Na miesiąc przed listopadowymi wyborami dwaj kandydaci na prezydenta: Al Gore i George W. Bush, jeśli wierzyć sondażom, idą łeb w łeb i wygląda na to, że o ich wyniku zadecyduje seria rozpoczynających się właśnie trzech debat telewizyjnych.
jeden szkopuł – debaty odbywają się późnym wieczorem, a George W. Bush zazwyczaj kładzie się regularnie spać o dziesiątej. Chyba że przedłuża się transmisja meczu baseballowego. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Bill Clinton jedzie do Moskwy głównie po to, by odkryć, kim jest Władimir Putin: czy groźnym namiestnikiem KGB, anty-Gorbaczowem marzącym o odbudowie imperium sowieckiego, czy przyjacielem Ameryki, z którym „można robić interesy”. A zwłaszcza ubić interes rakietowy.
realistycznie, wiemy, skąd się wywodzi. Mimo to w pewnych dziedzinach współpraca jest absolutnie konieczna, ale czy do niej dojdzie, zależy to ostatecznie od Rosji – mówi zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel administracji. Waszyngton wyciąga rękę do rosyjskiego prezydenta. Zbliżający się szczyt w Moskwie to początek dialogu. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Najlepiej klimatyzowanym pomieszczeniem w Wietnamie jest prawdopodobnie wciąż monumentalne mauzoleum Ho Szi Mina w Hanoi. W ćwierćwiecze od zakończenia wojny, mimo zapoczątkowanych 14 lat temu reform, współczesny Wietnam pozostaje nadal krajem tylko częściowo otwartym na świat, na wpół raczkującym azjatyckim tygrysem gospodarki rynkowej, na wpół skansenem realnego socjalizmu. Nie ma wątpliwości, która połowa ostatecznie zwycięży. Ale wcale nie wiadomo kiedy.
walkę o rząd dusz na globalnym rynku i Wietnamczycy, poza wymierającą powoli kadrą aparatczyków, tym razem wydają się nie mieć nic przeciwko temu. Tomasz Zalewski
Szturm uzbrojonych agentów federalnych na dom krewnych Eliana Gonzaleza w Miami był kulminacją trwającego przez pięć miesięcy rodzinno-politycznego melodramatu. Dalszy ciąg jest właściwie przesądzony – sześciolatek nie dostanie azylu w USA wbrew woli ojca i wróci z nim na Kubę. Sprawa z powodu apelacji może się przeciągać, ale emocje będą opadać i w końcu wygasną.
to cena za odwilż na linii Waszyngton–Hawana, która i tak prędko raczej nie nastąpi. Przy wielkanocnym stole media uraczyły Amerykanów dwiema fotografiami: tą z żołnierzem celującym karabinem w przerażonego malca i tą z rozradowanym tatą z uśmiechniętym synem w objęciach. Większość gazet
Wojna wietnamska – być może najboleśniejsze obok wojny secesyjnej zbiorowe doświadczenie w dziejach USA – kazała zwątpić w mądrość, wiarygodność i potęgę Ameryki. To opinia Henry Kissingera. W ćwierć wieku później Amerykanie ciągle liżą rany po swoich krucjatach i szukają rozgrzeszenia. Czy mieli pogodzić się z ekspansją komunizmu w Azji?
polityki z pozycji siły: nadmierna reakcja na wydarzenia, dyplomatyczna sztywność i interwencje, których dałoby się uniknąć”. Zeszłoroczna akcja przeciw Jugosławii wskazuje, że wspomniana skłonność pozostała, choć płacona cena wydaje się dziś mniejsza. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest
– Jestem jak Luke Skywalker, atakowany ze wszystkich stron przez całą potęgę imperium – mówi na wiecach senator John McCain. W hollywoodzkich filmach bohater zawsze zwycięża mimo przytłaczającej przewagi wroga. W prawdziwym świecie zwykle wygrywa imperium – tak jak w Karolinie Południowej, gdzie imperium Partii Republikańskiej przeprowadziło udany kontratak.
