Wygrali przeciwnicy Busha. Z obu izb Kongresu zniknęli przyklaskujący prezydenckim pomysłom skorumpowani republikanie. To cena za Irak.
terroryzm) i opowiada się nawet za zwiększeniem wojsk w Iraku, co idzie pod prąd obecnym nastrojom. W sprawach krajowych jest wszakże niezależny; w wielu kwestiach, jak imigracja i podatki, zajmuje stanowisko zbliżone do demokratów. Na rozważania o wyborach 2008 r. mamy jednak jeszcze sporo czasu. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
W Ameryce zapowiada się polityczne tsunami. W zbliżających się listopadowych wyborach Partia Republikańska może utracić większość w co najmniej jednej izbie Kongresu, w którym dominuje od 12 lat.
politycznego centrum, jak poprzednio Bill Clinton. Trudno tam jednak zaproponować coś wyrazistego – stąd pustosłowie, frazesy i lekka dietetyczna wersja republikańskiego konserwatyzmu. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
11 września 2001 r. – po raz pierwszy od inwazji brytyjskiej w 1812 r. – zaatakowano Stany Zjednoczone bezpośrednio na ich terytorium. Ameryka straciła poczucie bezpieczeństwa. Prysło złudzenie, że po zakończeniu zimnej wojny świat wchodzi w erę pokoju nazywaną końcem historii. Prezydent Bush ogłosił wojnę z terroryzmem. Po pięciu latach widać, że Ameryka jej nie wygrywa, a Amerykanie nie czują się bardziej bezpieczni.
służby tego, co mówią przez telefon. W obliczu zagrożenia chwieją się dogmaty poprawności politycznej. Kontroli na lotniskach daleko do szczelności – nie tylko z braku detektorów wykrywających materiały wybuchowe i niechlujstwa obsługi. Sam widziałem, jak na lotnisku Reagana w Waszyngtonie
Amerykańska Polonia mogłaby poprawić nasz wizerunek w Stanach. Ale sama nie ma tu mocnej pozycji. Wini za to... Polskę.
bardziej zależy od kraju. Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.Prawdy i banialukiJan Tomasz Gross uchodzi dziś w Stanach za główny autorytet w dziedzinie Polska za czasów Holocaustu. Jego książki w dużej mierze sprawiły, że
Wydarzenia w Londynie wzmogą zainteresowanie filmem „World Trade Center” Olivera Stone’a, który właśnie wszedł na ekrany w USA. Chociaż nie jest to film o terroryzmie, ale o ludziach, którzy w sytuacji ostatecznej próby stanęli na wysokości zadania.
w amerykańskiej świadomości powoli się zabliźnia. Zrobiono już kilka dokumentów telewizyjnych, między innymi „Flight 93” – o jednym z porwanych samolotów, który rozbił się w Pensylwanii po próbie odbicia go przez pasażerów. O tym samym opowiada „United 93”, pierwszy
Dwaj profesorowie prestiżowych amerykańskich uczelni wywołali niedawno burzę artykułem o wpływie proizraelskiego lobby na politykę USA. Dyskusja jednak szybko przygasła, a szkoda.
siły „byłoby katastrofalne w skutkach”, na dyplomatyczne rozwiązanie szanse są coraz mniejsze i należy się przygotować do tego, jak żyć z Iranem uzbrojonym w broń nuklearną. Ale w odróżnieniu od Krauthammera profesor z Chicago nie publikuje w wysokonakładowym „Washington Post”. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Weteranów, którzy wrócili z Iraku, jest w USA już ponad pół miliona. Są dumni, że walczyli za kraj, ale coraz częściej zadają sobie pytanie: Po co nam to było?
policji. Czyli to samo, co robi prezydent. Chris Bain przygląda się swoim niesprawnym rękom. – Już nigdy nie będę takim mężczyzną jak wcześniej. Na szczęście dostał pracę. Będzie pomagał weteranom w załatwianiu rent inwalidzkich. Planuje też liczne spotkania z cywilami: – Będę im opowiadał, jak naprawdę jest w Iraku. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Skończyła się miłość, bo zderzyły się globalne interesy. Ameryka i Rosja w różnych punktach globu depczą sobie po piętach i dziś to bardziej Waszyngton potrzebuje Moskwy niż na odwrót. Irytacji z tego zaskakującego odwrócenia ról Ameryka bardzo głośno daje wyraz.
