Frankfurckie Targi Książki to największe na świecie monstrum słowa drukowanego. I z roku na rok coraz większe. Na 190 tys. metrów kw. 6643 wystawców ze 113 krajów zaprezentowało 385 275 tytułów, w czym 89 440 to nowości przetrzymywane specjalnie na Targi. Błądzący po tym oceanie książek - w tym roku było 300 tys. zwiedzających - orientują się według latarni morskich kilku głównych wydarzeń medialnych.
Niemcy kojarzą się światu z samochodami, Szwajcaria z zegarkami, Rosja z wódką. A Polska? Nasz kraj wywołuje mieszankę skojarzeń sentymentalnych: wojna, komunizm, Solidarność, Wałęsa, papież. Na tej liście nie widać żadnego towaru "made in Poland".
Chciałbym pisać prozę, mam kilka projektów. Piosenki przychodzą mi z dużą łatwością i przynoszą, dzięki nagraniom, środki do życia. Tantiemy dają mi około 20 tys. dolarów australijskich rocznie. Na takim poziomie żyje przeciętny Australijczyk. Moim marzeniem jest jednak istotnie powolne przejście do pisarstwa.
Sobiesław Zasada postanowił wycofać swoją spółkę z warszawskiej giełdy. Dla rynku kapitałowego jest to wydarzenie o niewielkim znaczeniu. Jednak dla samego Sobiesława Zasady ucieczka z giełdy ma wymiar symboliczny. To ostateczne pożegnanie z marzeniami o stworzeniu koncernu motoryzacyjnego i odegraniu roli polskiego Henry Forda.
W gliwickich zakładach General Motors ruszy niebawem produkcja modelu Agila - najmniejszego i nietypowego przedstawiciela rodziny Opla. Agila jest mikrovanem i ma japońskie pochodzenie, zaś producent liczy, że dzięki niej umocni swą pozycję na rynkach Europy Zachodniej. Po latach rosnącego importu Polska staje się coraz większym samochodowym eksporterem.
Premier Nawaz Szarif dokonał rzeczy jak na Pakistan dość wyjątkowej. Za swej trzeciej, właśnie przerwanej, kadencji zjednoczył przeciwko sobie wszystkie ważniejsze partie opozycyjne. Dla zewnętrznego obserwatora powód tej nienawiści jest jednak mało przekonujący. Poszło przede wszystkim o Kaszmir, a ściślej - o zaniechanie wywijania szabelką w Kaszmirze.
W Austrii nastąpiło polityczne trzęsienie ziemi, po którym najprawdopodobniej wszystko wróci w stare koleiny. Wprawdzie FPö, populistyczna Partia Wolności Jörga Haidera, odniosła kolejny sukces wyborczy, wysuwając się na drugie miejsce, to jednak trwająca od 13 lat wielka koalicja socjaldemokratycznej SPö i chadeckiej öVP może się nadal utrzymać. I to jest właśnie główny problem: w Austrii od lat polityczna zmiana jest praktycznie niemożliwa.
Od wielu dziesięcioleci naukowcy biedzą się, jak skonstruować samochód tani, oszczędny i nie zanieczyszczający środowiska spalinami. Dotychczas panowało przekonanie, że pojazdem przyszłości będzie auto elektryczne. Dziś wygląda na to, że już niebawem będziemy jeździć jednak samochodami zasilanymi mieszanką benzynowo-elektryczną.
Minister finansów odebrał licencję na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej Polisie SA. Pozbawiona możliwości działania musi ogłosić upadłość. Stanie się w ten sposób szóstym polskim ubezpieczycielem, który zbankrutował. Kolejnym będzie zapewne gdański Gwarant, a podobny los grozi piętnastu innym firmom. Polski rynek ubezpieczeniowy od dawna trawi choroba. Nazywa się - PZU.
