej mu dziś do penitencjarnych standardów Rosji niż Zachodu.
Odmowa dostępu do akt, sprzeczne ustalenia z oględzin zwłok i sekcji, której konkluzje „do niczego się nie nadają” – takie uchybienia w śledztwie dotyczącym śmierci Dawida Kosteckiego wymienia mec. Jacek Dubois, jeden z pełnomocników rodziny.
: Prokuratura Ziobry chce rządzić w sądzie Państwo nie pozwala dotrzeć do prawdy Nie na wszystkie pytania posłów z zespołu Dubois mógł odpowiadać ze względu na obowiązującą go tajemnicę śledztwa. Jedno z takich pytań zadał poseł Grzegorz Furgo, a dotyczyło ono tego, czy przesłuchano wszystkich
Prokuratura Krajowa zaprzecza, by prowadzone było śledztwo dotyczące udziału obcych służb w aferze podsłuchowej.
Lemongrass – jak twierdzą oficerowie kontrwywiadu – był „klasyczną instytucją przykrycia dla działalności wywiadowczej”. O kulisach tej działalności, a także o rosyjskich tropach w aferze taśmowej, pisze w książce „Obcym alfabetem. Jak ludzie Kremla i PiS zagrali podsłuchami” dziennikarz „Polityki” Grzegorz Rzeczkowski. Zachęcamy do lektury jej fragmentu.
17 czerwca 2019 r. ukaże się książka „Obcym alfabetem. Jak ludzie Kremla i PiS zagrali podsłuchami” Grzegorza Rzeczkowskiego, dziennikarza „Polityki”, o kulisach afery podsłuchowej, która pięć lat temu wywołała jeden z największych kryzysów w historii III RP. Książka dowodzi
PiS za dużo poświęcił czasu i sił, by do pełnego wyjaśnienia afery nie doszło. Jedyną szansą jest presja opinii publicznej, która nie pozwoli zamieść sprawy pod dywan.
Sąd zatwierdził bulwersującą decyzję szefa SKW, który ukarał major Magdalenę E. za udział w operacji na Białorusi. Orzeczenie wydał sędzia, który niedawno otrzymał nominację od prezydenta.
Operacje finansowe i majątkowe Mateusza Morawieckiego są wystarczająco niejasne, by odebrać mu legitymację do pełnienia funkcji szefa demokratycznego rządu.
Od Wielkiej Brytanii po Austrię Europą wstrząsają kolejne skandale z Rosją w tle. Ten w Austrii – z nagranym wicekanclerzem – kończy się przyspieszonymi wyborami. Coś to komuś przypomina?
To, co dzieje się wokół Marka Falenty, sprawia wrażenie dziwnej gry prowadzonej przez obecną władzę z reżyserem afery podsłuchowej.
Polska policja, która potrafi inwigilować uczestników manifestacji, pilnować dzień i noc pomnika smoleńskiego, wykazała się zadziwiającą biernością, gdy Marek Falenta uciekał za granicę.
: Afera taśmowa. Kto stał za kelnerami Okazuje się, że przez miesiąc nikt tak naprawdę Falenty nie szukał. Ciekawe wnioski przynosi analiza dat. Zastanawiające następstwo dat Policja, jak twierdzi, dopiero po sześciu dniach dostała wystawiony 1 lutego przez warszawski sąd okręgowy nakaz doprowadzenia
Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej ma swoje aspekty naukowe i paranaukowe. Uczestniczą w nim eksperci, biegli, prokuratorzy. Testowane i kontestowane są różne techniki kryminalistyczne.
kosztów śledztwa czy ilości postępowań prowadzonych w związku z katastrofą prokuratura pozostawia bez odpowiedzi. Na razie jedynym namacalnym efektem trzyletniej pracy prokuratorów ze specjalnego zespołu nr 1 są zarzuty, które w kwietniu 2017 r. postawili dwóm kontrolerom ze Smoleńska i jeszcze
Kilka godzin po tym, jak policja wreszcie rozesłała za Markiem Falentą europejski nakaz aresztowania, biznesmen został namierzony i zatrzymany.
Ponieważ kontakt dziennikarzy z policją nie należy dziś do najłatwiejszych – ta swoją wiedzę dozuje dość oszczędnie – tym razem więc zapytam przy otwartej kurtynie.
charakter pozorowany. Pytania w sprawie Marka Falenty 1. Dlaczego policja nie kontrolowała tego, co robi Falenta, już w dniach poprzedzających wydanie 31 stycznia orzeczenia przez sąd, który uznał ostatecznie, że powinien stawić się w więzieniu? 2. Dlaczego gdy Falenta nie pojawił się w zakładzie karnym
Niedługo cieszył się prezydent Andrzej Duda z tego, że udało mu się zaszachować prezesa TVP. Szybko wrócił na swoje miejsce na pisowskiej szachownicy.
