Republikanie, ich prezydent i ich polityka są w defensywie. Popularność prezydenta Busha spada. Kłopoty w Iraku i huragan Katrina nie przysporzyły mu poparcia. Czy demokraci wykorzystają tę okazję?
łagodzącej, a wyostrzającej podziały. No i znowu: czy Ameryka wybierze już za trzy lata pierwszego prezydenta-kobietę? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Byłam stażystką uHillary Telefony w biurze pani senator Hillary Rodham Clinton dzwonią jak szalone. Armia
Żarliwy republikanin Tom DeLay, nazywany przez kolegów Młotem, w czasie afery rozporkowej chciał pozbawić urzędu prezydenta Clintona. Teraz sam ma kłopoty. Jak i cała jego formacja, która doszła do władzy pod hasłami moralnej odnowy. Dziś brzmią jak urągowisko.
Gary Mutin, czarnoskóry mechanik, mieszka pod kopułą Astrodome, nieczynnego stadionu baseballowego w Houston w Teksasie zamienionego na gigantyczne schronisko dla ocalonych z Nowego Orleanu. Swój nowy dom dzieli z 25 tys. takich jak on biedaków z raju dobrobytu.
umacniania identyfikacji etnicznej, sprzecznej z ideałami jedności Amerykanów i amerykańskim indywidualizmem. Zaostrza też zatem podziały społeczne dobitnie przypomniane przy okazji katastrofy w Nowym Orleanie. Tomasz Zalewski z Houston Zarobki (wdol.) Przeciętny dochód gospodarstwa domowego: 44,3 tys
Nawykła do kataklizmów i dobrze zorganizowana Ameryka od lat nieźle sobie z nimi radzi. Jednak tym razem w konfrontacji z żywiołem o wdzięcznym kobiecym imieniu system ten rozsypał się jak domek z kart.
uszkodził rafinerie naftowe skupione na wybrzeżach Luizjany i Missisipi, co przerwało produkcję paliw. Ceny benzyny strzeliły w górę, przekraczając 3 dol. za galon (1 galon – 3,75 litra). Awarie w pracy portów zakłóciły wywóz transportowanych w dół Missisipi produktów rolnych. Nakręca to spiralę
Chmury pojawiły się na niebie łaskawym dotąd dla wielkich firm farmaceutycznych, które w pogoni za zyskiem ukrywają, że ich leki mogą być niebezpieczne. Żółtą kartką jest sensacyjny werdykt w Teksasie przeciw koncernowi Merck&Co.
Minutemeni to cywile-ochotnicy. Strzegą południowej granicy USA przed naporem nielegalnych imigrantów z Meksyku. Dla jednych to ekstremistyczni prawicowi histerycy, dla innych bohaterowie. Problem jednak istnieje – nielegalnych uchodźców z południa jest w Stanach coraz więcej.
Chris Simcox, do października dziesiątki tysięcy ochotników gotowych będzie do wypatrywania nielegalnych imigrantów na całej południowej granicy. – Albo rząd spełni swój obowiązek i zabezpieczy granicę, albo zamkniemy ją sami – mówi Chris. Tomasz Zalewski z Tombstone Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Nowy Jork wydawał się faworytem w rywalizacji o olimpiadę 2012. To w końcu prawdziwie kosmopolityczna metropolia, siedziba ONZ, miasto doświadczone w organizowaniu międzynarodowych imprez, mozaika etnicznych kultur, wciąż stolica świata.
r. – nie rokuje najlepiej: była to olimpiada marnie zorganizowana, transport działał źle, za to nad wszystkim unosił się duch coca-coli, a amerykańskie media nadawały relacje nie z olimpijskich zawodów, lecz z meczów baseballu i futbolu amerykańskiego. Tym bowiem żyje coraz bardziej zapatrzona w siebie, zblazowana i odwrócona od świata Ameryka. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Co zrobić z szaleńcem grożącym bombą? Trzeba negocjować, a gdy to nie pomoże, obezwładnić. Negocjacje jednak nie skutkują, a obezwładnić, nie wiadomo jak. Taki problem ma USA z Koreą Północną, która może wkrótce zostać kolejnym państwem oficjalnie posiadającym broń nuklearną.
