Entuzjaści jednomandatowych okręgów wyborczych powinni popatrzeć na skład Senatu
– rozumiem, że nie o to chodziło osobistościom podpisującym list do prezydenta. Polska to jednak nie jest ani Anglia ani Ameryka. To widać nie tylko po trawnikach, ale też po różnicy między BBC i TVP. Podobnie różne byłyby skutki wprowadzenia JOW-ów. Jacek Żakowski
Projekt ustawy przewiduje rozwiązania niewygodne, nieprzyjemne, ale za to higieniczne
projektowany przez MSWiA, istnieje zasadnicza różnica. Oczywiście najbardziej nawet rygorystyczna deklaracja interesów nie chroni przed korupcją, stwarza jednak istotną barierę, bo urzędnikom i petentom przypomina, w jakich występują rolach. To trzeba docenić. Byle tylko projekt nie rozmył się lub nie utknął w parlamencie, gdzie od lat skutecznie działa antyregulacyjne lobby.Jacek Żakowski
Trudno nie zgodzić się z księdzem prymasem Glempem, że coś „brzydko pachnie” wokół afery Rywina. Nie jest to jednak zapach nowy, który pojawił się nagle, gdy Lew Rywin przyszedł do Adama Michnika. Ten zapach snuje się w Polsce od dawna. On teraz tylko uniósł się do góry. Można go usunąć.
, ale każdego, kto czuje się jakoś odpowiedzialny za to, w jakim kraju spędzimy resztę życia i jakie zapachy będą się za nami ciągnęły po Europie. Jeżeli z finału wielkiego politycznego spektaklu, jakim stała się sprawa Rywina, ma wyniknąć jakiś większy pożytek, to przecież musi nim być program remontowy – czyli wydłubanie zgniłych jaj z fundamentów Rzeczypospolitej. Jacek Żakowski
W szkole różnorodność jest istotną wartością, a monolit ciężarem
Futurolodzy twierdzą, że dzięki zabiegom genetycznym staniemy się niedługo nowym gatunkiem.
Université de Rennes 1 we Francji.Francis Fukuyama, filozof i ekonomista na John Hopkins University, doradca prezydenta George’a W. Busha do spraw bioetyki, zasłynął esejem „The End of History?” (Koniec historii?), który ogłosił w 1989 r. Postawił on
Każde dziecko wie, że w Unii Europejskiej trzeba brać przykład z Irlandczyków, broń Boże z Greków. Ale od Greków też można się wiele nauczyć, żeby ustrzec się tych samych błędów. Pouczające są zresztą nie tylko kiepskie rezultaty pierwszych 15 lat członkostwa Grecji w UE, lecz również jej rehabilitacja w ostatnich latach.
iluzji była tylko wysoka inflacja zamiast trwałego wzrostu. Dopiero kiedy Grecy zdali sobie z tego sprawę, kraj zaczął nadrabiać zaległości w stosunku do reszty Unii. Znaleźli lekarstwo na gospodarczy ból głowy. Dlatego może czasem i my powinniśmy poudawać Greków. Jacek Safuta z Aten Autor jest korespondentem PAP w Brukseli.
Afera Rywina, która błyskawicznie przekształciła się w „aferę Michnika”, teraz zaczyna się stawać „aferą towarzystwa”, czyli warszawskiej elity – zblatowanej, rozbawionej, żyjącej ponad stan. Gęgacze nie zostawiają na niej suchej nitki, niespodziewanie do radykalnych krytyków elit dołączył prezydent Kwaśniewski.
wejdziemy do Unii Europejskiej. Zacząć 1 maja 2004 r. i świętować najdalej do dziewiątego. Do tego czasu proponuję ascezę”. Prezydent nie jest zwolennikiem tworzenia społeczeństwa, „gdzie są hermetyczne wieże biznesu, polityki i mediów (...). To jest wbrew naturze. Natomiast z biznesem
Na uczelniach zaczęła się sesja. A kiedy zaczyna się sesja, dilerzy zacierają ręce. Bo blisko dwa miliony studentów próbuje wtedy przez parę tygodni nauczyć się wszystkiego, czego się nie nauczyli przez cały semestr. Na potęgę sięgają po amfetaminę.
