Wybór władz episkopatu potwierdza schyłkową tendencję w polskim katolicyzmie. Ultrakatolicka większość polskich biskupów zastąpiła Gądeckiego i Jędraszewskiego podobnymi dygnitarzami.
Na kościelnej giełdzie krążą nazwiska hierarchów, którzy mogą zastąpić arcybiskupów Stanisława Gądeckiego i Marka Jędraszewskiego w kierownictwie Episkopatu. Szału nie ma.
Papież Franciszek wezwał do negocjacji z udziałem państw trzecich w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Podjął temat podsunięty mu przez dziennikarza mediów szwajcarskich: czy to wstyd wywiesić białą flagę, gdy sprawy idą źle?
Zestawienie Tuska z Führerem przez lidera PiS na wiecu w Lublinie to zdarty chwyt retoryczny adresowany do pokolenia w wieku Kaczyńskiego i starszego. Na młodych nie zrobi wrażenia. Kto w młodym pokoleniu weźmie serio teorie spiskowe z książek pisowskich profesorów, zarabiających grube euro w Niemczech czy Parlamencie Europejskim?
Niektórzy twierdzą, że Tusk jest znużony, a może nawet przerażony ogromem zadań, jakie stoją przed nim i jego rządem. Nie mam takiego wrażenia. Czyszczenie stajni Augiasza się zaczęło i będzie kontynuowane.
Watykański dokument miał być gestem duszpasterskiej empatii, a spowodował zamieszanie w Kościele powszechnym.
Weto Dudy wpisuje się w rozpaczliwe i brutalne próby powrotu PiS do władzy. Podjął decyzję merytorycznie niedorzeczną, w istocie czysto polityczną. Kaczyński igra z ogniem, gdy Polska siada do stołów wigilijnych. Taki to zbawca ojczyzny.
W budżecie państwa przedstawionym przez nowego ministra finansów zapisano 256 mln zł dla Funduszu Kościelnego. To spadek po rządach Kaczyńskiego. Gabinet Tuska ma jeszcze sporo czasu, by dotrzymać obietnicy wyborczej, rozdział państwa od Kościoła to polska racja stanu.
Zaczyna się nowy czas, kiedy rządzący chcą stałej komunikacji z rządzonymi. To nowa jakość w polityce, bardzo obiecująca, i ważny przyczynek do debaty publicznej, jak zatrzymać ofensywę populizmu prawicowego nie tylko w Polsce.
ulice, i tym, którzy przyszli na marsze 4 czerwca i 1 października, w imię tych samych wartości, do obrony których wezwał Piotr Szczęsny. Tusk mówił przez dwie godziny. To i tak niedługo, zważywszy na potrzebę przekazania posłom i obywatelom przyczyn i skutków ośmioletnich rządów PiS, a zarazem
Pedro Sánchez pozostanie premierem w zamian za amnestię dla katalońskich independentystów. To wysoka cena za utrzymanie władzy. Ale niewygórowana za jedność Hiszpanii.
Krytykował Franciszka m.in. za otwarte podejście do katolików LGBT i rozwiedzionych, którzy zawarli małżeństwa cywilne. Kard. Raymond Burke straci przywileje, które wykorzystywał do siania niezgody w Kościele.
Rishi Sunak po kilku dniach wahań i spekulacji odwołał ze stanowiska minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman. Największy news to powrót Davida Camerona.
Przemówienie prezesa Kaczyńskiego de facto brzmiało jak pożegnanie z władzą. Nic nie pomogą sztuczne uśmiechy notabli, którzy stali na scenie wokół niego. To jest klęska. I to podwójna.
najważniejszymi są prawdopodobnie – z jednej strony – rekordowa frekwencja (prawie 73 proc.), czyli mobilizacja wygenerowana ciężką pracą demokratów. Miały w tym znaczący udział dwa wielkie marsze obywatelskie 4 czerwca i 1 października: obóz demokratyczny się policzył. Po drugie, przelała się
Systemu kapitalizmu politycznego pozwalającego na czerpanie politykom z gospodarki tzw. renty politycznej nie wymyślił PiS, ale to PiS wprowadził go na poziom wcześniej trudny do wyobrażenia. A posada w zarządzie spółki za kilkadziesiąt (a czasem kilkaset) tysięcy złotych miesięcznie to konfitury, którym trudno się oprzeć.