Mocno zaiskrzyło na linii Moskwa–Waszyngton, kiedy wiceprezydent Dick Cheney, nieznany z upodobania do dyplomatycznych duserów, otwarcie skrytykował Rosję za tłumienie demokracji, dążenie do restauracji imperium i używanie gazu do szantażowania sąsiednich krajów. Ostre słowa padły w dodatku
Zima wasza, wiosna nasza – mogą powiedzieć amerykańscy Latynosi. W grudniu 2005 r. Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę mającą radykalnie ograniczyć napływ imigrantów i uszczelnić granicę z Meksykiem. Ale radykalne protesty ostatnich dni zmusiły Kongres do odwrotu.
wyborami będą mogli obwinić za fiasko wahających się republikanów. Lepiej więc pozostawić wszystko w szarej strefie fikcji i działań pozornych jak dotychczas. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP Trzy filary imigracji Senator Bill Frist, przywódca republikańskiej większości w
Rada szkolna w Dover jako pierwsza w USA nakazała nauczycielom biologii odczytywać na lekcjach tekst kwestionujący teorię ewolucji. Niedawno sąd uznał tę decyzję za nielegalną, ale to tylko jedna przegrana bitwa w wojnie religijnych fundamentalistów o wprowadzenie do szkół biblijnej interpretacji powstania życia.
słowami „Merry Christmas” (zabronione np. w hipermarketach Wal-Mart, gdzie obowiązuje ekumeniczno-nijakie „Happy holiday”) i o wystawianie tablic z Dziesięciorgiem Przykazań w budynkach sądów i innych władz stanowych. Spór o Rozumny Projekt, dziwaczny z europejskiej perspektywy, jest jednym z frontów tej długiej amerykańskiej wojny. * Tomasz Zalewski z Dover Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Demon seksu jest wszechobecny i nęka od najmłodszych lat – zdają się wierzyć Amerykanie. Żaden inny kraj Zachodu nie wydaje się mieć tylu problemów z seksualnością. Żaden tak usilnie nie próbuje regulować za pomocą prawa intymnej sfery życia. To wpływ tradycji purytańskiej, wciąż tu niezwykle silnej mimo rewolucji obyczajowej lat 60.
afery rozporkowej w 1998 r., kiedy prezydenta Clintona o mało nie zdjęto z urzędu za nieprzyznanie się do uprawiania francuskiej miłości w Pokoju Owalnym. Odwiedzający wtedy Waszyngton czeski prezydent Vaclav Havel dał dyplomatycznie do zrozumienia, że trudno mu zrozumieć nieumiejętność naturalnego
Prezydent George Bush zaczyna widzieć, że sam świata nie naprawi. A nawet że przy takim naprawianiu robi się więcej szkód niż pożytku.
masowego rażenia i powiązania Saddama z Al-Kaidą, to fikcja. Po drugie, w stosunkach z Rosją czy Chinami Waszyngton nie wykazuje takiego samego zapału do szerzenia demokracji jak w Iraku. Jakie są jednak efekty dotychczasowej prodemokratycznej kampanii w krajach arabskich i muzułmańskich? Przypomina
Miejscowym organizacjom dobroczynnym dawno nie powodziło się tak dobrze: płyną na ich konta niespodziewane datki od waszyngtońskich polityków. Tylko w ciągu czterech dni 65 kongresmanów wpłaciło łącznie 614 tys. dol. Ta hojność nie jest bezinteresowna.