część również z uszkodzonymi na zawsze mózgami. Jakaś część nigdy w dorosłe życie nie wejdzie. Oczywiście możemy się uspokajać, że tylko część z nich się uzależni. Nie wiadomo, jaka to będzie część. Z badań wynika, że przeszło 1 proc. studentów bierze amfę „ryzykownie” – już są
Zaczyna się wielkie widowisko polityczne bez scenariusza i zakończenia
zostało, a atmosfera, obyczaje, normy współistnienia – także nieufności, urazy, podejrzenia – do dziś w dużym stopniu organizują życie polityczne. Bo wynik jest niepewny i może się zmienić wkrótce po zakończeniu spektaklu, a atmosfera, klimat, obyczaj – tak czy inaczej zostają na długo i od nich w decydującym stopniu zależy nasza wspólna przyszłość.Jacek Żakowski
Bez obywateli ani demokracja, ani gospodarka rynkowa nie będą działały. Bez obywateli ten system po prostu się nie sprawdza.
Kiedy 11 września 2001 r. Al-Kaida zaatakowała Stany Zjednoczone, sinusoida historii była już gotowa do zwrotu. Trzeba było tylko bodźca wielkiego strachu, żeby kult wolnej jednostki zastąpić kultem bezpiecznej wspólnoty, a prawa człowieka – prawem państwa do kontrolowania niemal wszystkiego w imię bezpieczeństwa obywateli.
Mieli jak bracia walczyć o lepsze życie dla wszystkich. Razem grzebali przyjaciół. Doszli razem na samo dno piekła. A teraz jeden brat ma zabić drugiego.
Złośliwi w Unii mówili przed kopenhaskim szczytem o „polskim melodramacie w trzech aktach” i nie zawiedli się. Trzy piątkowe rundy Miller–Rasmussen i przerwy między nimi obfitowały w ostre słowa, dramatyczne gesty, zaskakujące zwroty i potyczki na oświadczenia między dyplomatami obu stron. Nie był to ustawiony pojedynek.
przystąpią dopiero 1 maja. Przy takim liczeniu w zapasie pozostawało raptem pół miliarda euro. Pakiet duński opiewał na sumę 40,4 mld euro. Tyle miały sięgać zobowiązania unijnego budżetu wobec nowych członków w latach 2004–2006, w tym prawie połowa dla Polski. To około 13 proc. unijnego
Chcemy w tym Raporcie, przygotowanym na zakończenie negocjacji w Kopenhadze, wyjaśnić – bo najwyższa już pora – czym Unia jest, a czym nie jest. Budzimy się więc, obywatele Polacy, 1 maja 2004 r. jako członkowie Unii i co widzimy za oknem?
ściślejszej współpracy branżowej, jednak od czasu zaostrzonej konkurencji między poszczególnymi krajami – nie widać, by się posuwano daleko na tej drodze.Co innego, gdyby ktoś z nas szukał szczęścia w pracy za granicą. Już od 1 maja (nomen omen) rynki pracy wielu państw członkowskich
Rozpoczęła się w prasie gwałtowna dyskusja o przyszłości Teatru Narodowego. Potrzebna bez dwóch zdań. Tylko czy musi towarzyszyć jej ton obelżywej deprecjacji wszystkiego, co przez pięć ostatnich lat osiągnął na tej scenie Jerzy Grzegorzewski?
nieuchronny zdawałby się wniosek, że szansę na wlanie życia do tego monumentalnego gmachu ma jedynie dojrzały, świadomy swoich celów artysta. A wtedy gdzieś pod tym wnioskiem świergotałoby cichutko pytanie: skoro tak, to czy warto było, przy najbardziej nawet krytycznej ocenie dorobku ostatnich lat w Narodowym, tak radośnie flekować Jerzego G.? Jacek Sieradzki
Minione wybory zaczęły się od skandalicznego opóźnienia w podawaniu wyników pierwszej tury. Właściwie jest wiele skandali: 1. wybór dostawców bez przetargu, 2. wybór Prokomu jako generalnego dostawcy, pomimo zawalonych poprzednich systemów dla ZUS, NIK itd., 3. wybór nieznanej firmy Pixel z Łodzi
Tadeusz Mazowiecki odchodzi z Unii Wolności; czy to już koniec pewnej pięknej historii?
rynkowej Tadeusz Mazowiecki, radykalny socjalista Jacek Kuroń. A do tego liberałowie, postępowi katolicy, zieloni, przywódcy solidarnościowego podziemia i sekretarz KC. Poza stylem uprawiania polityki łączyła ich chyba tylko wyraźna postawa proeuropejska. W latach 90. największą zaletą Unii (najpierw
Piętnaście amerykańskich myśliwców, samolot rozpoznawczy Awacs, 250 amerykańskich żołnierzy, setki agentów ochrony i 12 tys. policjantów ma chronić zbierających się w Pradze przywódców NATO przed przeciwnikami Pax Americana. Skąd tyle emocji?
