W Przemyślu szykuje się rekonstrukcja przyjazdu do miasta cara Rosji. Jego Wieliczestwo Mikołaj II Romanow rzeczywiście był tu i w zdobytej Twierdzy Przemyśl. Ale choć to historia, czy warto ją dziś rekonstruować?
Ukraińcy dali i dają każdego dnia świadectwo, jak bardzo dojrzałym są społeczeństwem. Jak sobie tę wolność, niebiesko-żółtą flagę i własne godło cenią. Taką postawą zyskali podziw na całym świecie.
niezależna od Rosji, samoistna. Została też wkrótce uznana przez rząd emigracyjny za prawną następczynię Ukraińskiej Republiki Ludowej, państwowe insygnia powróciły zaś do Kijowa. W pierwszych wolnych wyborach prezydenta 1 grudnia 1991 r. Krawczuk zdobył największe poparcie Ukraińców. Objął fotel szefa
Na Andrzeju Poczobucie, więzionym od ponad 500 dni dziennikarzu, działaczu Związku Polaków na Białorusi, ciążą poważne zarzuty stawiane przez białoruską prokuraturę – wszechwładne ramię reżimu Łukaszenki.
Przez lata przeważał tu język rosyjski, ale Odessa zawsze czuła się ukraińska. Dziś na ulicach piętrzą się barykady ułożone z worków z piaskiem, a słynne pomniki owinięto starannie niczym mumie. Miasto jest gotowe, nie ulegnie.
Leonid Krawczuk przeszedł typową dla swego pokolenia drogę awansu. Był ukraińskim patriotą, jednym ze świadków historii, walnie się przyczynił do rozwiązania ZSRR.
pierwszy przewodniczący Iwan Dracz, poeta, prozaik i tłumacz, a potem Wiaczesław Czornowił wyrastali na ważnych działaczy opozycji. Widać było, że dawne układy radzieckie pękają w szwach. Referendum niepodległościowe połączone z wyborami prezydenta zapowiedziano na 1 grudnia. Na placu Niepodległości w
Nie ma dobrego czasu na umieranie, ale Stanisław Szuszkiewicz zmarł w bardzo nieodpowiednim momencie. Jego postawa antyreżimowa, mądrość, koneksje i autorytet są teraz bardziej potrzebne niż kiedykolwiek.
Czy stołeczna ulica może nosić nazwę „Moskiewska”? Czy może istnieć „plac Amurski”? Pomniki przyjaźni z okupantem? Ukraińcy tego nie chcą. Nie chcą niczego, co przypomina lub czci Rosję. Przyszedł czas innych bohaterów.
Trudno w to uwierzyć, jeszcze trudniej się z tym pogodzić. Środek Europy, 2022 r. Putin każe zburzyć półmilionowe miasto, mordować i porywać jego mieszkańców. Bomba spada tu co trzy minuty.
Miasto zniszczone niemal całkowicie. Spalone domy, gruzy, wśród których błąkają się wygłodzeni ludzie i zwierzęta. To dzieło dumnego rosyjskiego człowieka, który szczyci się sukcesami w walce o pokój i podbojem kosmosu. Środek Europy, 2022 r.
. „To reżim Putina. Strzelali w tył głowy ludziom, którzy mieli na plecach związane ręce”. 1 kwietnia burmistrz Buczy Anatolij Fiedoruk ogłosił wyzwolenie miasta od rosyjskich okupantów. Wkroczyli ukraińscy żołnierze, a z nimi dziennikarze. Zobaczyli koszmar: rozrzucone zwłoki leżące tak
Donbas zawsze był bliżej Moskwy niż Kijowa. Byłam zdziwiona, że większość ludzi tam nie była nigdy w stolicy Ukrainy, której byli obywatelami. Kijów był dla nich odleglejszy niż Dubaj czy Honolulu. A Lwów to była w ogóle inna planeta.
Walka to ich żywioł, mają w genach niezłomność i poczucie obowiązku. Witalij i Władimir stoczyli wiele zwycięskich bitew na ringu, teraz walczą z bronią w ręku. O niepodległość Ukrainy.