John Cornwell tłumaczył, że zamierzał bronić Piusa XII przed zarzutem milczenia o zagładzie Żydów. Ale w miarę, jak studiował temat, ogarniało go przerażenie. Zamiast obrony napisał książkę–oskarżenie. Przypieczętował tytułem: „Hitler's Pope” – Papież Hitlera.
Günter Grass laureatem literackiej Nagrody Nobla. Gdańsk ma swego noblistę! Dokładnie czterdzieści lat po debiucie "Blaszanego bębenka" Akademia Szwedzka wyróżniła pisarza, który od dawna budzi tak w Niemczech jak i za granicą ogromne emocje. Dla jednych bardzo szybko stał się odnowicielem niemieckiego języka, socjaldemokratycznym sumieniem Niemiec, dla drugich - "bluźniercą", "pornografem", "pinczerem" i "muchą plujką". Tak określali Grassa niemieccy chadecy.
W Polsce rosną sklepy wielkie (zwane supermarketami) i olbrzymie (zwane hipermarketami), niektóre o powierzchni boiska piłkarskiego. Wywołują panikę wśród drobnych handlarzy. Giganci ustawiają się, jak to się kiedyś mówiło, frontem do klientów i skutecznie odbierają ich drobnym sklepikarzom. Ale miłe dla kupujących olbrzymy są twarde wobec dostawców i swych pracowników.
Rok temu Helmut Kohl przegrał wybory. Skończyła się w Niemczech - i w Europie - jego era. Dziś niemieccy chadecy wygrywają, co chcą: wybory do parlamentu europejskiego, wybory do landtagów, wybory komunalne. Wczoraj Saarland i Brandenburgia, Turyngia i Nadrenia Północna-Westfalia, dziś Saksonia, gdzie socjaldemokraci przegrali dotkliwie także z postkomunistami, jutro Berlin. Chadecy mają powody do upojenia. Ale ostrożnie z przedwczesnymi ocenami.
Niektóre sprawy zgłaszane do nas od razu oddalamy; gdy na przykład któreś z rozwodzących się małżonków twierdzi, że kryzysowi uczuć winna jest sekta, bo zawładnęła sercem męża czy żony, albo gdy zgłasza się szef jakiejś firmy i oskarża firmę-konkurenta o konszachty z jakąś sektą. Informacje, które otrzymujemy od jednostek administracji państwowej, sprawdzamy, ilekroć mamy wątpliwości, prosząc o dodatkowe szczegóły i uzupełnienia.
W Tychach kilka dni temu ruszyła fabryka silników Isuzu. Nieco wcześniej szefowie koncernu Toyota podjęli decyzję o budowie wytwórni podzespołów samochodowych w Wałbrzychu. Choć nie są to największe inwestycje, japońscy biznesmeni traktowani są niczym głowy państw - z gratulacjami śpieszą prezydent, premier, ministrowie. Wszyscy mają nadzieję, że wreszcie uda się przełamać niechęć Japończyków do inwestowania w naszym kraju, a śladem Isuzu i Toyoty pójdą kolejne firmy.
, zainteresowaną inwestycjami w polskim przemyśle paliwowym i energetycznym. Deklaruje ona gotowość zaangażowania 1 mld dolarów. - Jeśli gdzieś wchodzi Toyota, to znaczy, że jest to opłacalne i bezpieczne. Dla wielu japońskich przedsiębiorstw ma to większe znaczenie niż własne analizy czy opinie
Od września Niemcy całkowicie wróciły do Berlina. Wraz z przeniesieniem się na wschód rządu i parlamentu skończyła się bońska prowizorka. Gerhard Schröder jest pierwszym po Hitlerze niemieckim kanclerzem urzędującym nad Szprewą. Po ponadpółwiekowej moralnej kwarantannie, po ograniczonej suwerenności alianckiej okupacji, podziale na dwa państwa i zjednoczeniu, w zgodzie z wszystkimi sąsiadami, polityczne centrum Niemiec przesuwa się niemal nad Odrę.