. Dotychczasowe próby to wielka gra pozorów. Poza tym uzdrowienie sytuacji wymagałoby nie tylko reformy lobbingu, ale i procedur legislacyjnych w Kongresie. W Waszyngtonie trudno jest coś zreformować. Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Show pt. „Ja jako gubernator Kalifornii”, z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej, trwa już ponad dwa lata, ale ostatnio bohater popadł w tarapaty. Filmowy Conan i Terminator i tak nadspodziewanie długo cieszył się miodowymmiesiącem z wyborcami, zanim los przestał mu sprzyjać.
twardszego materiału. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Urodzony przywódca Arnold Schwarzenegger (1947 r.) pochodzi z Austrii, z wioski Thal położonej 11 km od Grazu. Od wczesnej młodości uprawiał kulturystykę. W 1968 r. wyemigrował do USA, gdzie jako
Burza wokół tajnych więzień CIA dla terrorystów wybuchła teraz. Ale zwiastujące ją chmury zaczęły się gromadzić już cztery lata temu, wkrótce po 11 września 2001 r.
, że arogancki rząd Busha ignoruje opinie innych. A tymczasem w Iraku i Afganistanie, w konflikcie z Iranem i Koreą Północną, Ameryka musi z innymi współpracować. Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
„Berezyna George’a Busha” – pisze ze złośliwą satysfakcją francuska prasa. Rzeczywiście, szczęście odwróciło się od amerykańskiego prezydenta, a doskonale dotychczas funkcjonująca machina Białego Domu nagle zaczęła się psuć.
dalszy kryminalny ciąg. W Waszyngtonie przeważa opinia, że Rove, a już na pewno Cheney, nie zostaną oskarżeni. Afera z pewnością nie przekształci się w nową Watergate – jak tego chcieliby demokraci, opisujący ją jako przestępczy spisek. Ale sprawa zagrała już na ich korzyść politycznie
W Ameryce się nie choruje; należy być zdrowym albo od razu umrzeć – powtarzają sobie jak memento imigranci. Szpitale przeprowadzają najcięższe operacje, ludzie z całego świata szukają tu ratunku. Ale dla wielu obywateli kontakt z amerykańską służbą zdrowia bywa nieprzyjemny. Zwłaszcza gdy przychodzi rachunek.
”. „Dopiero wtedy zasadnicza reforma ochrony zdrowia może się stać opcją politycznie realną” – konkluduje. Innymi słowy, musi być jeszcze gorzej, zanim nastąpi poprawa. Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Kongres Polonii Amerykańskiej wybrał następcę zmarłego w marcu prezesa Edwarda Moskala. Został nim o pokolenie młodszy ekonomista z Chicago Frank Spula. 17-letnie rządy Moskala były katastrofą – Kongres znajduje się w głębokim kryzysie.
amerykańskich strukturach władzy. Wielu polityków o swojsko brzmiących nazwiskach nie poczuwa się do polskości. Liczniejsi w USA politycy włoskiego czy irlandzkiego pochodzenia też nie mają nic wspólnego ze swoimi etnicznymi lobbies. Asymilacja jest naturalnym procesem, a konflikt lojalności w strukturach władzy bywa niebezpiecznym ryzykiem. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Republikanie, ich prezydent i ich polityka są w defensywie. Popularność prezydenta Busha spada. Kłopoty w Iraku i huragan Katrina nie przysporzyły mu poparcia. Czy demokraci wykorzystają tę okazję?
łagodzącej, a wyostrzającej podziały. No i znowu: czy Ameryka wybierze już za trzy lata pierwszego prezydenta-kobietę? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Byłam stażystką uHillary Telefony w biurze pani senator Hillary Rodham Clinton dzwonią jak szalone. Armia
Żarliwy republikanin Tom DeLay, nazywany przez kolegów Młotem, w czasie afery rozporkowej chciał pozbawić urzędu prezydenta Clintona. Teraz sam ma kłopoty. Jak i cała jego formacja, która doszła do władzy pod hasłami moralnej odnowy. Dziś brzmią jak urągowisko.