To wiadomość zupełnie zaskakująca: Andżelika Borys, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi, została zwolniona z białoruskiego więzienia.
Dmytro Kułeba jest dziś jedną z twarzy ukraińskiego rządu, tak jak prezydent pokazuje się bez krawata, występuje w bojówkach i wojskowej kurtce. Stara się mówić bez emocji, inaczej niż Zełenski. Cóż, jest rasowym dyplomatą.
Kijów się broni, nie odpuszcza. Nie udało się rzucić stolicy na kolana. Czy miasto zostanie zniszczone? Wciąż nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jakby ktoś wyrwał z mojego życia wielki i ważny kawałek.
Wołodymyr Zełenski, który niedawno grał tylko prezydenta w serialu, wziął historyczną odpowiedzialność za Ukrainę. Dawny komik na naszych oczach stał się mężem stanu.
narodu” uczynił go gwiazdą. Grał nauczyciela historii Wasila Hołobrodko, który przez przypadek został prezydentem. Te programy oglądała cała Ukraina, bawiła się przednio, bo sceny były jak z życia wyjęte. „Sługę narodu” emitowała popularna telewizja 1+1 należąca do oligarchy Ihora
Wołodymyr Zełenski, który jeszcze niedawno grał prezydenta Ukrainy w serialu, bierze historyczną odpowiedzialność za ojczyznę. To on stoi na czele obrony kraju. Dawny komik na naszych oczach został mężem stanu.
przez przypadek został prezydentem. Te programy oglądała cala Ukraina, bawiła się przednio, bo sceny były jak z życia wyjęte. „Sługę narodu” emitowała popularna telewizja 1+1 należąca do oligarchy Ihora Kołomojskiego. Do Zełenskiego przylgnęła łata, że jest jego człowiekiem i to on
Wojny chyba nikt się tak naprawdę nie spodziewał – nie tak szybko, nie od razu, nie w całym kraju. Tak mówią moi ukraińscy znajomi i przyjaciele.
Paniki nie ma, ale Ukraińcy czują wiszący w powietrzu niepokój. Prezydent prosi ich, żeby nie dali się sprowokować, nie szturmowali banków ani sklepów. Ale czy groźba rosyjskiej inwazji robi na nich wrażenie?
Portal Związku Polaków na Białorusi został uznany za ekstremistyczny i trafił do specjalnego rejestru. Można się dziwić, że dopiero teraz, skoro za ekstremistyczne uznano już wszystkie niezależne media w kraju.
odwiedzających portal, choć władza straszy, że dotrze do każdego członka „ugrupowań ekstremistycznych” na podstawie artykułu o „zakładaniu lub udziale w ugrupowaniu ekstremistycznym” (art. 361 cz. 1 kodeksu karnego). Cokolwiek to sformułowanie oznacza. „Obecnie wszystkim
Żaden z czterech podejrzanych nie przyznaje się do winy i nie stawia się w sądzie. Rosja odmówiła wydania swoich obywateli, a Ukrainiec najpewniej ma rosyjski paszport.
Tak drastyczne wyroki od dawna nie zapadały w Białorusi. Białoruscy opozycjoniści zostali skazani na kilkanaście lat więzienia w łagrze.
Trzykrotnie proponowano mu, żeby się przyznał do winy, napisał list, prośbę o ułaskawienie. Jak poprosi o łaskę Łukaszenkę, to będzie mógł wyjechać z Białorusi. Na zawsze. Andrzej Poczobut odmawiał. Nie poddaje się. Woli więzienie niż łaskę dyktatora.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dowiódł, że ma silne nerwy – przez dwa dni powstrzymywał się od skomentowania rozmowy prezydentów Bidena i Putina, choć to Ukraina była zasadniczym tematem tej dyskusji, a może nawet jej powodem.
Ryzyko dziennikarz podejmuje sam, żaden minister spraw wewnętrznych czy komendant straży granicznej nie może rozstrzygać tego za nas. Gdyby tak było, każdej władzy wiele udałoby się ukryć pod przysłowiowym dywanem.