, zdolnych do trafienia celów na zachodnich kresach USA (patrz mapa). Pierwszą taką rakietę, Taepo Dong-1, przetestowano w 1998 r.; przeleciała wtedy nad Japonią i spadła do Oceanu Spokojnego. Rakietowy atak nuklearny na Hawaje lub Alaskę to scenariusz najczarniejszy, ale najmniej prawdopodobny. Eksperci
„Być albo nie być, oto moje pytanie” – powiedział w wywiadzie Andrzej Gołota. Nie miało to wyrażać hamletyzowania, tylko twardą determinację: teraz albo nigdy. 37-letni polski pięściarz stoi przed swoją czwartą i, zdaniem fachowców, ostatnią, a zdaniem dziennikarzy kolejną ostatnią, szansą zdobycia tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
11 września 2001 r.: bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. W bokserski wieczór w sobotę walczy jeszcze jeden Polak Tomasz Adamek. W wadze lekkociężkiej ubiega się o tytuł mistrza federacji WBC, starając się zdetronizować Australijczyka Paula Briggsa. Rodacy tego ostatniego nie są licznie reprezentowani w Chicago, a z kraju mają daleko. Może to więc Adamek, a nie Gołota, zostanie wkrótce nowym polskim bohaterem?
Powołanie architekta inwazji na Irak Paula Wolfowitza na prezesa Banku Światowego musiało wzbudzić falę krytyki. Ale ów bank akurat potrzebuje kogoś takiego, a inny słynny jastrząb, Robert McNamara, dobrze się zapisał w jego annałach.
Dla jednych są żywym dowodem trwałości polsko-amerykańskiego sojuszu. Dla innych parą, której wpływy niebezpiecznie rosną. Anne Applebaum i Radek Sikorski liczą się w opiniotwórczych kręgach Ameryki. Czy wkrótce wrócą na polskie salony, kiedy Sikorski zostanie ministrem spraw zagranicznych?
– zachwyca się Mark Brzeziński, związany z demokratami ekspert od spraw rosyjskich i ukraińskich. Z uznaniem wyraża się o Sikorskim Polonia. Swobodę poruszania się po waszyngtońskich salonach komplementuje Tomasz Mroczkowski, profesor ekonomii z American University. – To Sikorski reprezentuje Polskę
Ameryka wielbi zwycięzców – o nieudacznikach szybko zapomina. Pokonani kandydaci do Białego Domu zwykle dostają szansę tylko raz; partie boją się wystawiać ich ponownie. Słowem, przegranych traktuje się surowiej niż w Europie. Co słychać u niedoszłych prezydentów?
– ale wciąż jest tam więcej „wiecznych” pretendentów do najwyższej władzy i los przegranych wydaje się tam lepszy. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Terri nie chciałaby żyć w ten sposób – mówi jej mąż Michael Schiavo. Tego ona sama nam nie powie. Ważne jest też pytanie, czy Terri chciałaby umierać tak, jak właśnie umiera – na oczach milionów ludzi oglądających amerykańskie telewizje. W zasadzie nie miałaby jednak wyboru: Ameryka kocha dramaty na żywo.
stronniczości; głos ruchu Pro Life brzmi równie mocno jak głos zwolenników odłączenia jej od aparatury podtrzymującej życie. Tyle że sama bezstronność i wyważenie opinii tu nie wystarczają; w tak skomplikowanej sprawie potrzeba jeszcze subtelności, skupienia i głębszej refleksji. Nie jest to dobry temat dla amerykańskiej telewizji.Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Zdawałoby się, że w Ameryce o nepotyzmie, czyli faworyzowaniu członków rodziny przy obsadzaniu wysokich stanowisk, nie ma co mówić. Społeczeństwo to zawsze szczyciło się wyjątkową mobilnością – pucybut mógł zostać milionerem. Nie zawadzi jednak i tu mieć nazwisko.
1980 r. średnie dochody menedżera korporacji miały się do zarobków robotnika jak 42 do 1, w 1998 r. już 419 do 1! Wśród krajów wysoko rozwiniętych Stany Zjednoczone mają dziś największą rozpiętość poziomu życia. Różnice dochodów rosną za rządów Busha i partii republikańskiej w
Trzy lata temu prezydent Bush wypowiedział wojnę osi zła, do której zaliczył Irak, Iran i Koreę Północną. Po usunięciu Saddama Husajna Irak wypadł z tego grona, ale kilka innych państw nadal przysparza Ameryce bólu głowy. Czy na tyle, by je zaatakować?