większości w Teksasie, który zbierał datki od wielkich korporacji. Zebrane fundusze przekazywano do Krajowego Komitetu Republikańskiego, czyli centrali partii w Waszyngtonie. Stamtąd wracały one z powrotem do Teksasu, ale już na konta kampanii wyborczych pięciu republikańskich kandydatów do legislatury
Gary Mutin, czarnoskóry mechanik, mieszka pod kopułą Astrodome, nieczynnego stadionu baseballowego w Houston w Teksasie zamienionego na gigantyczne schronisko dla ocalonych z Nowego Orleanu. Swój nowy dom dzieli z 25 tys. takich jak on biedaków z raju dobrobytu.
umacniania identyfikacji etnicznej, sprzecznej z ideałami jedności Amerykanów i amerykańskim indywidualizmem. Zaostrza też zatem podziały społeczne dobitnie przypomniane przy okazji katastrofy w Nowym Orleanie. Tomasz Zalewski z Houston Zarobki (wdol.) Przeciętny dochód gospodarstwa domowego: 44,3 tys
Minutemeni to cywile-ochotnicy. Strzegą południowej granicy USA przed naporem nielegalnych imigrantów z Meksyku. Dla jednych to ekstremistyczni prawicowi histerycy, dla innych bohaterowie. Problem jednak istnieje – nielegalnych uchodźców z południa jest w Stanach coraz więcej.
Chris Simcox, do października dziesiątki tysięcy ochotników gotowych będzie do wypatrywania nielegalnych imigrantów na całej południowej granicy. – Albo rząd spełni swój obowiązek i zabezpieczy granicę, albo zamkniemy ją sami – mówi Chris. Tomasz Zalewski z Tombstone Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Nowy Jork wydawał się faworytem w rywalizacji o olimpiadę 2012. To w końcu prawdziwie kosmopolityczna metropolia, siedziba ONZ, miasto doświadczone w organizowaniu międzynarodowych imprez, mozaika etnicznych kultur, wciąż stolica świata.
r. – nie rokuje najlepiej: była to olimpiada marnie zorganizowana, transport działał źle, za to nad wszystkim unosił się duch coca-coli, a amerykańskie media nadawały relacje nie z olimpijskich zawodów, lecz z meczów baseballu i futbolu amerykańskiego. Tym bowiem żyje coraz bardziej zapatrzona w siebie, zblazowana i odwrócona od świata Ameryka. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Co zrobić z szaleńcem grożącym bombą? Trzeba negocjować, a gdy to nie pomoże, obezwładnić. Negocjacje jednak nie skutkują, a obezwładnić, nie wiadomo jak. Taki problem ma USA z Koreą Północną, która może wkrótce zostać kolejnym państwem oficjalnie posiadającym broń nuklearną.
stosunków z Koreą Północą ówczesnego południowokoreańskiego prezydenta Kim Dae Dżunga. Z Kim Dzong Ilem spotkała się nawet ówczesna sekretarz stanu Madeleine Albright. Próby obłaskawienia północnokoreańskiego reżimu zakończyły się ze zmianą władzy w Waszyngtonie. Bush i jego neokonserwatyści nie
Powołanie architekta inwazji na Irak Paula Wolfowitza na prezesa Banku Światowego musiało wzbudzić falę krytyki. Ale ów bank akurat potrzebuje kogoś takiego, a inny słynny jastrząb, Robert McNamara, dobrze się zapisał w jego annałach.
Stara Europa czuje się urażona, że Waszyngton nie liczył się z nią przystępując do wojny, dlatego zareagowała oburzeniem słysząc o powołaniu Wolfowitza na stanowisko prezesa Banku Światowego. „Wilk (ang. Wolf) w owczej skórze” – pisała prasa. Wolfowitz zbombarduje kraje
Dla jednych są żywym dowodem trwałości polsko-amerykańskiego sojuszu. Dla innych parą, której wpływy niebezpiecznie rosną. Anne Applebaum i Radek Sikorski liczą się w opiniotwórczych kręgach Ameryki. Czy wkrótce wrócą na polskie salony, kiedy Sikorski zostanie ministrem spraw zagranicznych?