Kalifornia i Nowy Jork są zamknięte dla niezależnych i demokratów. Najbliższe tygodnie pokażą, czy GOP wybierze bezpieczeństwo, czy ryzyko pójścia nową drogą. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Prawybory, amerykańska specjalność • Trzeba mieć żelazną kondycję i zdrowe nerwy, żeby przebrnąć przez trwające
Nieobliczalni wyborcy z New Hampshire nie zawiedli – w prawyborach rozpoczynających kampanię o nominację prezydencką raz jeszcze poparli polityków niebanalnych, odrzucanych przez elity swoich stronnictw. Batalia potrwa jeszcze kilka tygodni, co daje okazję do autentycznej debaty o ważnych problemach kraju. Ameryka jednak, syta i bezpieczna, przeżywająca właśnie najdłuższy w historii okres ekonomicznego boomu, najwyraźniej nie odczuwa takiej potrzeby.
jego przeciwnicy – czy po zakończeniu zimnej wojny Ameryka rzeczywiście potrzebuje dziś tak wymagającego prezydenta. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Samego dramatu dziecka wystarczyłoby na powieść: sześcioletni malec w przewróconej sztormem małej łodzi na morzu widzi śmierć matki i kilkunastu innych osób, dryfuje na dętce samochodowej wśród rekinów, wyłowiony trafia pod opiekę krewnych w USA, którzy występują przeciw jego rodzonemu ojcu na Kubie.
Narodowej Rady Kościołów, organizacji agitującej za odprężeniem z Kubą. W Waszyngtonie babka ze strony matki Eliana oświadczyła m.in., że jej córka nie chciała w rzeczywistości ryzykować życia podejmując rejs na Florydę, ale zmusił ją do tego brutalny boyfriend. Wizyta uświadomiła skalę trudności
Po rewanżowej walce Lewis-Holyfield o mistrzostwo świata wszechwag i rozegranym w tydzień później pojedynku Gołota-Grant świat bokserski odetchnął z ulgą. Sukcesem nie było nawet to, że po latach został wreszcie wyłoniony niekwestionowany, uznany przez wszystkie trzy federacje champion - Lennox Lewis, a walka Gołoty z Grantem podobała się widzom. Należało się cieszyć, że na ringu nikt nikomu nie odgryzł ucha, nie uderzył w podbrzusze, nie doszło do bijatyki na widowni, a sędziowie nie sfałszowali werdyktu.
Boks zawodowy nigdy nie był zajęciem dla niewinnych panienek, korupcja kwitła tam zawsze, a jego związki z mafią stały się nieodłącznym wątkiem literacko-filmowej legendy. Jednak pojedynki dawnych mistrzów: Jacka Dempseya, Joego Louisa, Rocky´ego Marciano, wirtuozerskie popisy Muhammada Ali
Na rok przed wyborami w obozie republikanów sytuacja wydaje się jasna: kandydatem do prezydentury jest gubernator Teksasu George W. Bush. Ale nie wiadomo, kto otrzyma partyjną nominację demokratów. Może się bowiem okazać, że do finałowego pojedynku stanie wcale nie wiceprezydent Al Gore, lecz były senator i koszykarz Bill Bradley.
korupcji, a ostatnio oskarżany jest o nowe nadużycia. Aby zdystansować się od Clintona i zbliżyć do zwykłych Amerykanów, Gore przeniósł swój sztab wyborczy z Waszyngtonu do Nashville w stanie Tennessee. Uznano to za desperacką sztuczkę, bo wszystkim wiadomo, że wiceprezydent - syn prominentnego senatora
Po raz pierwszy od 80 lat - od nieratyfikowania Traktatu Wersalskiego - amerykański Senat odrzucił kluczowy układ dotyczący bezpieczeństwa międzynarodowego. Traktat o zakazie prób nuklearnych (CTBT) padł ofiarą wewnętrznych amerykańskich rozgrywek - zapiekłego konfliktu między Billem Clintonem a republikańskim Kongresem, który nareszcie się odegrał za serię porażek z prezydencką administracją.