asymetria wynosi mniej więcej jak 1:8, że mimo 'europejskiego cudu' polsko-niemieckiego pojednania po obu stronach utrzymują się silne animozje, że wreszcie polsko-niemiecka granica, sztucznie wytyczona w 1945 r., może nie stała się europejskim rowem tektonicznym, ale wciąż jest najtrudniejszą granicą
Po ogłoszeniu wyników referendum w sprawie przyszłości podbitego przez Indonezję Timoru Wschodniego - prawie 80 proc. głosów za niepodległością - poszły w ruch maczety proindonezyjskich bojówek. Milicja siała śmierć i zniszczenie, regularna armia indonezyjska nie zapobiegła masakrze. Czy w Timorze powtórzy się scenariusz kosowski? Może temu przeszkodzić niezwłoczna międzynarodowa interwencja, ale nie taka jak w Rwandzie, skąd siły pokojowe po prostu uciekły.
Coraz więcej dowodów świadczy o tym, że wielcy akcjonariusze, którzy zdobyli władzę nad Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi (NFI), chcą szybko opróżnić w nich kasy i wycofać się z interesu. Zaniepokojony tym minister skarbu wystosował list, w którym ostrzega przed konsekwencjami prawnymi takich kroków, obiecując jednocześnie nagrodę za lojalną współpracę. Mało kto jednak wierzy, by akcjonariusze NFI przestraszyli się gróźb ministra lub dali skusić jego obietnicom. Fundusze dysponują majątkiem wartym ponad miliard dolarów, a to pokusa o wiele większa.
Po raz pierwszy rocznicę hitlerowskiej napaści na Polskę tak demonstracyjnie i intensywnie obchodziliśmy razem z Niemcami: na Westerplatte, w Warszawie, w Berlinie, a nawet w Weimarze, gdzie 30 sierpnia spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji, ukazując żywotność wspólnego "trójkąta weimarskiego". Potem, 1 września, może nie całkiem o 4.45, ale jednak wczesnym rankiem, Aleksander Kwaśniewski powitał na moście granicznym między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami nowego prezydenta Niemiec Johannesa Raua, skąd szefowie obu państw razem polecieli do Gdańska.
zasadnicze sensy tej wizyty: spotkanie, wychowanie, pojednanie i odrodzenie w wielonarodowym sąsiedztwie i współpracy. I taka też była wymowa licznych polsko-niemieckich spotkań i uroczystości z okazji 1 września: wizyty marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego w Berlinie i koncertu Krzysztofa Pendereckiego, a
swoje pałace. Niech pan nie zapomni również polskich artystów i restauratorów, którzy po wojnie odbudowywali zabytkowe budynki Berlina. Naprawdę powinniśmy dostrzegać całe bogactwo dziejów tego miasta, a nie przywiązywać nadmiernego znaczenia do dat. Niektóre, jak 1 września, dzień napaści na Polskę
Polski rynek samochodowy przypomina worek bez dna. Każdego roku sprzedaż rośnie o kilkadziesiąt tysięcy aut, nie reagując na zmiany społecznych nastrojów, antykredytowe działania NBP czy rosnące lawinowo ceny paliw. Wiele wskazuje na to, że w tym roku padnie kolejny rekord - sprzedanych zostanie 600 tys. nowych aut.
Po śmierci Matki Teresy ze spokojnym sumieniem można powiedzieć, że Niewinność z Prowincji straciła swą dobrą reputację. Dziś w modzie są kobiety złe, mroczne i niebezpieczne. Mają około trzydziestki, są przystojne, zadbane, samotne i po trupach idą zarówno przez swe życie zawodowe jak i uczuciowe. Biorą co chcą, od kogo chcą i kiedy chcą. Odsłaniają mroczne strony kobiecości i zarazem wystawiają je na widok publiczny. Ich mitycznym wzorem jest biblijna Dalila, która była agentką Filistyńczyków, uwiodła Samsona, potem go wykastrowała, pozbawiając mocy poprzez obcięcie włosów, a następnie zginęła razem ze swym kochankiem w ruinach męskiego świata, bo taką miała fantazję.