Media sugerują, że IPN zrezygnował z ponownej lustracji byłego ministra obrony. Dość łatwo jednak sprawdzić, jak sytuacja wygląda w rzeczywistości.
Marek Falenta pomagał przejmować rosyjskiej firmie rynek handlu węglem. Rosjanie byli nim zachwyceni. Teraz zapadł się pod ziemię, niemrawo ścigany przez policję.
żadnych sankcji za unikanie więzienia. Sąd widocznie zdawał sobie sprawę z tego, co się święci, bo zareagował błyskawicznie – jeszcze tego samego dnia wysłał akta do sądu okręgowego, który dzień później, czyli 1 lutego, wystawił policji nakaz doprowadzenia Falenty. Jednak dopiero 6 lutego
Sytuacja w mediach rządowych zaczyna przypominać scenariusz pisany przez twórców „Gangu Olsena” – tak absurdalna, że momentami nawet nieśmieszna.
Kukiz ’15 Grzegorza Podżornego, przegłosowanie zmian w zarządach TVP i Polskiego Radia. Gdy Braun protestował, mówiąc, że trzeba najpierw ocenić kandydatury, usłyszał od szefa RMN Krzysztofa Czabańskiego, że nie ma czego oceniać, bo przecież już zostały ocenione. Przez pisowsko-kukizową
Naczelny Sąd Administracyjny prawomocnie potwierdził, że degradacja płk. Krzysztofa Duszy do stopnia szeregowego była bezprawna. Oznacza to, że podatnicy znów zapłacą za decyzje byłego szefa MON i jego ludzi.
Na jaw wychodzą kolejne, coraz bardziej zagadkowe i wstydliwe fakty z życiorysów najbliższych współpracowników prezesa Kaczyńskiego.
Przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych wraz z żądaniem 75 tys. zł wysłał prawnik telewizji do Piotra Owczarskiego, który od kilku tygodni opowiada publicznie o skandalicznych warunkach pracy w TVP.
Ta informacja jakoś przeszła bez echa, a niesłusznie, bo pokazuje stosunek do finansów zarządu TVP. Telewizja chce wydać co najmniej 65 mln zł na nowe studia dla programów informacyjnych, choć właśnie na remont starego wydała 20 mln.
Aresztowany niedawno Bartłomiej M. to tylko jeden, choć najbardziej znany przypadek współpracownika byłego szefa MON, który zawdzięcza mu karierę. Wielu innych misiewiczów Macierewicza, jak ich się nazywa, nadal zajmuje ważne dla bezpieczeństwa Polski stanowiska.
Kierowca Antoniego Macierewicza, który jeździł służbowymi limuzynami bez uprawnień, odszedł na emeryturę – wynika z informacji POLITYKI. Według naszych źródeł, choć służył w elitarnej jednostce wojskowych służb PRL, nie objęła go ustawa dezubekizacyjna.
Sejmowa komisja spraw zagranicznych odmówiła akceptacji kandydatury bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza.
Odsetek sprawnych wozów bojowych, zapasy pocisków, wykrywanie rakiet tylko powyżej pułapu trzech kilometrów – to kolejne tajemnice, które ujawnił Antoni Macierewicz w Sejmie. Wszystkie były objęte klauzulą „ściśle tajne” – wynika z informacji POLITYKI.
Antoni Macierewicz jako minister obrony ujawnił w Sejmie informacje o stanie polskiej armii, które miały status niejawnych – wynika z odpowiedzi MON na poselskie wystąpienie Krzysztofa Brejzy.
Jarosław Kaczyński konsekwentnie milczy na temat sensacyjnych zeznań Geralda Birgfellnera, który powiedział w prokuraturze, że prezes żądał od niego pieniędzy.
Nie można wykluczyć, że prezes Kaczyński nie znał przeszłości jednego ze swych najbardziej zaufanych ludzi.
Oświadczeniem wydanym w reakcji na wywiad, którego udzielił nam były redaktor TVP Info, Telewizja Publiczna tylko zdaje się pogrążać w wykrętach.
Były redaktor z TVP Info Piotr Owczarski mówi o tym, jak wygląda praca w telewizji publicznej.
GRZEGORZ RZECZKOWSKI: – Ktoś mógłby powiedzieć: sam pan się prosił. Przecież w 2016 r., gdy przychodził pan do telewizji, rządził już Jacek Kurski, a z ekranu lała się prorządowa propaganda.PIOTR OWCZARSKI: – Dyrektorem TVP Info był wówczas Grzegorz Adamczyk. To człowiek, który przez
Rozmowa z Billem Browderem, finansistą wydalonym z Rosji za tropienie nadużyć Putina i jego ludzi.