przynosi pierwsze owoce. Czy te sukcesy skłonią do cierpliwości, czy na odwrót – zachęcą, aby śmielej drążyć skałę? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Po pięciomiesięcznej odsiadce, więzienie w miasteczku Alderson w stanie West Virginia opuściła Martha Stewart, właścicielka jednego z amerykańskich imperiów medialnych. To miała być przykładowa kara dla nieuczciwej gwiazdy biznesu, tymczasem Martha wychodzi w glorii.
produkty firmy Stewart, z inną siecią domów towarowych – Sears, Roebuck Co.; powinno to zwiększyć możliwości sprzedaży towarów z marką Marthy. Tymczasem założycielkę imperium czeka jeszcze sprawa o transakcje z ImClone przed Komisją Kontroli Giełdy. Władze federalne łatwo pani Marthcie nie darują. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Amerykanie mają ostatnio problemy bardzo podobne do naszych. Muszą radykalnie uzdrowić służbę zdrowia, zreformować system emerytalny. Też myślą o podatku liniowym. I też boją się zmian.
Kongresie, gdzie republikańska większość jest nieznaczna. Proponując daleko idące rozwiązania Bush liczy na swój wzmocniony po reelekcji mandat i popularność wojennego przywódcy. Steruje wszakże pod prąd opinii publicznej, która w USA gotowa jest zwykle do radykalnych zmian tylko w okresach wyjątkowych jak Wielki Kryzys. Do tego jeszcze daleka droga. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Powiedzieć, że cała Ameryka żyje dopiero co rozpoczętym procesem upadłego idola, to przesada. Na salę sądową nie wpuszczono kamer, co zmniejsza atrakcyjność relacji. Ale zainteresowanie terroryzmem i wojną w Iraku zdaje się słabnąć – i Amerykanie powoli wracają do swych ulubionych rozrywek. Oglądania meczów i widowisk sądowych.
Inauguracja drugiej kadencji prezydenta Busha za nami. Tygodnik „Time” obwołał go Człowiekiem 2004 Roku. Wielu twierdzi, że powinien nim zostać jego doradca Karl Rove, bez którego Bush niewiele by zdziałał. Sam prezydent mówi o nim Boy Genius, Genialny Chłopak.
jest czołową gwiazdą politycznych programów telewizji CNN. W wolnych chwilach pisze książki i prowadzi restaurację. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Po wyborze na drugą kadencję prezydent George Bush odnowił swoją ekipę wymieniając już połowę rządu. Usunięto głośnych i cichych dysydentów, bo Bush lubi porządek i jednoznaczność. Są nowi ludzie, ale na nową politykę się nie zanosi.
Kiedy do czytelników dotrą te słowa, wyniki wyborów prezydenckich będą już znane... Ale czy aby na pewno? Pamiętamy, że cztery lata temu – ze względu na spór o wynik głosowania na Florydzie – to sąd najwyższy musiał zdecydować, kto zostanie prezydentem.
Amerykanie, wybierając prezydenta, wybierają równocześnie przywódcę świata. Nawet obcokrajowcy, którzy Amerykę mają w nosie, a Amerykanów krytykują czy wyszydzają, i tak pozostają pod przemożnym wpływem decyzji Waszyngtonu. Oto szczególny powód, żeby przyjrzeć się Ameryce przed wyborami 2 listopada. Jaki jest stan ducha jedynego dziś supermocarstwa i co z tego wynika dla świata?
podważenia wiarygodności przeciwnika. Przewagę na tym polu ma Bush. Jeżeli się utrzyma, do zwycięstwa nie będzie wcale potrzebna jakaś niespodzianka w rodzaju nagłego schwytania Osamy ibn Ladena. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Polski romans z Ameryką przechodzi trudne chwile. Na łeb na szyję spada społeczne poparcie dla naszej obecności w Iraku. Narzekamy, że sojusz nie przynosi nam odpowiednich korzyści gospodarczych. Ponadto chcielibyśmy zniesienia wiz. W sprawie wiz Bush mówi twardo: nie. Co powiedziałby Kerry?
Amerykanie wkrótce zadecydują, czy przedłużyć prezydentowi Bushowi mandat na drugą kadencję. Kampanii wyborczej towarzyszą pomruki wojny w Iraku i alarmy antyterrorystyczne. Kandydat musi przekonać, że nie spowoduje krachu na giełdzie, oraz że jest silnym przywódcą gwarantującym krajowi bezpieczeństwo.