• Marek Ostrowski: 8 lat w polityce zagranicznej. Nędza dyplomacji• Joanna Podgórska: 8 lat piekła dla LGBT+. Sięgnęliśmy homofobicznego dna• Ewa Siedlecka: 8 lat PiS, czyli „wrogie przejęcie”. Nie jesteśmy państwem prawa• Adam Szostkiewicz: 8 lat dla Kościoła. Sojusz, który
Jaki jest bilans dokonań dwóch kadencji rządu, który nieustannie mówił o bezpieczeństwie energetycznym? PiS, idąc po władzę, zapewniał, że wszystkie problemy energetyki szybko rozwiąże. A toczymy się od kryzysu do kryzysu.
Ostrowski: 8 lat w polityce zagranicznej. Nędza dyplomacji• Joanna Podgórska: 8 lat piekła dla LGBT+. Sięgnęliśmy homofobicznego dna• Ewa Siedlecka: 8 lat PiS, czyli „wrogie przejęcie”. Nie jesteśmy państwem prawa• Adam Szostkiewicz: 8 lat dla Kościoła. Sojusz, który grozi
Demokraci stanęli na wysokości zadania, nie wystraszyli się pisowskiego molocha medialnego i jego funkcjonariuszy, pokazali zróżnicowaną alternatywę. Wszystko jest wciąż możliwe.
Mohammadi siedzi w osławionym irańskim więzieniu skazana przez brutalny reżim ajatollahów za to, co w świecie zachodnim jest najwyżej cenione. Za niezmordowaną, mimo ciągłych represji, walkę o prawa kobiet i wolność słowa.
Franciszek w swym liście zrobił znaczący krok w stronę nowego otwarcia w sprawie błogosławieństw par gejowskich. Ostrożny, ale w kontakcie z rzeczywistością.
Powrót do przeszłości, w której rola i autorytet Kościoła w społeczeństwie były w zasadzie niekontestowane, nie jest możliwy.
4 czerwca było w Warszawie na marszu pół miliona ludzi, 1 października dwa razy więcej. To dobry znak. Polska kontra PiS, o tym będą wybory za dwa tygodnie. Tusk obnażał, jak cały dzisiejszy marsz, kłamstwo pisowskiej propagandy, że obóz demokratyczny ma „puste serca”.
nienawiści do Tuska. Premier Morawiecki machał „czarną teczką Tuska”, jak Stan Tymiński. Prezydent Duda usunął się aż do Nowego Jorku. 4 czerwca było w Warszawie na marszu pół miliona ludzi. 1 października dwa razy więcej. To dobry znak przed wyborami. Do entuzjazmu w czerwcu doszła spokojna
Kościół instytucjonalny działa na krótką metę: chce zachować i umocnić wpływy, nie oglądając się na skutki w dłuższej perspektywie. A jest to perspektywa katastrofalna. To nie jest Kościół ze świetlaną przyszłością.
Podgórska: 8 lat piekła dla LGBT+. Sięgnęliśmy homofobicznego dna• Ewa Siedlecka: 8 lat PiS, czyli „wrogie przejęcie”. Nie jesteśmy państwem prawa• Adam Szostkiewicz: 8 lat dla Kościoła. Sojusz, który grozi katastrofą• Marek Świerczyński: 8 lat w wojsku. Od Macierewicza
Na jakiej podstawie pogranicznicy będą konstruowali listę „podejrzanych” środków transportu? Kontrole graniczne to sprawa poważna i powinny być dobrze przemyślane.