„power couple”, parą z wpływami na politykę rządu i opinię elit – mówi obserwator polityki amerykańskiej. Być może wkrótce powrócą na polskie salony, bo choć w Waszyngtonie dziennikarska kariera Anne Applebaum kwitnie, o Radku Sikorskim coraz częściej mówi się jako o kandydacie na
Ameryka wielbi zwycięzców – o nieudacznikach szybko zapomina. Pokonani kandydaci do Białego Domu zwykle dostają szansę tylko raz; partie boją się wystawiać ich ponownie. Słowem, przegranych traktuje się surowiej niż w Europie. Co słychać u niedoszłych prezydentów?
– ale wciąż jest tam więcej „wiecznych” pretendentów do najwyższej władzy i los przegranych wydaje się tam lepszy. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Terri nie chciałaby żyć w ten sposób – mówi jej mąż Michael Schiavo. Tego ona sama nam nie powie. Ważne jest też pytanie, czy Terri chciałaby umierać tak, jak właśnie umiera – na oczach milionów ludzi oglądających amerykańskie telewizje. W zasadzie nie miałaby jednak wyboru: Ameryka kocha dramaty na żywo.
stronniczości; głos ruchu Pro Life brzmi równie mocno jak głos zwolenników odłączenia jej od aparatury podtrzymującej życie. Tyle że sama bezstronność i wyważenie opinii tu nie wystarczają; w tak skomplikowanej sprawie potrzeba jeszcze subtelności, skupienia i głębszej refleksji. Nie jest to dobry temat dla amerykańskiej telewizji.Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Zdawałoby się, że w Ameryce o nepotyzmie, czyli faworyzowaniu członków rodziny przy obsadzaniu wysokich stanowisk, nie ma co mówić. Społeczeństwo to zawsze szczyciło się wyjątkową mobilnością – pucybut mógł zostać milionerem. Nie zawadzi jednak i tu mieć nazwisko.
szans zawodowych i społecznych Murzynów, włącznie. Obrońcy tej ostatniej nazywają tymczasem przywileje dla absolwentów akcją afirmatywną dla białych.Tomasz Zalewski z WaszyngtonuAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Trzy lata temu prezydent Bush wypowiedział wojnę osi zła, do której zaliczył Irak, Iran i Koreę Północną. Po usunięciu Saddama Husajna Irak wypadł z tego grona, ale kilka innych państw nadal przysparza Ameryce bólu głowy. Czy na tyle, by je zaatakować?
przynosi pierwsze owoce. Czy te sukcesy skłonią do cierpliwości, czy na odwrót – zachęcą, aby śmielej drążyć skałę? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Po pięciomiesięcznej odsiadce, więzienie w miasteczku Alderson w stanie West Virginia opuściła Martha Stewart, właścicielka jednego z amerykańskich imperiów medialnych. To miała być przykładowa kara dla nieuczciwej gwiazdy biznesu, tymczasem Martha wychodzi w glorii.
produkty firmy Stewart, z inną siecią domów towarowych – Sears, Roebuck Co.; powinno to zwiększyć możliwości sprzedaży towarów z marką Marthy. Tymczasem założycielkę imperium czeka jeszcze sprawa o transakcje z ImClone przed Komisją Kontroli Giełdy. Władze federalne łatwo pani Marthcie nie darują. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Amerykanie mają ostatnio problemy bardzo podobne do naszych. Muszą radykalnie uzdrowić służbę zdrowia, zreformować system emerytalny. Też myślą o podatku liniowym. I też boją się zmian.