, a nie w ramach wspólnych akcji, krępujących Waszyngtonowi swobodę manewru. Jednak rezygnując z wchodzenia w międzynarodowe układy pozbawiają się możliwości wpływania na swoich partnerów. Nie próbując współpracy z potencjalnymi nieprzyjaciółmi i przekształcenia ich w przyjaciół, a ograniczając się
"Jeden z najbardziej dynamicznych przywódców w Europie, którego akcje wstrząsnęły całym kontynentem" - przedstawia Andrzeja Leppera organizator jego przyjazdu do USA Tom Garrett. W Waszyngtonie lider Samoobrony demonstrował pod Kapitolem w obronie farmerów, potem wystąpił na konferencji prasowej i wziął udział w przyjęciu na Kapitolu.
skupu trzody o 30 proc. i zgodził się na umowy wieloletnie z gwarantowanymi cenami.W USA Lepper nie ograniczał się do obrony zwierząt i kieszeni polskich rolników. Na konferencji w Waszyngtonie wystąpił z tyradą przeciw spiskom międzynarodowych korporacji, pragnących wykończyć polski przemysł
64-letni Siergiej, ze swoją okrągłą twarzą, łysiejącą głową i niebieskimi słowiańskimi oczami, bardzo przypomina ojca - Nikitę Siergiejewicza Chruszczowa, którego Amerykanie dobrze pamiętają. W czasie słynnej "kuchennej debaty" z wiceprezydentem Nixonem zapowiadał przecież, jak to Związek Radziecki "doścignie i prześcignie", a potem na forum ONZ padły te złowrogie słowa: "Pogrzebiemy was", akcentowane uderzeniami buta w mównicę.
nielegalnego - rozmieścił rakiety na terytorium niepodległego kraju, za jego zgodą. Amerykanie też mają umowy z Włochami, Wielką Brytanią i mają tam bazy rakietowe. Ojciec uważał więc, że Amerykanie zareagowali przesadnie' - mówi w wywiadzie dla National Public Radio. Sprawdź, czy zostałbyś Amerykaninem
Jak wszystko dobrze pójdzie, za półtora roku emerytowany prezydent Bill Clinton będzie już tylko mężem swojej żony - potężnej senator ze stanu Nowy Jork. Wiadomość, że Hillary Rodham Clinton kandyduje do Senatu, nikogo nie zaskoczyła - wiadomo było od dawna, że nie zadowala jej tradycyjna rola Pierwszej Damy.
rachunków firmy prawniczej Rose z Little Rock. Może to pogrążyć jej szanse w oczach wyborców zdegustowanych atmosferą nieczystej gry otaczającą obecną administrację. Może się jednak też okazać, że za rok pamięć skandali zblednie i nie wpłyną one na wynik rozgrywki. Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie
Do wyborów prezydenckich w USA jeszcze prawie półtora roku, ale wyścig po klucze do mieszkania przy 1600 Pensylvania Avenue już się rozpoczął. O ile nic niezwykłego się nie zdarzy, zdobędzie je obecny wiceprezydent Al Gore albo republikański gubernator Teksasu, syn byłego prezydenta, George W. Bush. Obaj oficjalnie ogłosili zamiar kandydowania.
dynastii, bo na Florydzie rządzi jego brat Jeb. Gore jest synem sławnego liberalnego senatora z Tennessee i większość życia spędził na politycznych salonach Waszyngtonu. Obaj wreszcie są politykami centrowymi, odwołującymi się do umiarkowanego elektoratu. Gore zapowiada kontynuację linii Clintona, który
Nawet surowi krytycy Billa Clintona w USA chylą przed nim kapelusza - dał w końcu nauczkę łamiącemu prawa człowieka Slobodanowi i to bez straty jednego amerykańskiego żołnierza. Pochwały te wszakże w dużej mierze wyrażają po prostu ulgę z niespełnienia się niedawnych obaw. Było już tak źle, że wydawało się, iż będzie jeszcze gorzej: wojna potrwa długo, przekształci się w drugi Wietnam albo zakończy zgniłym kompromisem ośmieszającym NATO.
słucha poleceń Boutrosa Ghali i 'światowego rządu'. Z czasem jednak administracja sama doszła do wniosku, że ONZ zanadto krępuje jej swobodę manewru, zwłaszcza gdy Rosja, Chiny i Francja zaczęły coraz bardziej grać w Radzie Bezpieczeństwa na bramkę USA. Od interwencji w Bośni w 1995 r. Waszyngton
Walka między Evanderem Holyfieldem a pogromcą Andrzeja Gołoty - Lennoxem Lewisem, która miała przywrócić pięściarstwu blask i po raz pierwszy od sześciu lat wyłonić mistrza świata wszechwag wspólnego dla wszystkich trzech federacji - World Boxing Association, World Boxing Council i International Boxing Federation - zakończyła się werdyktem kwestionowanym przez wszystkich fachowców i budzącym podejrzenia, że popełniono gruby szwindel.