Na konwencji republikanów w Nowym Jorku wychwalał Amerykę jako najlepszy kraj na świecie i gorąco agitował za Bushem. Były Terminator Arnold Schwarzenegger okazał się świetnym gubernatorem i republikanie z Waszyngtonu i Teksasu zabiegają o jego względy. Trzeba się z nim liczyć.
Demokraci wierzą, że ich tegoroczny wybraniec ma realne szanse na wyeksmitowanie prezydenta Busha z Białego Domu. Na konwencji w Bostonie przedstawiali go jako silnego przywódcę. Ilu niezdecydowanych wyborców zdołali przekonać?
czasu wciągnąć ONZ i NATO do większej współpracy w Iraku. Bez spektakularnych rezultatów, ale czy zmiana w Białym Domu pogodzi Amerykę ze światem? Jeżeli w ogóle do zmiany dojdzie. Tomasz Zalewski z Bostonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Murzyński przywódca pastor Jesse Jackson powiedział właśnie ni mniej, ni więcej, iż Wal-Mart to „współczesna plantacja”, z tą różnicą, że jej pracownicy harują w sklepach, zamiast na polu. Czym ten największy supermarket świata zasłużył na taką reputację?
swych sklepach dzwonki alarmujące kasjerów o przerwie na lunch – jeśli je zignorują, kasy automatycznie się zamykają. „Potwór pokazuje, że ma serce” – napisał o najnowszych pomysłach jeden z dzienników. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie
Szarapowa, twierdzą znawcy sportowo-reklamowego rynku, może prześcignąć nawet takie maszyny do robienia pieniędzy jak Tiger Woods czy David Beckham.
tenisa. Prasa wybaczyła jej, że wyjechała do Ameryki i rzadko odwiedzała ojczyznę. Chociaż Szarapowa mówi już po angielsku bez akcentu, ktoś napisał, że „myśli po rosyjsku”. Co to jednak dziś znaczy?Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
Coraz więcej kobiet służy w armii amerykańskiej i wiele trafiło do Iraku, ale zamiast łagodzić przebieg tej ciężkiej operacji, biorą udział w jej brutalizowaniu. Teraz osiągnęły kolejny szczebel równouprawnienia: weszły do męskiego grona podejrzanych o zbrodnie wojenne.
Wojna w Iraku ma nowy znak rozpoznawczy. Nie jest to już telewizyjny obraz zwalania pomnika Saddama Husajna. Nowe logo wojny to seria zdjęć ukazujących wyrafinowane dręczenie nagich irackich więźniów przez amerykańskich żołnierzy, którzy zmuszają ich do symulowania aktów homoseksualnych, trzymają na smyczy jak psy i straszą porażeniem prądem elektrycznym.
drogie Amerykanom poczucie własnej moralnej wyjątkowości. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Guantanamo: wkagańcu 26 dni po zamachu 11 września 2001 r. USA rozpoczęły działania wojenne w Afganistanie. Wkrótce pojawił się problem, co zrobić ze schwytanymi
Odeszła Estée Lauder. Kiedy w 1998 r. tygodnik „Time” ogłosił swoją listę 20 największych geniuszy biznesu w XX stuleciu, była na niej jedyną kobietą.
oskarżą je o płyciznę i narcyzm”. Na szczęście wszakże nie jest tak źle, skoro panie o swój wygląd dbają i zapewne długo jeszcze będą miały odwagę dbać.Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Jak Andrzej Gołota zmienia się w Adama Małysza
fingowanie ich wyników przez przekupywanie sędziów, nieustanne targi i kłótnie z zawodnikami o pieniądze. Po ogłoszonym remisie pojawiły się już plotki, że taki wynik ustawił King, aby więcej zarobić na walce rewanżowej. Ciesząc się ze sportowego odrodzenia Gołoty, warto zatem zachować poczucie proporcji.Tomasz Zalewski
W Stanach Zjednoczonych jest od 8 do 12 mln nielegalnych imigrantów. Po raz pierwszy od lat prezydent Bush zaproponował program legalizacji czasowej pracy obcokrajowców. Nawet jeśli to tylko manewr wyborczy, daje szanse przybyszom, również z Polski.
Teresa Heinz Kerry to połączenie wyemancypowanej Hillary Clinton i czarującej tradycyjną kobiecością Jackie Kennedy. Sztabowcy Johna Kerry’ego wciąż jeszcze nie są pewni, czy jego żona okaże się polityczną cudowną bronią kandydata na prezydenta, czy siejącą spustoszenie nawałnicą.