Wśród zasług uzasadniających nadanie tytułu Ferencowi wymienia się dokonania wynikające po prostu z pracy na stanowisku prezydenta. Co ciekawe, stosowny wniosek złożyli najwięksi rzeszowscy deweloperzy.
O planowanym spisku doniósł prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Czy najbogatszy obywatel tego kraju naprawdę skusił się na rosyjskie pieniądze i chce pozbawić głowę państwa stanowiska?
O gromadzeniu wojsk w pobliżu ukraińskiej granicy doniósł najpierw wywiad USA, śledzący intensywne ruchy w tym rejonie dzięki wywiadowczemu satelicie. Ukraińscy specjaliści początkowo te doniesienia lekceważyli. Może dlatego, że do obecności Rosjan i ich sił musieli przez lata przywyknąć.
, lecz winą obarczała Kijów, bo ten nie miał szans ani umiejętności obrony. Ostatecznie postanowiono Ukrainę ominąć, budując najpierw Nord Stream 1, a wreszcie Nord Stream 2 biegnący po dnie Bałtyku. To odpowiedź na oczekiwania i rosnące zapotrzebowanie na gaz na kontynencie, ale również, a może
Prokuratorzy i sędziowie białoruskich sądów idą na krótkim pasku władzy, wydają wyroki, jakie kazano im wydać. Na pokaz. Żeby nikomu nie przyszło do głowy protestować czy choćby wyrażać własne zdanie.
Wołodymyr Zełenski jest drugim po Angeli Merkel europejskim przywódcą, który spotkał się z Joe Bidenem w Białym Domu. A zarazem to pierwsza od czterech lat wizyta ukraińskiego prezydenta w Waszyngtonie.
Nic nie wskazuje, że Witalij Szyszow sam odebrał sobie życie ani że powiesił się przypadkowo. Był liderem organizacji społecznej Białoruski Dom na Ukrainie.
Białoruskie władze, choć pozwalają sportowcom wyjeżdżać na zawody i bardzo zależy im na medalach, wymagają posłuszeństwa i potakiwania. Kriscina Cimanouska o włos uniknęła przymusowego wywiezienia do kraju z igrzysk w Tokio.
Łukaszenka spróbował sposobu, który wielokrotnie dał efekt: pokazuje, że nie jest taki zły, jakim go malują. Szczęśliwie tym razem Bruksela nie dała się nabrać na te stare sztuczki.
Ważne są pytania etyczne: czy możemy normalnie funkcjonować, gdy mamy 476 więźniów politycznych i stale ich przybywa? Co wybieramy: gospodarkę czy ich życie? – mówi Stanisława Glinnik, Białorusinka, która prowadziła strajk głodowy w Warszawie, domagając się sankcji na Mińsk.
JAGIENKA WILCZAK: Pani się urodziła w którym roku, pani Stasiu?STANISŁAWA GLINNIK: W 1994. Akurat miesiąc później Łukaszenka doszedł do władzy. A urodziny mam tego dnia co Lech Wałęsa... Pani dziadek, prof. Stanisław Szuszkiewicz, przewodniczący Rady Najwyższej RB i parlamentu Białorusi, polityk
Konrad Fijołek wygrał zdecydowanie. Tylko czy wybory prezydenta Rzeszowa – miasta wojewódzkiego, ale nie największego i położonego mało centralnie – będą miały wpływ na sytuację polityczną w kraju?
Na finiszu nikt nie odpuszcza. Tylu kamer telewizyjnych nie rozłożono od czasów wizyty papieża Jana Pawła II, tylu polityków nie było tu nigdy naraz. Jakby los kraju miał się rozstrzygnąć tej niedzieli.
