Przez blisko tydzień Jan Paweł II pielgrzymował po politycznie dziś podzielonej Ziemi Świętej. Jego wizyta zrodziła wielkie oczekiwania i papież musiałby być Chrystusem, by je zaspokoić. Jednak główne przesłanie Ojca Świętego było religijne i odnosiło się do zgodnego współżycia trzech wielkich religii monoteistycznych: judaizmu („starszych braci” – wedle słów papieża), chrześcijaństwa i islamu.
Helmut Kohl wrócił do Bundestagu, zasiadł w trzecim rzędzie, trochę posiedział i wyszedł. I na tym przedstawienie się skończyło. Na kilka dni przed jego 70 urodzinami (3 kwietnia) wokół „kanclerza zjednoczenia”, „drugiego Bimarcka”, wieloletniego przewodniczącego CDU jest chłodno i pusto. Zaś niemiecka chadecja, ciężko poturbowana przez aferę lewych kont, znajduje się w samym środku wewnętrznej rewolucji.
Torunianie podejrzliwie spoglądają na niepozorną kamieniczkę przy ul. Piekary. W oknie na parterze tysiące szufladek. Te w zasięgu wzroku opatrzono hasłami: „Trwożyć się”, „Służba”, „Rozmowa”. A przy kolejnym oknie: „Zamknąć”, „Zakon”. – Jeśli nie tajne służby, to co? – szepcą przechodnie. A to redakcja powstającego od 50 lat „Słownika polszczyzny XVI wieku”.
bojkotem niemieckich firm w USA ustąpiła międzynarodowym naciskom. To bardzo ciasne i jednostronne spojrzenie. Byłoby błędem niedostrzeganie moralnego wymiaru porozumienia w sprawie robotników przymusowych i dobrej woli partii koalicyjnych SPD i Zielonych, które jeszcze w kampanii wyborczej 1998 r. zapowiadały załatwienie tej sprawy. I słowa dotrzymały.Adam Krzemiński
Dla producenta nie ma nic bardziej atrakcyjnego niż monopol, zwłaszcza w dziedzinie, w której zbyt jest zagwarantowany. Dlatego nie ustają naciski, aby do Polskiego Koncernu Naftowego (który powstał z połączenia CPN i Petrochemii płockiej) włączać kolejne firmy. Chodzi zwłaszcza o wciąż samodzielną Rafinerię Gdańską.
Czy w Jemenie musi być polska ambasada? Nie, na to pytanie nie odpowiem – dyrektor generalny Ministerstwa Spraw Zagranicznych Michał Radlicki, od dziesięciu lat w służbie, rozkłada szeroko ręce – urząd państwowy musi być całkowicie apolityczny. A kwestia istnienia tej czy innej ambasady nie jest sprawą urzędników. Możemy się za to zastanowić, do czego służy dziś polska dyplomacja. Jaką prowadzi „akcję zagraniczną”?
Brak na spotkaniu gnieźnieńskim prezydentów Czech i Ukrainy pozostawił wyraźną szczerbę na obchodach tysiąclecia synodu gnieźnieńskiego i spotkania Ottona III z Bolesławem Chrobrym u grobu św. Wojciecha. Prezydent Kuczma zamiast do Gniezna pojechał na miejsce katastrofy górniczej, a prezydent Havel jest chory. Niemniej brak akurat tych obu szefów państw tak w katedrze gnieźnieńskiej, jak i w czasie debaty telewizyjnej prezydentów symbolicznie pokazał, że konstrukcja jednoczącej się Europy wciąż jeszcze jest chybotliwa, a siły wyższe mogą pokrzyżować to, co zaplanują ludzie.
Kościół szykuje się do historycznych przeprosin za wszelkie zło popełnione w imię Ewangelii przez wyznawców Chrystusa. 12 marca w ramach jubileuszu 2000-lecia chrześcijaństwa papież podczas uroczystej mszy w Watykanie wyzna winy Kościoła. Papieskie „mea culpa” ma w Kościele przeciwników. Uważają oni, że Jan Paweł II posuwa się za daleko.