W środę popielcową wszedł na ekrany kin amerykańskich film Mela Gibsona „Pasja”. Wzbudził zachwyt chrześcijańskich fundamentalistów. I obawy w środowiskach żydowskich, że spowoduje nową falę antysemityzmu.
John Kerry zaczął się uśmiechać. Zwykle posępny i pełen rezerwy demokratyczny senator z Massachusetts przemógł się, nawiązał cieplejszy kontakt z wyborcami i w cuglach zwyciężył w prawyborach w stanach Iowa i New Hampshire. Po takiej serii nikt jeszcze nie przegrał wyścigu o partyjną nominację w wyborach do Białego Domu.
senatora jako security risk dla kraju w dobie wojny ze „złoczyńcami”. Kerry mówi, że jest przygotowany na te ataki. Ale czy za 9 miesięcy Ameryka będzie gotowa na zmianę przywódcy? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Gdyby z dziesięciu demokratycznych kandydatów na prezydenta złożyć jednego, może wygrałby z George´em Bushem.
Można by powiedzieć, że Dennisa Kozlowskiego zgubiła miłość do antyku, ponieważ wideo z wyprawionych przez tego bossa biznesu rzymskich bachanaliów stanowiła koronny dowód na jego procesie w Nowym Jorku.
którym 5-procentowy wzrost zysków uznawano za porażkę. W tym klimacie przestały szokować dochody naczelnych dyrektorów sięgające z premiami kilkuset milionów dolarów rocznie. O ile w 1980 r. stosunek przeciętnego wynagrodzenia CEO do średnich zarobków w USA wynosił 40 do 1, to w 20 lat później już 400
Procesy to od lat amerykański sport narodowy. Pokrzywdzeni lub rzekomo poszkodowani klienci domagają się miliardowych odszkodowań od firm i niejednokrotnie je uzyskują. Jak to się odbija na najpotężniejszej gospodarce świata?
wzrostu wysokości odszkodowań i z większą skłonnością sędziów do ochrony pokrzywdzonych, czyli do tolerancyjnej, szerokiej wykładni tradycyjnych przewinień – mówi prof. Safjan. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Na firmamencie amerykańskiej polityki pojawiła się nowa gwiazda: emerytowany generał Wesley K. Clark. Przeciwnicy Busha mają nadzieję, że były naczelny dowódca wojsk NATO zwycięży w przyszłorocznych wyborach. Ameryka prowadzi przecież wojnę, a wojna to domena generałów. Nie po raz pierwszy w dziejach USA magia munduru ma pomóc w wyścigu do Białego Domu.
Po raz pierwszy w dziejach dwaj młodzi polscy koszykarze: Maciej Lampe i Szymon Szewczyk, wybrani zostali w czerwcowym drafcie (werbunku) do klubów NBA, legendarnej amerykańskiej ligi zawodowej koszykówki. Szewczyk, któremu groziło przesiadywanie na ławce rezerwowych, zrezygnował na razie z kontraktu i wrócił na rok do Europy, ale 18-letni Lampe, typowany na przyszłą gwiazdę, już od jesieni będzie startował w rozgrywkach koszykarskiej elity.
Czy Arnold Schwarzenegger, który planuje zostać gubernatorem Kalifornii, chce naprawdę uratować tonący w długach stan? Czy to tylko część strategii, jaką wymyślili spece od kreowania aktorskiego wizerunku?
plebiscyt jest wewnętrzną sprawą Kalifornii. Po cichu podobno woli, aby do przyszłorocznych wyborów kluczowym stanem rządził słaby Davis, co ma jeszcze bardziej zaostrzyć kryzys i zwiększyć niechęć do rządzących demokratów. Wtedy Kalifornii rzeczywiście nie pozostanie już chyba nic innego, jak wezwać na pomoc Terminatora.Tomasz Zalewski z Los AngelesAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
W niedzielę zginęło kolejnych dwóch marines w zasadzce koło Mosulu. To już 37 zabitych Amerykanów od 1 maja, od kiedy liczy się w Iraku czas pokoju. Z pokojem idzie dużo gorzej, niż poszło z wojną. W sto dni od obalenia Saddama daleko do jakiejkolwiek normalizacji, a żołnierze muszą stawić czoło zorganizowanej partyzantce. W USA i w Wielkiej Brytanii – w rytm coraz ostrzejszego tonu mediów – dramatycznie maleje poparcie dla tej operacji. W takim momencie do Iraku wkraczają Polacy.
