Gdy rosyjskie oddziały coraz bardziej grzęzną w górach Dagestanu, a obiecywany przez dowódców "decydujący szturm" na pozycje islamistów pozostaje w świecie marzeń, amerykański minister energetyki Bill Richardson odbywa podróż po Turcji, Turkmenistanie i graniczącym z Dagestanem Azerbejdżanie. Według moskiewskich zwolenników spiskowych scenariuszy, zawierucha w Dagestanie jest wymarzonym prezentem dla USA i ich sojuszników w regionie. Gra idzie o kaspijskie złoża gazu i ropy naftowej, o dziesiątki, jeśli nie setki miliardów dolarów, wreszcie o dominację w niezwykle strategicznie ważnym regionie kaukasko-kaspijskim.
tym wymarzone źródło defraudacyjnych dochodów. Poszukiwacze spisków twierdzą, że to wszystko gra Kremla, by mieć pretekst do odwołania zapowiedzianych na grudzień wyborów parlamentarnych (zaufany Jelcyna Borys Bierezowski miał się spotkać za granicą z dzisiejszym przywódcą rewolty, osławionym