. Fico zapowiada przerwanie dostaw broni dla Ukrainy i sprzeciwia się dalszym sankcjom na Rosję oraz przyjęciu Ukrainy do UE. Jego wygrana dodatkowo skomplikuje utrzymanie jedności UE w sprawie solidarności z napadniętą bezprawnie i brutalnie Ukrainą. Szostkiewicz: Zboże i „niewdzięczni” Ukraińcy. PiS chodzi o wybory
W swej najnowszej wypowiedzi papież nie wymienił nazwy kraju, do którego się odnosił, ale media w Polsce natychmiast zaczęły się zastanawiać, czy papież miał na myśli zapowiedź premiera Morawieckiego o zaprzestaniu wysyłania kolejnych dostaw broni dla walczącej Ukrainy.
Skutki wychłodzenia stosunków polsko-ukraińskich będą Polskę drogo kosztowały, nawet po ewentualnej przegranej Kaczyńskiego. Ukraina przestawia się wyraźnie na Berlin i Waszyngton.
Ludzie Kościoła jako obserwatorzy sceny politycznej i mediatorzy między władzą a opozycją.
Michał Rachoń, choć debiutował w polityce w środowisku Platformy, dzisiaj uchodzi za czołowego tuskofoba. Jeżdżenie po Tusku to najlepszy sposób na szybką ścieżkę kariery w TVP i w obozie Kaczyńskiego.
Nie wyobrażam sobie, by Jarosław Kaczyński nie stanął przed wyborami do debaty z udziałem Donalda Tuska i innych przywódców stronnictw politycznych. Tchórzostwo lub pogarda nie popłacają ani w polityce, ani w życiu.
Jak wiemy, wojna toczy się zawsze na froncie militarnym i propagandowym. Każda niezręczna wypowiedź może okazać się retoryczną miną. I nie ma gwarancji, że improwizacje Franciszka się nie powtórzą.
Stawką jest odsunięcie PiS od władzy. Decyzja Tuska temu służy. Z pewnością nie wzmocni PiS, jak wyobraża sobie minister Czarnek. Może przysporzyć głosów Lewicy czy Trzeciej Drodze, co też nie jest nieszczęściem.
Drugi weekend już oficjalnej kampanii wyborczej zdradzał nerwowość obozu Jarosława Kaczyńskiego. Partie demokratyczne unikały ostrzejszych spięć między sobą i wypadały lepiej.
Obóz Kaczyńskiego przedstawia się jako jedyny gwarant naszego bezpieczeństwa. Ale fakty są takie, że skonfliktował nas z Unią Europejską, w tym z Niemcami, naszym największym partnerem handlowym, nie cieszy się pełnym zaufaniem nawet w Białym Domu ze względu na stosunek do rządów prawa i wolności mediów.
Argumenty Radia Zet wydają się przekonujące, za to kara nieadekwatna, co więcej – niezasłużona. Nie słychać natomiast o interwencjach dotyczących mediów powiązanych i sprzyjających władzy PiS.
Nominacja z rąk Franciszka oznacza, że nowy nuncjusz ma zaufanie jego otoczenia. Swoją pracą w Warszawie powinien wykazać, że na nie zasłużył. I nie zwiąże się z żadną polityczną frakcją w episkopacie.
Słowa Webera obóz Kaczyńskiego uznał za bezczelny atak na Polskę. Nienormalny jest ten pisowski odruch Pawłowa, reagowanie na uzasadnione zarzuty i wątpliwości agresją i insynuacjami.
Marcin Przydacz z kancelarii prezydenta Dudy wypowiedzią o „niewdzięczności” Ukraińców wywołał niepotrzebne napięcie między naszymi państwami. Ku uciesze Kremla i V kolumny Putina.
Takim językiem mówią wschodni despoci, do których Orbánowi dziś bliżej niż do liberalnego Zachodu. W polityce słowa mają swoje konsekwencje, a liberalny Zachód je dostrzega.
Rządy Hitlera nie napotkały masowego oporu niemieckich katolików ani protestantów, choć nazizm był całkowicie nie do pogodzenia z Ewangelią.
