Pierwsza wersja: rząd Tuska przeprowadził kraj przez kryzys suchą stopą i utrwala normalność. Druga wersja: Platforma ciągnie państwo w przepaść. Prawda leży pośrodku? Trudno tu o środek.
istocie dwoma krajami, a ten drugi ma już swojego przywódcę. Czy przy takiej polaryzacji można w ogóle rządzić? Po prostu trzeba. Dlatego jest to sport ekstremalny. Janina Paradowska
Druga tura wyborów samorządowych potwierdziła, że kraina PiS się kurczy. Partia Kaczyńskiego oddała Lublin, z największych miast nie ma już żadnego. Ta porażka może przyspieszyć rozpad tej partii.
Mgła w Smoleńsku była zjawiskiem naturalnym, a Lech Kaczyński nie miał alkoholu we krwi; nie można wykluczyć strącenia Tupolewa tajemną bronią, nie były to jednak środki wybuchowe. Takie informacje ze śledztwa w sprawie smoleńskiej katastrofy przekazała prokuratora wojskowa.
się, w jakim miejscu jesteśmy, to za kilka miesięcy wszystkie jej najbardziej poważne, poparte faktami ustalenia mogą już nie mieć znaczenia. Wersje katastrofy nieodwołalnie podzielą społeczeństwo. Janina Paradowska
Donald Tusk jednym zdaniem, że nie kandyduje, wprawił polską politykę w stan szoku. Większość uczestników gry sprawia wrażenie zagubionych, jakby ktoś nagle zmienił boisko. Już nie gramy w koszykówkę, ale zaczynamy pierwszy set siatkówki.
takiego projektu modernizacyjnego mogliby się, a nawet powinni, odnosić kandydaci. Debata prezydencka stawałaby się bardziej autentyczna, mniej zawieszona w próżni czy na kolejnych, wyszukiwanych na siłę hakach. Janina Paradowska
Gdyby PiS wygrało wybory i mogło rządzić samodzielnie, pewne miejsca w rządzie mieliby: Mariusz Kamiński jako szef CBA, Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości i Antoni Macierewicz - być może jako koordynator służb specjalnych.