przydałoby się schwytanie żywego Saddama Husajna. Jeszcze niedawno los Husajna był w rękach Busha. Wkrótce może być odwrotnie. Marcin Kołodziejczyk z Bagdadu, Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
Do kwatery głównej w Babilonie przybyło dowództwo i grupa przygotowawcza polskiego kontyngentu sił stabilizacyjnych w Iraku. Polscy żołnierze po dwutygodniowej kwarantannie w Kuwejcie trafią do strefy za tydzień. Jaka jest sytuacja w Iraku? Przedstawiamy rozmowę z Kananem Makiyą, naukowcem, pisarzem-publicystą i działaczem opozycji irackiej, i analizę skomplikowanej sytuacji politycznej w polskiej strefie, zdominowanej przez szyitów.
się z ludnością, nie bójcie się miejscowych ludzi i róbcie konkretne pozytywne rzeczy. rozmawiał Tomasz Zalewski Kanan Makiya Jest z wykształcenia architektem. W latach 70. wyjechał na studia do USA, gdzie zwrócił swe zainteresowania ku naukom społecznym. W 1989 r. opublikował książkę
Także w Ameryce dyskutuje się o koncentracji mediów: ile jeden właściciel może mieć kanałów, rozgłośni i gazet. Ale prawdziwym zagrożeniem okazuje się nijakość, gładkość i polityczna poprawność mediów. Same będąc częścią wielkiego biznesu Ameryki mają coraz większy kłopot, aby go bezstronnie opisywać.
Ameryce żadne medium nie ma pozycji monopolistycznej, radio i telewizja publiczna są tylko jednym – i to słabszym – graczem na rynku. Problemem jest groźba oligarchizacji mediów. Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
Hillary Clinton, uważana za arogancką i wyniosłą, wydała autobiografię, która sprzedaje się niczym „Harry Potter”. Czytelnicy chcą się dowiedzieć, dlaczego nie rzuciła zdradzającego ją wciąż męża.
domu aukcyjnego Amazon.com i sieci księgarskiej Barnes&Noble ustępuje tylko najnowszej serii przygód Harry’ego Pottera. Pierwszy nakład osiągnie około miliona egzemplarzy. Europejczyków dziwi zapewne zainteresowanie tego rodzaju książką, ale Amerykanie przywykli pasjonować się „żywą historią”. Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
Rozprawie z reżimem Saddama Husajna przyglądał się cały świat, ale trzy kraje: Iran, Korea Północna i Syria mają szczególne powody, by śledzić ją wyjątkowo uważnie.
skomplikowanej rzeczywistości społecznej w kategoriach biblijnych pomaga w polityce. Imperium zła Reagana – zwracają uwagę jego uczniowie – też wielu uznało wówczas za błąd, a przecież okazało się, że miał rację. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
W obitym drewnem Situation Room w Białym Domu co dzień rano zbiera się kilkanaście osób. To oni przygotowywali od roku plan wojny i teraz wcielają go w życie, nadzorując i rozliczając generałów w Pentagonie i w Centralnym Dowództwie w Katarze.
cywilami a wojskowymi mogą się znowu pojawić. Nawet w gabinecie wojennym w Białym Domu. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Rozkazują i doradzają Prezydent – naczelny wódz, konstytucyjnie odpowiedzialny za bezpieczeństwo narodowe Rada Bezpieczeństwa Narodowego Zadania
Prezydent Bush nie znosi przypominania, czyim jest synem i nie cierpi słowa „dynastia”. Bushowie jednak tak właśnie są postrzegani – jako najpotężniejszy w USA klan rodzinny, w którym władza przechodzi z pokolenia na pokolenie.
najwyższy urząd. Otwiera to drogę do kandydatury Jeba.W kolejce czeka następne pokolenie. Syn Jeba i jego meksykańskiej żony Columby, George P. Bush, studiuje prawo na Uniwersytecie Teksas, jest bardzo przystojny i mówi doskonale po hiszpańsku. A za 20–30 lat rosnący liczebnie Latynosi mogą decydować o wyniku wyborów prezydenckich.Tomasz Zalewski
Zanim Polański stanie przed widownią Oscarów, musi stanąć przed obliczem sprawiedliwości.
na błysku fleszów. „To po prostu wielka strata dla kultury amerykańskiej. Rozmawiałem z wieloma filmowcami i wszyscy uważają za nieszczęście, że Polański nie tworzy w Ameryce. Środowisko liczy, że będzie mógł wrócić” – mówi syn autora „Pianisty”.Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.