ubogich sięgają kilkunastu procent, podczas gdy producenci z państw bogatych płacą najwyżej ok. 1 proc. Dla antyglobalistów jest to dowód, że amerykańskie opowieści o wyrównywaniu poziomu życia północy i południa są mydleniem oczu. Problem w tym, że trudno jest dokonać niepodważalnych wyliczeń skutków
Eva jest piękna. Tak piękna jak Brazylia. Ma czekoladową skórę, białe jak śnieg zęby, piękne nogi, błysk w oczach i ruchy pantery. Kiedy tańczy, nie ma wątpliwości, że mogłaby być ozdobą niejednej szkoły samby. A teraz właśnie tańczy wywijając ogromnym czerwonym sztandarem z żółtym sierpem i młotem. I jak wszyscy na placu Republiki trochę śpiewa, a trochę skanduje porywającą sambę, w której ważne są tylko trzy słowa „Agora Lula Presidente” – Teraz Lula prezydentem.
piątej, kiedy zamknięto punkty głosowania, na Avenida Paulista w São Paulo zaczęło się szaleństwo trwające do rana. Między samochodami i tysiącami ludzi Eva znów wywijała wielkim czerwonym sztandarem z żółtym sierpem i młotem. – To jest historyczna chwila. Nie tylko dla Brazylii. Zapamiętaj to sobie.tekst i fotografie Jacek Żakowski
owe 25 proc., to pozycja rolnika polskiego byłaby lepsza w stosunku do rolnika z UE, a polski pracownik zatrudniony poza rolnictwem w stosunku do obywatela UE też zatrudnionego poza rolnictwem miałby gorzej.Co robią nasi doradcy ekonomiczni w ministerstwach, skoro nigdzie te wyliczenia nie były nagłaśniane?Jacek Suchocki
Na styku Europy i Azji wielka polityka postawiła naprzeciw siebie dwa narody. Polała się krew, wzniesiono mury, Cypr przecięły zasieki. I tak to trwa od ćwierć wieku. Ostatnio spór Greków z Turkami omal nie wpłynął na przyszłość... Polski.
Na kłopoty z erekcją mamy viagrę. Wszystko wskazuje, że niebawem pojawią się też leki na zaburzenia ejakulacji, czyli wytrysku nasienia.
lędźwiowej części rdzenia kręgowego, wiedziano z obserwacji mężczyzn z uszkodzeniami powypadkowymi. Neurony ośrodka ejakulacji, nazwane LSt, zawierają dwa specyficzne dla nich białka: we wnętrzu galaninę, a na powierzchni receptor neurokininy-1. Obecność tych białek pozwoliła nie tylko odróżnić komórki LSt
Komisja Europejska uważa , że choć z kłopotami, lecz dobrniemy wreszcie do Unii
jakim stopniu zasłużyliśmy sobie na to własną pracą, a w jakim rozmiarami kraju i wagą geopolityczną, zwłaszcza dla Niemiec. Verheugen przekonał kolegów, że dobiegniemy razem z innymi 1 stycznia 2004 r. Inna rzecz, że Unia zapewne tę metę trochę odsunie i wbiegniemy na
Inscenizacjom nowej dramaturgii często brakuje oddechu i odrobiny szaleństwa. Powodem tego najczęściej jest prozaiczny brak pieniędzy.
Moskwa przekonuje, że wprowadzenie wiz utrudni kontakt z obwodem kaliningradzkim. Tymczasem rosyjskie służby graniczne w obwodzie robią wszystko, by i tak odciąć go od świata.
zapowiadanego na 1 lipca 2003 r. wprowadzenia wiz dla Rosjan przez Litwę i Polskę. Rosja jest na liście krajów, od których obywateli Piętnastka tradycyjnie wymaga wiz. Litwa i Polska musiały zobowiązać się, że dostosują się i w tej dziedzinie najpóźniej w połowie 2003 r. W przeciwnym razie nie mogłyby
Nowy sezon teatralny rozpocznie się za chwilę zdarzeniem, którego wypadałoby nie przegapić. Do Polski przyjedzie z Paryża „Hamlet” reżyserowany przez Petera Brooka; jedno z najwyżej cenionych przedstawień europejskich ostatnich lat.