widział zwycięstwo Lewisa, drugi uznał walkę za nierozstrzygniętą, zaś pani Eugene Williams z USA przyznała wygraną Holyfieldowi. 'To parodia' - ocenił werdykt komentujący mecz dla telewizji były mistrz świata George Foreman. Z trybun rozległo się głośne buczenie angielskich kibiców. Zdziwiony był nawet
"Odkryj świat nieznanych skarbów jednego z największych imperiów Europy, Polski" - głosi reklama otwartej 2 marca w Baltimore wystawy "Kraj uskrzydlonych jeźdźców: sztuka w Polsce 1572-1764".
nie najważniejszym ośrodku kulturalnym, jakim jest Baltimore. Sąsiedztwo tego miasta z Waszyngtonem wykluczyło pokazanie polskich skarbów w stolicy - nie pozwalają na to prawa konkurencji. Mimo uporczywych starań nie udało się zainteresować polską sztuką galerii w Nowym Jorku i Los Angeles. Arts
Po wojnie przyszło zawieszenie broni: czołowe koncerny tytoniowe zgodziły się zapłacić 206 mld dolarów władzom 46 stanów w zamian za odstąpienie od pozwów sądowych o zwrot kosztów leczenia palaczy papierosów. Chociaż kwota ta przekracza, na przykład, dochód narodowy Polski, ugody nie uważa się za porażkę przemysłu tytoniowego.
pokazywać swoich amantów z petem w kąciku ust. Na jednym ze znaczków pocztowych wyretuszowano papieros na portrecie gwiazdy jazzu. Hasła walki z paleniem są w Ameryce tak popularne, że działacze antynikotynowi nie mają żadnych kłopotów ze znalezieniem sojuszników w Waszyngtonie. W 1994 r. politycy wezwali
Zwrot majątków żydowskich ofiar wojny był tematem zakończonej 3 grudnia konferencji w Waszyngtonie z udziałem 45 państw i kilkunastu organizacji żydowskich. Wartość majątków zrabowanych Żydom w 20 okupowanych krajach szacuje się na 9 do 14 mld dolarów. Nie chodzi tylko o pieniądze - podkreślają organizatorzy spotkania. Sprawa wywołuje jednak wątpliwości także wśród Żydów.
zgłaszane roszczenia. Kolej przyszła na regulację roszczeń ubezpieczeniowych, zwrot skradzionych dzieł sztuki oraz nieruchomości - tym właśnie zajęła się konferencja w Waszyngtonie. Według szacunków Światowego Kongresu Żydowskiego (WJC), nie wypłacono dotąd należności z około 800 tys. polis żydowskich
Mało kto przewidywał, że za skandal z Moniką Lewinsky zapłaci posadą nie prezydent Clinton, lecz jego największy antagonista - republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich. Jako kapitan drużyny, która w wyborach poniosła dotkliwą porażkę, Gingrich musiał odejść. Mimo swych ogromnych zasług dla republikanów, których po czterdziestu latach uczynił większościową partią w Kongresie, okazał się w końcu dla niej zbyt uciążliwym balastem.
przeciw rozdętej federalnej biurokracji, wysokim podatkom i fali przestępczości, kojarzonymi z rządami demokratów w Waszyngtonie. W 1978 r. Gingrich, profesor historii prowincjonalnego uniwersytetu w Georgii, zdobył po raz pierwszy mandat do Izby Reprezentantów. W dwa lata później do Białego Domu
„Igrzyska śmierci”, które weszły bez specjalnego rozgłosu także na polskie ekrany, w USA stały się natychmiast obiektem prawdziwego kultu i już w pierwszy weekend przyniosły rekordowy zysk 155 mln dol. Co Ameryka zobaczyła w filmie o zabijających się nastolatkach?
dla siebie.Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.Zabijanie na ekranie1. „Władca Much”, reż. Peter Brook, prod. Wielka Brytania, 1963 r. Ekranizacja powieści Williama Goldinga. Z katastrofy lotniczej, która miała miejsce nad bezludną tropikalną