Książka Małgorzaty Nocuń jest hołdem dla rozmówczyń i wszystkich „kobiet poradzieckich”. Historię Rosji opowiadają przede wszystkim mężczyźni. Ona chciała oddać głos kobietom.
– wewnętrzne, odkąd kraj podzieliły głęboko rządy prawicy ,,Bibi” Netanjahu, o czym opowiada w części końcowej. ADAM SZOSTKIEWICZ *** Intrygi zimnej wojny Berliński szach-mat, Giles Milton, przeł. Marek Fedyszak, Oficyna Literacka Noir sur Blanc, Warszawa 2023, s. 496 Kto powiedział, że opowieści w
Na „pikniku” przedwyborczym w Stawiskach dał żenujący przykład pisowskiego populizmu. Odrażający, ale zdradzający, że już nie panuje nad emocjami i językiem.
Nowym numerem dwa w Watykanie został arcybiskup Victor Manuel Fernández. Tradycjonaliści przyjęli go źle, progresiści wytknęli mu tuszowanie pedofilii. Ale papież widzi w nim bratnią duszę.
Jasna Góra to w imaginarium katolicko-narodowym miejsce wyjątkowe. Można zaakceptować, że pojawia się w sanktuarium głowa państwa, a tym bardziej głowa Kościoła, ale występy polityków jakiejś partii, nawet rządzącej, to przekroczenie czerwonej linii.
Czasem bywa tak w historii, że jakiś gest, wypowiedź, dokument przychodzi pozornie przedwcześnie, a później, gdy emocje opadną, okazuje się momentem przełomowym.
Gdyby wierzyć liderom politycznym, miniony weekend można by posumować tak: wszyscy mają pomysły na Polskę naszych marzeń, wygraną w kieszeni marynarek i złote buławy w aktówkach, które noszą za nimi sztabowcy. Niestety, wybory wygrywa tylko jedna partia, tak jak mistrzowskie puchary w sportach zespołowych zdobywa tylko jedna drużyna.
O Katedrze Judaistyki na Uniwersytecie Wrocławskim, która obchodzi 30-lecie, opowiada jej szef prof. Marcin Wodziński.
ADAM SZOSTKIEWICZ: Po co wybierać judaistykę jako kierunek studiów, skoro z oficjalnych danych wynika, że jeśli chodzi o filologie, największy run jest na koreanistykę i anglistykę?PROF. MARCIN WODZIŃSKI: – Widać ogólniejszy odwrót od humanistyki, inwestowanie w studia, które dadzą zarobek i
Posunięcie z powrotem Jarosława Kaczyńskiego do rządu nie rozwiąże piętrzącej się góry problemów PiS. Prezes został obsadzony przez swój obóz w anachronicznej roli zbawcy Polski. W ten sposób jego ludzie i elektorat zastawili na niego pułapkę, z której nie widać wyjścia.
Wiele polskich szpitali przyjęło imię Jana Pawła II. Do tych szpitali trafiają kobiety z wadliwymi ciążami. Szukają pomocy, ufają personelowi. Personel podlega dyrekcji i przełożonym, którzy uważają, że szyld zobowiązuje. W końcu na interwencję jest już za późno.
Tusk z głośnika składał ślubowanie („zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami”), co krakusom od razu skojarzyło się z przysięgą Kościuszki na Rynku.
Panika przed utratą władzy podsuwa desperackie pomysły. Pisowscy spece od reklamy politycznej chcieli uderzyć w marsz wolności 4 czerwca.
Decyzja prezydenta bulwersuje tych, którzy liczyli, że tym razem i w tak ważnej ustrojowo sprawie zachowa się jak głowa demokratycznego państwa prawa, czyli odrzuci ustawę kpiącą z zasad tego państwa. Duda przypomniał, że sprawuje urząd dzięki głosom 10 mln obywateli. Nie wspomniał, co ma z jego decyzją teraz zrobić prawie 10 mln obywateli, którzy nie chcieli jego drugiej kadencji.