Program Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (NFI) miał być polską drogą do kapitalizmu, szkołą, w której świeżo uwłaszczeni obywatele poznawać mieli tajemnice rynku kapitałowego. Stało się jednak inaczej. Rządzące się własnymi prawami NFI trafiły w ręce wielkich instytucji finansowych, które myślą, jak szybko i z zyskiem wyciągnąć zainwestowane pieniądze. W tym wyścigu do kasy jest jeden szczególny uczestnik - państwowy Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA, którego finansowe potrzeby są wyjątkowo duże.
Kilometrowe kolejki do elewatorów, rolnicy umęczeni w oczekiwaniu na sprzedaż zboża i urzędnicy tłumaczący mętnie, dlaczego skup jeszcze nie ruszył - tak w codziennych telewizyjnych programach informacyjnych prezentowane są doniesienia z "frontu żniwnego". Trwa więc poszukiwanie winnego, który nie dostrzegł, że już jest po żniwach. Tymczasem winny jest system, w którym - na życzenie związkowców - funkcjonuje polskie rolnictwo. Tam, gdzie na rynek wkracza urzędnik, kolejki są nieuchronne.
obsłudze zadłużenia'. W sumie do kieszeni rolników trafi z budżetu rekordowa kwota ponad 1 mld zł. Najwyraźniej wszyscy przestraszeni są wizją zaciśniętej pięści Andrzeja Leppera i jego słynnej sentencji, że 'ten rząd rozumie dopiero wtedy, jak mu się da w pysk'. Nic więc dziwnego, że i minister
200 tys. wiernych w Częstochowie na Jasnej Górze, 130 tys. w Kalwarii Zebrzydowskiej, 25 tys. w Licheniu, 10 tys. w Kalwarii Pacławskiej... 15 sierpnia - kościelne święto Wniebowzięcia Maryi - potwierdza żywotność kultu maryjnego, tego znaku rozpoznawczego polskiego katolicyzmu. A także idealną symbiozę religii i państwa w III Rzeczpospolitej pod rządami koalicji AWS-UW.
W ciągu ostatnich tygodni zarówno w Polsce jak i w Niemczech toczą się dwie równoległe dyskusje: do jakich tradycji wojskowych mogą nawiązywać nasze armie - od niespełna pół roku sojusznicze, a od kilku tygodni współdziałające w ramach akcji pokojowej w Kosowie? I do jakich zadań wojskowych powinny się szykować nasze społeczeństwa na początku XXI wieku?
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przed tegorocznym sezonem urlopowym wydało oficjalne ostrzeżenie dla turystów wybierających się do Polski, by poważnie liczyli się z możliwością kradzieży auta. W ten sposób zyskało urzędowe potwierdzenie powszechne za naszą zachodnią granicą przekonanie, że jesteśmy ojczyzną samochodowych złodziei. Niemcy tracą co roku w Polsce ponad 4 tys. aut, ale złodziejska plaga dotyka przede wszystkim zmotoryzowanych Polaków: rocznie ginie im ponad 70 tys. samochodów, z czego odnajduje się niewielka część. Kradzieże stają się coraz częstsze i coraz brutalniejsze. Za wszystkie płacą zbiorowo zmotoryzowani rosnącymi gwałtownie stawkami ubezpieczeń. Zaś bezradność policji i opieszałość administracji państwowej sprawiają, że złodziejski biznes obok handlu narkotykami i fałszowania pieniędzy stał się jedną z najbardziej dochodowych form przestępczości.
Rzepakowy konflikt podzielił producentów oleju i współpracujących z nimi plantatorów, rząd i opozycję. Zakłady tłuszczowe nie chcą płacić za rzepak cen, do jakich się wcześniej zobowiązały, zaś rząd rozkłada ręce. - Gdyby nasi poprzednicy właściwie sprywatyzowali przemysł tłuszczowy, moglibyśmy was bronić - twierdzi minister rolnictwa wywołując tym oburzenie wśród polityków PSL. Co się stało na rzepakowym rynku uchodzącym dotychczas za oazę spokoju?