1 marca, już piąty raz w tym roku, wzrosły ceny paliw. Tym razem stało się tak za sprawą podwyżki podatku akcyzowego (drugiej w tym roku). Kilka dni wcześniej Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe, tłumacząc to koniecznością zapobieżenia rosnącej inflacji. Jej źródłem – zdaniem RPP – obok drożejącej żywności są podwyżki cen paliw i podatków pośrednich. Wygląda na to, że znaleźliśmy się między młotem a kowadłem: musimy zaspokajać rosnące apetyty naftowych szejków i polskiego fiskusa. Czy polska gospodarka to wytrzyma?
W tysiąc lat od pamiętnego zjazdu w Gnieźnie spotykają się tam prezydenci naszej części Europy, a wkrótce po nich – premierzy. Co będą mieli sobie do powiedzenia? Szkoda by było takiej okazji na okolicznościowe pustosłowie.
Alkohol zjednoczył Sejm od prawicy po lewicę – najpierw w proteście przeciw zakazowi sprzedaży trunków w gmachu parlamentu, zaraz potem w poparciu projektu zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Posłowie chcą, by prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu traktowane było jak przestępstwo, a za spowodowanie wypadku sprawcę czekać ma więzienie, wielotysięczna kara pieniężna, dożywotnie odebranie prawa jazdy, a kto wie, może i samochodu. Czy zmiana prawa zmieni sytuację na polskich drogach?
zbliżony do przeciętnej europejskiej, to ogólny udział pijanych w wypadkach jest zatrważająco wysoki. Aż 18 proc. osób uczestniczących w wypadkach znajduje się w stanie nietrzeźwym. Dotyczy to zwłaszcza pieszych – jeśli w krajach Unii Europejskiej stanowią oni ok. 1 proc., to u
15 batalionów sił rozjemczych KFOR ściągnięto do Mitrovicy, ostatniej enklawy wieloetnicznego Kosowa, by dom po domu szukały nielegalnej broni. Serbowie przecierali oczy ze zdumienia na widok Amerykanów w pełnym rynsztunku bojowym, którzy rankiem 20 lutego załomotali do ich drzwi.
Pierwsza w dziejach wizyta biskupa Rzymu w Egipcie to etap pielgrzymki śladami Abrahama, mającej być duchowym zwieńczeniem pontyfikatu Karola Wojtyły. Ale na Bliskim Wschodzie w sprawy ducha zawsze wdziera się gorący żywioł polityki. W dniu, kiedy Jan Paweł II modlił się na Górze Synaj o pokój i porozumienie między religiami, studenci palestyńscy obrzucili kamieniami premiera Francji Lionela Jospina.
Wśród przedsiębiorstw finansujących kluby piłkarskie są również potentaci zajmujący czołowe miejsca w rankingu „Polityki” na 500 największych polskich firm. Nie znaczy to jednak, że wszystkie one przywiązują szczególną wagę do sportu. Mało tego, istnieje obawa, że 4 marca ekstraklasa nie rozpocznie wiosennej rundy spotkań o mistrzostwo kraju w dotychczasowym składzie.
ubiegłego roku stał obecny selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel. Byłego menedżera trudno będzie zastąpić, bo w dokonywaniu zyskownych transferów nie miał sobie równych w kraju. Wystarczy tylko wspomnieć, że na sprzedaży zawodników zarobił w minionych dwunastu miesiącach około 1 mln dolarów, a
„Dzień dobry państwu. Jestem przedstawicielem Zakładu Energetycznego Prąd Polski SA. Chciałbym zaproponować dostawy energii elektrycznej. Mamy prąd po bardzo atrakcyjnej cenie, a dodatkowo w ramach promocji otrzymacie państwo...” Nie, to nie fragment powieści economical fiction. Tacy goście będą nas odwiedzać już za kilka lat. Pod jednym wszakże warunkiem – rozpoczynające się właśnie rynkowe reformy energetyki muszą zostać doprowadzone do szczęśliwego końca. A nie jest to takie proste.