Kongresie, gdzie republikańska większość jest nieznaczna. Proponując daleko idące rozwiązania Bush liczy na swój wzmocniony po reelekcji mandat i popularność wojennego przywódcy. Steruje wszakże pod prąd opinii publicznej, która w USA gotowa jest zwykle do radykalnych zmian tylko w okresach wyjątkowych jak Wielki Kryzys. Do tego jeszcze daleka droga. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Inauguracja drugiej kadencji prezydenta Busha za nami. Tygodnik „Time” obwołał go Człowiekiem 2004 Roku. Wielu twierdzi, że powinien nim zostać jego doradca Karl Rove, bez którego Bush niewiele by zdziałał. Sam prezydent mówi o nim Boy Genius, Genialny Chłopak.
jest czołową gwiazdą politycznych programów telewizji CNN. W wolnych chwilach pisze książki i prowadzi restaurację. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Po wyborze na drugą kadencję prezydent George Bush odnowił swoją ekipę wymieniając już połowę rządu. Usunięto głośnych i cichych dysydentów, bo Bush lubi porządek i jednoznaczność. Są nowi ludzie, ale na nową politykę się nie zanosi.
grupy elektoratu. W Waszyngtonie mówi się, że odejdzie też Tom Ridge, minister bezpieczeństwa kraju, utworzonego po 11 września resortu ds. walki z terroryzmem. Ma także zrezygnować z urzędu minister transportu Norman Mineta, jedyny demokrata w rządzie. Trzeba go będzie zastąpić innym nieszkodliwym
Amerykanie, wybierając prezydenta, wybierają równocześnie przywódcę świata. Nawet obcokrajowcy, którzy Amerykę mają w nosie, a Amerykanów krytykują czy wyszydzają, i tak pozostają pod przemożnym wpływem decyzji Waszyngtonu. Oto szczególny powód, żeby przyjrzeć się Ameryce przed wyborami 2 listopada. Jaki jest stan ducha jedynego dziś supermocarstwa i co z tego wynika dla świata?
podważenia wiarygodności przeciwnika. Przewagę na tym polu ma Bush. Jeżeli się utrzyma, do zwycięstwa nie będzie wcale potrzebna jakaś niespodzianka w rodzaju nagłego schwytania Osamy ibn Ladena. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Polski romans z Ameryką przechodzi trudne chwile. Na łeb na szyję spada społeczne poparcie dla naszej obecności w Iraku. Narzekamy, że sojusz nie przynosi nam odpowiednich korzyści gospodarczych. Ponadto chcielibyśmy zniesienia wiz. W sprawie wiz Bush mówi twardo: nie. Co powiedziałby Kerry?
Polskie nastroje niechęci do wojny irackiej narastają równolegle z analogicznymi, choć jeszcze silniejszymi, nastrojami na świecie, szczególnie w „starej” Europie i krajach arabskich. Wpisał się w nie prezydent Aleksander Kwaśniewski, krytykując niedawno unilateralizm Waszyngtonu w
Amerykanie wkrótce zadecydują, czy przedłużyć prezydentowi Bushowi mandat na drugą kadencję. Kampanii wyborczej towarzyszą pomruki wojny w Iraku i alarmy antyterrorystyczne. Kandydat musi przekonać, że nie spowoduje krachu na giełdzie, oraz że jest silnym przywódcą gwarantującym krajowi bezpieczeństwo.
Demokrata John Kerry licytuje się więc z George`em Bushem na patriotyzm, machismo i poparcie weteranów. Nie ma końca fotografom na tle gwiaździstego sztandaru, ze strzelbą, na motocyklu i na spotkaniach z ludźmi w mundurach. Kerry stale przypomina, że jest bohaterem wojny wietnamskiej, za co dostał
Na konwencji republikanów w Nowym Jorku wychwalał Amerykę jako najlepszy kraj na świecie i gorąco agitował za Bushem. Były Terminator Arnold Schwarzenegger okazał się świetnym gubernatorem i republikanie z Waszyngtonu i Teksasu zabiegają o jego względy. Trzeba się z nim liczyć.