Co roku odbywa się w Polsce kilkadziesiąt imprez cyklicznych, na których gra się bluesa. Co roku przybywa nowych fanów tej muzyki, choć największe rozgłośnie radiowe zupełnie ją ignorują.
aż tylu młodych ludzi niekoniecznie na bluesie wychowanych. Przyjeżdżają i słyszą, że blues to niekoniecznie tylko głos, gitara akustyczna i harmonijka ustna. Blues nie zardzewiał zatem, co może rodzić narzucające się automatycznie pytanie – skąd ta jego wieczna młodość. Jacek Skubikowski
:-)
Edycja dziesiąta
pozwalam sobie zgłaszać, podszyte są szacunkiem. Jacek Sieradzki Piotr Adamczyk(na fali)Już nie zaprzysięgły amant: do głównej roli we „Wniebowstąpieniu” Konwickiego we Współczesnym Maciej Englert zmierzwił mu włosy, założył okulary, kazał dohodować krótką bródkę, zgasił szelmowski uśmiech
Teza, że Polska stanie się członkiem UE dopiero koło 2013 r., jest bardzo chwytliwa. Stawiający ją Klaus Bachmann (POLITYKA 29) ma rację, że w wielu sprawach będziemy się dostosowywać przez wiele lat. Zapomniał dodać, że według jego kryteriów prawie nikt w Unii nie jest pełnoprawnym członkiem.
o dokładnej dacie przystąpienia nowych członków. Dyplomaci państw członkowskich codziennie przekonują nas, że między 1 stycznia a 1 czerwca 2004 r. nie ma różnicy. Pieciomiesięczna zwłoka to wprawdzie konkretne pieniądze – możliwe zobowiązania unijnego budżetu netto wobec Polski
Czternaście polskich specjalnych stref ekonomicznych (SSE) nigdy nie podobało się Brukseli. Przywileje podatkowe nadane działającym tam firmom naruszają unijne przepisy o pomocy publicznej. Komisja Europejska uznała, że rajski żywot polskich stref musi się skończyć.
jest zależna od nakładu inwestycyjnego i sięga 50 proc. jego wartości dla dużych firm oraz 65 proc. dla małych spółek. Tymczasem nasze zwolnienie od podatku dochodowego nie jest w żaden sposób powiązane z wielkością inwestycji. Dopiero firmy instalujące się w strefach po 1 stycznia 2001 r. miały
Odtajnione ostatnio w Londynie brytyjskie dokumenty dyplomatyczne ujawniają, że kat mieszkańców Woli, Gruppenführer SS Heinrich „Heinz” Reinefarth nie został wydany władzom polskim po II wojnie światowej, ponieważ sprzeciwił się temu rząd USA na wniosek amerykańskich służb specjalnych i Pentagonu.
Jacek Piechota minister gospodarki
Wygląda na to, że już za chwilę przy naborze do szkół teatralnych przestanie się liczyć aparycja, dykcja, przyrodzone zdolności transformacyjne i ciekawe wnętrze, z którego ma kiełkować fascynująca sceniczna osobowość. (O wiedzy ogólnej nie wspomnę, nie liczyła się nigdy). Podstawowym kryterium zawodowej przydatności stanie się wyłącznie gotowość do przełamywania naturalnego wstydu – inaczej mówiąc: łatwość ściągania gaci na scenie.
Gwiazdą tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt w Toruniu miał być duński Odin Teatret, jedna z najjaśniejszych legend drugiej połowy minionego wieku. O sprowadzenie tego zespołu dyrektor festiwalu Jadwiga Oleradzka walczyła dobrych parę lat. Czy było warto? Wśród obserwatorów przeważały raczej myśli niechętne. Przy wszelkich jednak zastrzeżeniach sama rozpiętość zamysłu Eugenia Barby postawiła prace pozostałych uczestników festiwalu, młodszych o jedno lub parę pokoleń, w innym świetle.
Pod każdą szerokością geograficzną ludzie skarżą się na głupie nieżyciowe przepisy. Ale żadne nie wywołują takiej niechęci i szyderstw jak prawdziwe czy zmyślone reguły Unii Europejskiej. Są ulubionym tematem eurosceptyków, którzy z lubością piętnują rzekome standardy długości prezerwatyw czy normy krzywizny banana.