Reklama to sztuka sprzedawania marzeń: o śnieżnobiałym uśmiechu, który zapewni nowa pasta do zębów, o powodzeniu u kobiet, które zdobędziemy dzięki nowemu dezodorantowi, o atmosferze przyjaźni, którą odnajdziemy pijąc bezalkoholowe piwo. Można odnieść wrażenie, że w tej grze wszystkie chwyty są dozwolone. A jednak co pewien czas pojawia się zarzut, że agencje grają nie fair, a bywa, że interweniować musi sędzia. Niedawny wyrok sądu w sprawie reklamy piwa Żywiec po raz kolejny wywołał pytanie dotyczące reguł reklamowej gry.
Po latach sporów, konfliktów i awantur Polmosy podzieliły między sobą to, co miały najcenniejszego - znaki towarowe najpopularniejszych krajowych wódek. Dziś już wiadomo, kto jest właścicielem Wyborowej, a kto Żubrówki, co otwiera wreszcie drogę do prywatyzacji branży spirytusowej. Niewyjaśniona pozostaje jednak sprawa eksportu polskich trunków, do którego prawo ma wielka spółka giełdowa Agros SA.
Dokument pod tytułem "Niewierzący w parafii"' - opublikowała go niedawno w całości "Gazeta Wyborcza" - przygotował Komitet do spraw Dialogu z Niewierzącymi Rady Konferencji Episkopatu Polski, a podpisał przewodniczący Komitetu biskup włocławski Bronisław Dembowski. To ważny dokument, urzędowy Kościół w Polsce rzadko mówi takim głosem. Jasnym, zrozumiałym, szukającym porozumienia.
W nowoczesnym aucie najbardziej zawodnym elementem jest... kierowca. Dlatego trwają intensywne prace, by ograniczyć jego wpływ na prowadzenie pojazdu, a z czasem całkowicie go wyeliminować.
Warszawa jako ostatnia duża polska metropolia w połowie lipca wprowadziła w centrum strefę płatnego parkowania. W ten sposób chce skłonić mieszkańców do bardziej umiarkowanego korzystania z własnych aut, choć w zamian nie jest im w stanie wiele zaoferować. Doświadczenia Krakowa, Poznania lub Gdańska dowodzą, że samym płatnym parkowaniem nie uda się rozwiązać coraz dramatyczniejszych miejskich problemów komunikacyjnych.
Premier Jerzy Buzek oświadczył, że Polska w negocjacjach z Unią Europejską będzie się domagać długich okresów przejściowych, nim pozwoli na swobodny obrót ziemią. Gdyby UE się na to zgodziła, to obcokrajowcy dopiero za 6 lat mogliby kupić tereny pod inwestycje, a działki rekreacyjne i ziemię rolną dopiero za 18 lat. To stanowisko rządowe jest mozolnie uzyskanym i dość pokrętnym kompromisem.
Po niedawnym wyróżnieniu Ryszarda Kapuścińskiego prestiżową Hanzeatycką Nagrodą im. Goethego nadal trwa w Niemczech dobra passa polskich autorów.
Gdy my oklaskiwaliśmy papieża w czasie jego najdłuższej pielgrzymki po Polsce, w Niemczech znowu wybuchła dyskusja na temat przerywania ciąży i dwóch nurtów w niemieckim katolicyzmie. Powodem był ostry list Jana Pawła II do niemieckich biskupów, w zasadzie żądający wycofania się Kościoła z obowiązkowego poradnictwa dla tych ciężarnych kobiet, które chcą przerwać ciążę.
"Plaga myszy i przemarsz Czerwonej Armii przyczyniły się do dalszego zubożenia ludności w terenach zniszczonych. To też pomoc dla tych ofiar wojny będzie nadal potrzebna w jeszcze większych rozmiarach". Oto fragment meldunku - z lipca 1945 - starosty powiatu stopnickiego do wojewody kieleckiego.