być może napotka swój czas. Chodzi w końcu o przyznanie pełni praw imigrantom, którzy także w polityce wspinają się coraz wyżej – pochodząca z Czech Madeleine Albright została sekretarzem stanu – ale wciąż zamyka się im drogę do najwyższego urzędu.Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Demokraci wierzą, że ich tegoroczny wybraniec ma realne szanse na wyeksmitowanie prezydenta Busha z Białego Domu. Na konwencji w Bostonie przedstawiali go jako silnego przywódcę. Ilu niezdecydowanych wyborców zdołali przekonać?
czasu wciągnąć ONZ i NATO do większej współpracy w Iraku. Bez spektakularnych rezultatów, ale czy zmiana w Białym Domu pogodzi Amerykę ze światem? Jeżeli w ogóle do zmiany dojdzie. Tomasz Zalewski z Bostonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Murzyński przywódca pastor Jesse Jackson powiedział właśnie ni mniej, ni więcej, iż Wal-Mart to „współczesna plantacja”, z tą różnicą, że jej pracownicy harują w sklepach, zamiast na polu. Czym ten największy supermarket świata zasłużył na taką reputację?
swych sklepach dzwonki alarmujące kasjerów o przerwie na lunch – jeśli je zignorują, kasy automatycznie się zamykają. „Potwór pokazuje, że ma serce” – napisał o najnowszych pomysłach jeden z dzienników. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie
Szarapowa, twierdzą znawcy sportowo-reklamowego rynku, może prześcignąć nawet takie maszyny do robienia pieniędzy jak Tiger Woods czy David Beckham.
tenisa. Prasa wybaczyła jej, że wyjechała do Ameryki i rzadko odwiedzała ojczyznę. Chociaż Szarapowa mówi już po angielsku bez akcentu, ktoś napisał, że „myśli po rosyjsku”. Co to jednak dziś znaczy?Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
Coraz więcej kobiet służy w armii amerykańskiej i wiele trafiło do Iraku, ale zamiast łagodzić przebieg tej ciężkiej operacji, biorą udział w jej brutalizowaniu. Teraz osiągnęły kolejny szczebel równouprawnienia: weszły do męskiego grona podejrzanych o zbrodnie wojenne.
oskarżonych o tortury są aż trzy umundurowane przedstawicielki płci zwanej kiedyś słabą lub piękną. A więzienie wojskowe Abu Ghraib podlegało generał brygady Janis Karpinski (z domu Beam).Nie jest całkiem jasne, czy przełożeni bezpośrednich sprawców nie wiedzieli, jakim poniżeniem jest dla
Wojna w Iraku ma nowy znak rozpoznawczy. Nie jest to już telewizyjny obraz zwalania pomnika Saddama Husajna. Nowe logo wojny to seria zdjęć ukazujących wyrafinowane dręczenie nagich irackich więźniów przez amerykańskich żołnierzy, którzy zmuszają ich do symulowania aktów homoseksualnych, trzymają na smyczy jak psy i straszą porażeniem prądem elektrycznym.
drogie Amerykanom poczucie własnej moralnej wyjątkowości. Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie. Guantanamo: wkagańcu 26 dni po zamachu 11 września 2001 r. USA rozpoczęły działania wojenne w Afganistanie. Wkrótce pojawił się problem, co zrobić ze schwytanymi
Odeszła Estée Lauder. Kiedy w 1998 r. tygodnik „Time” ogłosił swoją listę 20 największych geniuszy biznesu w XX stuleciu, była na niej jedyną kobietą.
oskarżą je o płyciznę i narcyzm”. Na szczęście wszakże nie jest tak źle, skoro panie o swój wygląd dbają i zapewne długo jeszcze będą miały odwagę dbać.Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
John Kerry zaczął się uśmiechać. Zwykle posępny i pełen rezerwy demokratyczny senator z Massachusetts przemógł się, nawiązał cieplejszy kontakt z wyborcami i w cuglach zwyciężył w prawyborach w stanach Iowa i New Hampshire. Po takiej serii nikt jeszcze nie przegrał wyścigu o partyjną nominację w wyborach do Białego Domu.