pomocowych Unii. Dla eurosceptyków to niewielka strata. Polska przeżyje bez Unii. Tak, oczywiście, tylko komu będzie żyło się lepiej?Jacek Safuta z BrukseliAutor jest korespondentem PAP w Brukseli.Rysunki Mirosław GryńKrzywizna banana• Czy Unia narzuca producentom rozmiary prezerwatyw
W ankiecie POLITYKI „Koniec wieku” czytelnicy wybrali powieść o Mistrzu i Małgorzacie jako książkę mijającego stulecia. Czy miłość ta przełoży się gracko na sceniczną wersję, tworzoną przez najwyżej dziś cenionego polskiego inscenizatora? Niekoniecznie. Próby w Starym Teatrze biegły wiele miesięcy i trudno oprzeć się wrażeniu, że rezultat jest wynikiem nie tyle fascynacji, co postępującego rozczarowania Krystiana Lupy Bułhakowowską diaboliadą.
konferansjerowi, który nawet odzyskawszy urwaną głowę pozostaje obłąkany. Diabelscy klowni (Piotr Skiba, Adam Nawojczyk, Jacek Romanowski) mają mnóstwo wdzięku, niemniej w ich numerach nie ma sympatii dla kogokolwiek. Może nie bez przyczyny ich twarze noszą też oprawcy na służbie u Piłata? Bal zaś
Holandia ma nowego męczennika – ekstrawaganckiego populistę, geja, który wypisał na sztandarach obronę totalnej wolności słowa i obyczajów przed „zacofanym islamem” imigrantów. Zamordowany na dziewięć dni przed wyborami parlamentarnymi Pim Fortuyn może się okazać pierwszym politykiem w historii Holandii, który wygra je pośmiertnie. Jego nazwisko pozostawiono bowiem na czele listy kandydatów utworzonej niedawno partii Lista Pima Fortuyna (LPF).
gorzej opłacani niż Francuzi i Niemcy i bardziej konkurencyjni w skali europejskiej. Ale dziś wielu pracuje tylko na pół etatu, ze stosunkowo niską pensją i perspektywą jeszcze niższej emerytury. Z zazdrością patrzą na tych, którym się lepiej powodzi. Jacek Safuta z Rotterdamu Autor jest korespondentem
Konstanty Puzyna obwieszczał z emfazą, iż w „Szewcach”, napisanych w 1934 r., wywróżony jest niemal dosłownie przebieg przemian historycznych II wojny i powojnia. Od tej konstatacji minęło już parę dekad, a profetyzm Witkacego pozostał niewyczerpany: pod ukazane w dramacie mechanizmy wciąż daje się podstawiać doświadczenia późniejszych dziejów.
Łaźnie, łazienki, brodziki i baseny są dziś ulubioną scenerią inscenizatorów i scenografów, poręczną i uniwersalną; wygląda na to, że w kafelkach da się zagrać właściwie wszystko. Umieszczenie widowiska w pejzażu wysoce higienicznym, niekoniecznie jednak wiąże się z czystością i klarownością formy – nie mówiąc o przesłaniu.
pluskał się Jacek Poniedziałek, wywołując piski zachlapanych dam z pierwszych rzędów. Z basenami na scenach jest zresztą tak jak ze strzelbą u Czechowa: wisząc na ścianie od pierwszego aktu, w ostatnim musi wypalić. Skoro po odsłonięciu kurtyny jawi się spektatorom wodna tafla, mogą mieć niemal
Odbywająca się właśnie w Królewskim Muzeum Sztuk Pięknych w Brukseli wystawa „Firma Brueghel” pomoże wszystkim tym, którzy czasem gubią się w bogactwie dzieł dawnych mistrzów prezentowanych w uznanych europejskich galeriach i muzeach.
Do Traktatu Rzymskiego, ustanawiającego w 1958 r. Europejską Wspólnotę Gospodarczą, wpisano rozciągnięcie wspólnego rynku na produkty rolne we wszystkich krajach członkowskich i ustanowienie wspólnej polityki rolnej (WPR). Dziś nadal budzi ona emocje, chociaż rolnicy stanowią w Europie Zachodniej tylko 5 proc. ludności czynnej zawodowo.
eksportowych. Zastanawiano się też, jak znieść system „zielonego pieniądza”, który kłócił się z jednolitym rynkiem. Datę ostatecznego zniesienia barier w EWG nieodwracalnie wyznaczono bowiem na 1 stycznia 1993 r. Cena rewolucji W 1991 r. ówczesny komisarz ds. rolnictwa Irlandczyk Ray
Sarah Kane cała jest krzykiem. Wołaniem o miłość zagubioną wśród życiowych ersatzów, podniet i dopalaczy, wołaniem o ratunek przed upadkiem w otchłań. Łatwo zrozumieć widzów, których takie wołanie wprowadza w stan głębokiego, intymnego poruszenia. I wychodzi się na zimnego sukinsyna, gdy próbuje się im przypominać chłodną oczywistość: taki histeryczny krzyk w sztuce, może znaczyć dużo – ale i zarazem niewiele.