Kieleckiego z dnia 23.7.1945 r. Nr A.S.B.l/d/2/1/45 r., Starostwo przedkłada sprawozdanie dotyczące zachowania się poszczególnych osób i jednostek wojskowych sowieckich w czasie przemarszu przez m.(iasto) Radom. Ustalenie nazwisk względnie jednostki formacji jest bardzo trudne, podajemy więc
To był szczyt Jelcyna. Nie tylko przyjechał do kolonii na gotowe, ale i przez chwilę ukradł widowisko prawdziwym "siedmiu wspaniałym" światowej polityki próbując się na rękę z krzepkim premierem Kanady. Było w tym trochę politycznego pozerstwa. W istocie jednak w Kolonii Rosji udało się doszlusować do ekskluzywnej grupy siedmiu najważniejszych krajów świata.
Konferencja pokojowa po I wojnie światowej zaczęła się w złym miejscu i pod złą gwiazdą. Również w polityce warto pamiętać o zasadzie: nie czyń drugiemu, co tobie niemiło, lub - w bardziej cynicznej formule Machiavellego - nie upokarzaj przeciwnika, jeśli go nie możesz zniszczyć. Tymczasem Francuzi wyreżyserowali Wersal jako rewanż za rok 1871 z zamiarem cofnięcia historii o pół wieku.
Moda na poszukiwanie szlachetnie urodzonych przodków nie ominęła gospodarki. Wiele firm odkrywa, że długa i barwna historia ma wartość handlową i może stać się skuteczną bronią w walce rynkowej. Te, które w przeszłości należały do rodzin magnackich, porzucają więc swe peerelowskie znaki firmowe i wracają do herbów dawnych właścicieli. Nie obywa się to jednak bez konfliktów.
Za każdym razem, kiedy papież przyjeżdża do swojej Polski, wszystko inne przestaje być ważne. Magnetyczna siła Jana Pawła II przyciąga miliony rodaków na trasy pielgrzymki. Polska rusza w drogę, Polska masowa, tłumna, jakiej nie jest w stanie zgromadzić żadne inne wydarzenie, przegląda się w sobie, za każdym razem z ciekawością odkrywając, co się zmieniło od poprzedniego spotkania. Obok uniesień wiary, świadomości obcowania - a może także pożegnania - z jedną z największych osobowości mijającego stulecia, to rozpisane na etapy zbiorowe nabożeństwo czerwcowe jest też festynem, lokalną atrakcją, obyczajem towarzyskim, wycieczką. I często obraz, nastrój tych chwil, jest dla pielgrzymów ważniejszy, bardziej uchwytny niż nauki papieża, który nie uznaje kompromisów.
Koniec wieku korowodem okrągłych rocznic coraz szybciej zaprasza do rewizji zasług i grzechów kończącej się epoki, której granic nie wyznaczają jedynie kartki kalendarza. Zbiegają się teraz okrągłe rocznice urodzin Goethego, Mickiewicza i Puszkina. Co łączy, co dzieli trzech poetów? Co mieliby sobie powiedzieć, gdyby się spotkali przy jednym stole?
W ostatnią niedzielę maja, kiedy ekolodzy świętowali "Dzień bez samochodu", tysiące Polaków urządziło sobie dzień z samochodem, zwiedzając Międzynarodowe Targi Motoryzacji w Poznaniu. Samochód jest dla Polaków nie tylko urządzeniem do jeżdżenia, ale także obiektem marzeń, wyznacznikiem społecznego statusu.
specjalistów Polska kroczy 'hiszpańską drogą' do masowej motoryzacji, a to oznacza, że w ciągu najbliższych lat popyt na nowe auta osiągnie 0,8-1 mln sztuk rocznie (Hiszpania jest krajem zbliżonym do Polski pod względem liczby ludności i tyle się tam sprzedaje samochodów). Trwa więc walka o prymat i
Na długie dwanaście dni przyjeżdża do Polski Jan Paweł II. Mottem pielgrzymki są ewangeliczne słowa "Bóg jest miłością"; papieskie homilie mają być osnute wokół Kazania na Górze, tego - mówiąc językiem współczesnym - programu chrześcijaństwa "na tak".