senatora jako security risk dla kraju w dobie wojny ze „złoczyńcami”. Kerry mówi, że jest przygotowany na te ataki. Ale czy za 9 miesięcy Ameryka będzie gotowa na zmianę przywódcy? Tomasz Zalewski z Waszyngtonu Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Procesy to od lat amerykański sport narodowy. Pokrzywdzeni lub rzekomo poszkodowani klienci domagają się miliardowych odszkodowań od firm i niejednokrotnie je uzyskują. Jak to się odbija na najpotężniejszej gospodarce świata?
wzrostu wysokości odszkodowań i z większą skłonnością sędziów do ochrony pokrzywdzonych, czyli do tolerancyjnej, szerokiej wykładni tradycyjnych przewinień – mówi prof. Safjan. Tomasz Zalewski Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Na firmamencie amerykańskiej polityki pojawiła się nowa gwiazda: emerytowany generał Wesley K. Clark. Przeciwnicy Busha mają nadzieję, że były naczelny dowódca wojsk NATO zwycięży w przyszłorocznych wyborach. Ameryka prowadzi przecież wojnę, a wojna to domena generałów. Nie po raz pierwszy w dziejach USA magia munduru ma pomóc w wyścigu do Białego Domu.
skromniejszej kariery politycznej. Spośród 43 amerykańskich prezydentów około tuzina to emerytowani generałowie, z czego połowa to weterani-bohaterowie wojny secesyjnej, z dowódcą wojsk Unii Ulyssesem Grantem na czele. Tylko czterech jednak było zawodowymi wojskowymi: Jerzy Waszyngton, Zachary Taylor
Po raz pierwszy w dziejach dwaj młodzi polscy koszykarze: Maciej Lampe i Szymon Szewczyk, wybrani zostali w czerwcowym drafcie (werbunku) do klubów NBA, legendarnej amerykańskiej ligi zawodowej koszykówki. Szewczyk, któremu groziło przesiadywanie na ławce rezerwowych, zrezygnował na razie z kontraktu i wrócił na rok do Europy, ale 18-letni Lampe, typowany na przyszłą gwiazdę, już od jesieni będzie startował w rozgrywkach koszykarskiej elity.
przeznaczyć na wykupienie kontraktu Polaka dodatkowe kwoty ze specjalnej puli i dogadują się z Realem Madryt. Lampe od jesieni dostanie swoją wielką szansę. Jeżeli ją wykorzysta, może stać się – choćby z braku innych konkurentów – najbardziej znanym Polakiem w Ameryce. Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
Czy Arnold Schwarzenegger, który planuje zostać gubernatorem Kalifornii, chce naprawdę uratować tonący w długach stan? Czy to tylko część strategii, jaką wymyślili spece od kreowania aktorskiego wizerunku?
plebiscyt jest wewnętrzną sprawą Kalifornii. Po cichu podobno woli, aby do przyszłorocznych wyborów kluczowym stanem rządził słaby Davis, co ma jeszcze bardziej zaostrzyć kryzys i zwiększyć niechęć do rządzących demokratów. Wtedy Kalifornii rzeczywiście nie pozostanie już chyba nic innego, jak wezwać na pomoc Terminatora.Tomasz Zalewski z Los AngelesAutor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.
W niedzielę zginęło kolejnych dwóch marines w zasadzce koło Mosulu. To już 37 zabitych Amerykanów od 1 maja, od kiedy liczy się w Iraku czas pokoju. Z pokojem idzie dużo gorzej, niż poszło z wojną. W sto dni od obalenia Saddama daleko do jakiejkolwiek normalizacji, a żołnierze muszą stawić czoło zorganizowanej partyzantce. W USA i w Wielkiej Brytanii – w rytm coraz ostrzejszego tonu mediów – dramatycznie maleje poparcie dla tej operacji. W takim momencie do Iraku wkraczają Polacy.
przydałoby się schwytanie żywego Saddama Husajna. Jeszcze niedawno los Husajna był w rękach Busha. Wkrótce może być odwrotnie. Marcin Kołodziejczyk z Bagdadu, Tomasz Zalewski z Waszyngtonu