GRZEGORZ RZECZKOWSKI: – Rosjanie wręcz obsesyjnie chcą pana schwytać. Oskarżają pana o defraudacje, ale również o morderstwa, z zatruciem Siergieja Magnickiego na czele.BILL BROWDER: – Jeden Rosjanin: Władimir Putin. Bardzo chce mnie dopaść, ponieważ doprowadziłem do uchwalenia w kilku
Analiza głównego wydania „Wiadomości” pokazuje mechanizm propagandowego przekazu najważniejszego dziennika TVP.
wydanie z 1 listopada, gdy w „Wiadomościach” oprócz papieża pojawiło się dwóch biskupów (Nycz i Jędraszewski) i pięciu księży. Osobną kategorią są słynne już „belki”. Na przykład „polityka PO pod dyktando Berlina” zapowiadała materiał o wizycie Grzegorza Schetyny u
Sprawa dotyczy wycieku z głośnego śledztwa dotyczącego „szpiegów” w dowództwie SKW. Prokuratura orzekła właśnie, że choć ustaliła, kto mógł stać za przeciekiem, sprawców nie da się ustalić.
Tego samego dnia dwie osoby – były dziennikarz telewizji publicznej oraz żona zamordowanego prezydenta Gdańska – wystawiły TVP symboliczne akty oskarżenia, które nie pozostawiają wątpliwości, jaką rolę pełni nadawca z Woronicza.
Nie ma już sensu roztrząsanie, jakiej skali niegodziwości popełniła TVP, emitując „Plastusie” czy poniedziałkowe „Wiadomości”. Ta telewizja już się skończyła. Pora na Telewizję Publiczną.
Zatrzymanie podejrzewanych o szpiegowską współpracę dyrektora z polskiego oddziału Huawei oraz byłego oficera ABW może być częścią większej układanki. A na pewno jest częścią szerszego zjawiska.
Wraz z nominacją Adama Andruszkiewicza radykalna prawica weszła do rządu. A wraz z nią jej jawna ksenofobia i prorosyjskie sympatie.
Sąd nakazał prokuraturze zbadać, czy były minister obrony narodowej próbował bezprawnie zniechęcać autora głośnej biografii do pisania o nim.
57 krajów członkowskich, w tym takie jak Rosja, zgodnie stanęło w obronie swobody wypowiedzi i bezpieczeństwa dziennikarzy. Także polskich.
Rozmowa z byłym szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofem Bondarykiem o samolikwidacji polskich służb specjalnych w czasach wielkiej aktywności służb rosyjskich.
GRZEGORZ RZECZKOWSKI: – Jak ważna dla rosyjskich służb jest Polska? Bo jeśli sądzić po efektach pracy ABW i SKW pod rządami PiS, Rosjanie omijają nas szerokim łukiem.KRZYSZTOF BONDARYK: – Rosjanie byli i są u nas obecni. Mają tu interesy gospodarcze i polityczne, wpływy oraz ludzi
O sytuacji polskich służb pod rządami PiS mówili w Sejmie byli szefowie ABW, CBA, SKW i SWW, którzy kierowali nimi do 2015 r.
Tym razem Rosji nie udało się przejąć Interpolu. Ale ta międzynarodowa organizacja policyjna coraz częściej bywa powolnym instrumentem autorytarnych reżimów.
Piotr Bączek to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Antoniego Macierewicza. Po odejściu szefa został w resorcie, a ostatnio miał nawet dostać nową funkcję.
Prawnicy od lat reprezentujący prezesa PiS i partię, była minister sportu w jego rządzie i zaprzyjaźniony z nią kontrowersyjny deweloper, a w tle firmy powiązane z rosyjskimi oligarchami. Taki team w atmosferze ostrego konfliktu z prezydentem Sopotu chce przejąć atrakcyjne grunty tenisowe, na których może powstać apartamentowiec.
gminne i nadal je dzierżyły do 1 stycznia 1998 r., otrzymały prawo żądania oddania ich w użytkowanie wieczyste, zaś w przypadku budynków – nieodpłatnego przekazania na własność. Z tego tzw. małego uwłaszczenia skorzystało wiele podmiotów, także sportowych. W Sopocie było trochę inaczej
Skazany na 2,5 roku odsiadki główny organizator podsłuchiwania polityków złożył wniosek o wstrzymanie jej wykonania ze względu na stan zdrowia.
W wywiadzie dla „Gazety Polskiej” główny organizator podsłuchowego procederu przyznaje, że odwiedził górniczą firmę KTK na Syberii. Zaprzecza przy tym, że przekazał Rosjanom nagrania podsłuchanych polityków. Ale mało przekonująco.