Rzeszów nigdy nie był tak oblegany i ważny, a wszystko za sprawą przedterminowych wyborów prezydenckich. W blokach startowych stoją dwaj posłowie, z których jeden jest wiceministrem, obecna wojewoda i „swój” człowiek, czyli samorządowiec. Kraj czeka z nadzieją na wyniki.
ogromna budowla, zabytkowa, z murami obronnymi i fosą, w sumie blisko 4 ha powierzchni. Nie ma w mieście instytucji kultury, którą byłoby stać na utrzymanie takiego giganta. W 2019 r. koszty te wyniosły blisko 1 mln zł, rok później już prawie 1,2 mln. Miastu z takim „darem” nie będzie łatwo
Wywiad, którego Raman Pratasiewicz, przetrzymywany w areszcie opozycyjny bloger i dziennikarz, udzielił białoruskiej państwowej telewizji, już na pierwszy rzut oka śmierdzi fałszem.
Zdaniem ojca porwany z samolotu do Wilna białoruski dziennikarz Raman Pratasiewicz został zmuszony torturami do występu w propagandowym wideo. Po raz kolejny okazało się, że Łukaszenka nie cofnie się przed niczym.
Znany redaktor poważył się skomentować sytuację, w jakiej znalazły się media pod władzą Orlenu. I został zwolniony. Nowe zawitało do Rzeszowa szybciej, niż się spodziewaliśmy.
Czy od teraz dyplom i tytuł naukowy doktora praw upoważnia do wyplatania głupstw i mieszania w głowach dzieciom i dorosłym?
Była obawa, że może się nie udać: bo pandemia, obostrzenia pustki na ulicach. Bo zbiórka może się okazać dużo trudniejsza. Ale Owsiak nie byłby Owsiakiem, gdyby tego nie przewidział.
jego praca są od lat obdarzani najwyższym zaufaniem społecznym. Dlatego się nie podoba: władzom, telewizji, części kościelnych funkcjonariuszy. Jagienka Wilczak: Dasz radę! List do Jurka Owsiaka W pandemii każdy grosz się liczy Społeczeństwu się podoba i mamy kolejny dowód. Już nikt nie może powiedzieć
Skazanie Andżeliki Borys, zatrzymanie Andrzeja Poczobuta, rewizje w siedzibach Związku Polaków na Białorusi. Reżim Łukaszenki uderza mocno i nie przebiera w środkach.
Po kilku latach względnego spokoju Aleksandr Łukaszenka kolejny raz przystąpił do walki z polską mniejszością. Ta wojna dyplomatyczna jeszcze się nie skończyła.
Jeśli ktokolwiek sądził, że Łukaszenka i białoruski reżim osłabły i są w odwrocie, to musi dziś skorygować poglądy. Tym wyrokiem satrapa pokazał, że ani myśli odpuścić.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra swój 29. koncert pod batutą Jurka Owsiaka. To jedyna radosna wiadomość, jaka dociera do nas od wielu, wielu miesięcy.
Łukaszenka ma wprawę w walce z protestami i opozycją. Doskonali metody, jest zawsze o krok za demonstrantami, a nawet przed nimi. Żadnej rozmowy, tylko rozwiązania siłowe.
Część państw Unii nie chce zatargu z Putinem, a nawet chętnie widziałaby nowe otwarcie po latach ochłodzenia. Protesty w Mińsku nie ekscytują już zachodnich polityków.
wyborczych i odpowiedzialnych za naruszenia swobód obywatelskich są ważne, lecz niewystarczające. Łukaszenka nie myśli o oddaniu władzy Łukaszenka, zyskawszy potwierdzenie poparcia Kremla – finansowego (kredyt w wysokości 1 mld dol.), militarnego i politycznego – odzyskał w dużym stopniu
Niesłychane, że ustawa wzbudza tyle wściekłości i z jej powodu rozgorzała kłótnia prowadząca do kryzysu, chyba największego od czasu objęcia rządów przez Zjednoczoną Prawicę.
Czy Łukaszenka wraca z Soczi wzmocniony? Na pewno wraca, a nie zostaje, jak się spodziewali optymiści. Tej grzeczności nie zrobi Białorusinom, nie zamieszka obok Janukowycza.
Donald Trump ogłosił, że podpisane w Waszyngtonie porozumienie między Serbią i Kosowem to krok milowy na drodze do normalizacji ich stosunków. Wcale tak nie jest.