W ubiegłym roku w Polsce padł rekord sprzedaży nowych samochodów. Jednocześnie ich producenci mieli dość skromne zyski, a niektórzy nawet potężne straty. Handlowcy winią za to rosyjski kryzys wyniszczający cenową wojnę. Jaki sens ma jednak bój o rynek, na którym sprzedając samochody trzeba dokładać do interesu?
udało się stracić ponad 60 mln zł, co w przeliczeniu na samochód daje wartość zbliżoną do Opla. Obie firmy z USA rok wcześniej notowały zyski. Potężną stratę zanotowała też Honda - dwunasta pod względem liczby sprzedanych aut. Do każdego dołożyła ok. 1 tys. zł, w sumie
Wiadomości o kolejnych podwyżkach cen paliw zaczynają przypominać komunikaty o stanie wody na Wiśle: "Dziś w Płocku przybyło pięć groszy, w Gdańsku siedem". Jak to możliwe, że przez cały ubiegły rok ceny paliw mogły utrzymywać się na niezmienionym poziomie, a w ciągu ostatnich tygodni litr benzyny zdrożał już o 40 gr i np. litr benzyny bezołowiowej (95) przeciętnie kosztuje 2,22 zł?
Być może garnitur niemieckiego ministra spraw zagranicznych Joschki Fischera powalany czerwoną farbą na zjeździe Zielonych (fot. obok) znajdzie się niebawem w bońskim muzeum Republiki Federalnej. W tym składowisku symboli powojennej historii Niemiec już są jego tenisówki, w których - ku oburzeniu konserwatywnej opinii publicznej - w 1985 r. składał przysięgę w heskim Landtagu jako nowo mianowany minister ochrony środowiska. Daleka droga.
Od bez mała dwóch miesięcy NATO bombarduje Jugosławię. I jest to również nasza wojna, choć polskie bomby i rakiety nie spadają na "twarde" i "miękkie" cele w Serbii czy Kosowie. Statystujemy w dramacie, który na naszych oczach zmienia oblicze Europy i być może świata. Ta wojna dostarcza nie tylko cierpień bezpośrednim uczestnikom; jest także wielkim problemem moralnym i intelektualnym. Na całym świecie trwa wojna na słowa, zażarta dyskusja o tym, co się zdarzyło i jakie mogą być skutki tych wydarzeń.
Trudno dziś kupić cokolwiek, co nie byłoby opakowane. Torby, pudełka, puszki, butelki - wszystko to dostajemy teoretycznie gratis, choć w rzeczywistości koszt opakowań producenci dopisują nam do rachunku. Już niedługo zapłacimy za nie podwójnie. Tzw. opłaty produktowe mają zapobiec rozrastaniu się wysypisk śmieci i usprawnić system recyklingu, czyli odzyskiwania surowców.
W związku z wojną w Kosowie niemal cała Europa w dokumentacjach telewizyjnych oglądała fragmenty patetycznego filmu jugosłowiańskiego o bitwie na Kosowym Polu (1389) jako przykład tego "celuloidowego nacjonalizmu", który podsycając historyczne mity przyczynił się do obecnej rzezi na Bałkanach. My uroczyście wystawiamy w Wilnie "Grunwald" Jana Matejki, by przypomnieć "braciom Litwinom" czasy naszej wspólnej świetności, kiedyśmy to razem bili kwiat zachodnioeuropejskiego rycerstwa. Równocześnie "Krzyżacy" migają na kilku kanałach polskiej telewizji. Zaskakujący akcent naszej nowej polityki wschodniej jako członka NATO. I zaskakujący nawrót do narodowego mitu, który powstał sto lat temu z rozbiorowego kompleksu.