parze homoseksualistów (Jacek Poniedziałek i niemiecki aktor Thomas Schweiberer), których namiętność dojrzewa i krzepnie, mimo że oprawca, we władzy którego się znaleźli, miarowo kalecząc jednego z nich, wystawia ją na nieustanną próbę. Jest dziewczyna (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik), która w
Czy oglądanie telewizji publicznej warte jest miesięcznie 14,10 zł, czyli mniej więcej 50 gr dziennie (tyle kosztuje abonament)? Odpowiadam: widać tak, skoro widzowie wpatrują się w ekran coraz dłużej, a TVP na nim dominuje. Krzywa czasu spędzanego przed telewizorem pięknie rośnie i 63 proc. obywateli siedzi codziennie na kanapie dłużej niż dwie godziny. Dlaczego mieliby za darmo?
, które zmieniło charakter programów nadawanych w prime time swego flagowego okrętu BBC 1 na bardziej popularny, uruchamiając jednocześnie wyspecjalizowane kanały tematyczne. Dzięki tym ruchom BBC 1 ma szanse stać się najbardziej oglądanym kanałem w Wielkiej Brytanii, z udziałami powyżej 28 proc
„Nieodpowiedzialne siły w Polsce rozbudziły złudzenia, że polscy rolnicy skorzystają ze stu procent dopłat. To była działalność kryminalna”. Te słowa komisarza UE Guentera Verheugena zaszokowały Brukselę, przyzwyczajoną do gładkiego języka i wystąpień w obronie Polski. A to dopiero początek awantury.
Niepowodzenie „Hanemanna” w gdańskim Wybrzeżu jest niestety jedną z wielu przegranych ostatnio bitew w cichej wojnie, która toczy się w łonie sceny. Wojnie między teatrem pragnącym głęboko ukorzenić się na swoim miejscu, osadzającym swe dzieła w historii, w genealogiach, w realiach, w mitologii lokalnej – a teatrem sięgającym po problemy uniwersalne, ponadczasowe, aktualne pod każdą długością geograficzną. Ten drugi jest dziś w uderzeniu, zdobywa zwolenników, porusza emocje. Czy jednak ów pierwszy skazany jest przez to bezapelacyjnie na drugorzędność?
Rozmowa z Piotrem Cieplakiem, reżyserem teatralnym, laureatem Paszportu „Polityki”
Cieplaka żywot bez teatru? Proszę napisać: „długie milczenie”. Choć odpowiedź jest oczywista: nie. Milczenie, bo wiele razy próbowałem wymyślić dla siebie inny sposób życia. Bez skutku. To jest jednak nałóg. Rozmawiali Agnieszka Celeda i Jacek Sieradzki Czat z Piotrem Cieplakiem odbędzie się w
Z górą dwa lata temu w plebiscycie “Polityki” na osobowości telewizyjne zwyciężyły dwa duety: starsi i młodsi panowie, czyli Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski oraz Wojciech Mann i Krzysztof Materna. Jeśli w naszym kraju trzyma się jeszcze – w coraz większym rozproszeniu – nieformalny zakon Miłośników Inteligentnego Humoru (MIH), powinien obchodzić rocznicę ogłoszenia tamtego rankingu jako swe organizacyjne święto. O następnej tego typu satysfakcji nie ma co bowiem nawet marzyć w najbliższej przyszłości.
Kpiąc sobie z integracji europejskiej amerykański guru dyplomacji Henry Kissinger dowodził przed laty, że Europa politycznie nie istnieje. „Europa? – pytał. – A jaki ma numer telefonu?”. Kiedy teraz USA rozpoczęły interwencję w Afganistanie, to współpracownicy sekretarza stanu Colina Powella zadzwonili pod numer +32 2 285 5000 i usłyszeli w słuchawce: „Centrum sytuacyjne Unii Europejskiej”.
kwestii tak fundamentalnej zmienił poglądy). – W Europie pozostanie silna zagraniczna polityka narodowa, której nikt w sposób urzędowy nie usunie. Nie można podjąć decyzji politycznej, że powiedzmy od 1 marca wszyscy w Europie będą myśleć tak samo o Bliskim Wschodzie. To po prostu niemożliwe