Zabójczy dla wszystkiego co żywe cyjanek sodu rozkłada się dużo szybciej niż ołów. Wyciek w rumuńskiej kopalni złota zabił faunę i florę w Cisie i częściowo w Dunaju. Ale katastrofa zatruła także Bałkany politycznie. Takie trucizny rozkładają się jeszcze dłużej niż metale ciężkie.
Europa bombarduje Austrię po części ze strachu przed sobą. Nie przed nowym Hitlerem, którym Jörg Haider nie jest, ale przed narodowymi populistami w pozostałych krajach UE, którzy chwytają wiatr w żagle (patrz „Parada słoni”, s. 38). Ta bitwa o Austrię jest więc bitwą o Europę, ale kto chce, może w niej widzieć powtórkę bitwy pod Sadową (1866), kiedy to Otto Bismarck, jak mówiono wówczas, „wyrzucił Austrię z Niemiec”. Skoro tak – można usłyszeć w Wiedniu nie tylko od zwolenników Partii Wolnościowej, ale i od wielu chadeków – to zabierzemy swoje manatki i zostawimy całą tę Unię samą sobie.
, austriacką literaturą. Wiele z tego pozostanie w pamięci Europejczyków, gdy już zmora Haidera minie. Inna sprawa, że nikomu nie warto życzyć, by właśnie tą drogą zajmował miejsce w europejskiej wyobraźni. Adam Krzemiński z Wiednia
Wśród piszących o Kościele Roman Graczyk i Jarosław Gowin to pierwsza liga. Dwaj publicyści młodszego pokolenia wydali ostatnio książki potwierdzające ich czołowe miejsce w debacie o miejscu Kościoła i religii w wolnej Polsce. Problemami, o których piszą i o które spierają się Graczyk i Gowin, przejmuje się w Polsce o wiele więcej ludzi niż się wydaje. W istocie bowiem dotyczą one nas wszystkich.
Wasilij Aksionow spóźnił się ze swoją trylogią. Gdyby w Rosji trwał komunizm, jego dzieło czytano by w Moskwie z wypiekami na twarzy. Może wzbudzałoby opór, ale nie obojętne wzruszenia ramion. Kultowy pisarz z pokolenia nowego modernizmu lat 60. w ponad trzydzieści lat po debiucie wydał powieść, która miała przebić „Doktora Żywago”.
antydarwinistycznym postmodernizmem pasjonuje się dziś Rosja. Wasilij Aksionow: Moskiewska saga. Tom 1. Pokolenie zimy; Tom 2. Wojna i więzienie; Tom 3. Więzienie i pokój. Przełożyła Maria Putrament. Amber, Warszawa 1999
Dziś Jörg Haider, a kto jutro? Czy sukces austriackich wolnościowców wyzwoli efekt domina w polityce europejskiej? Narodowi populiści zacierają ręce. Przyczółki populistów powstały także na gruzach realnego socjalizmu.
Partia Wolnościowa FPÖ współrządziła w Austrii już w połowie lat 80. – w koalicji z lewicą. Ale wolnościowcom nie przewodził wówczas Jörg Haider, Austria nie należała do Unii Europejskiej, a skrajna prawica nie podnosiła głowy od Sekwany po Moskwę. Joshka Fischer, minister spraw zagranicznych Niemiec, ostrzegł, że powstanie austriackiego rządu z udziałem partii Haidera będzie „historycznym błędem”, grożącym alpejskiej republice międzynarodową izolacją. Wtórowali mu inni przywódcy Unii, a poparł ich Bill Clinton. Izrael zagroził, że wycofa ambasadora z Wiednia. Wielu Austriaków oburza takie postawienie sprawy, jak gdyby uważali, że historia nie może popełniać błędów.
Uwielbiany lekarz rodzinny, 54-letni ojciec czworga dzieci, zgładził zastrzykami heroiny co najmniej 15 kobiet w wieku od 49 do 81 lat. Większość ofiar dr. Harolda Shipmana zmarła we własnych domach tuż po lub jeszcze w trakcie wizyty lekarza, aż pięć (!) w jego własnym gabinecie. Dr Shipman przezwany przez prasę „dr. Śmierć” zgromadził zapasy morfiny zdolne unicestwić setki ludzi. Możliwe, że uśmiercił w sumie blisko 200 osób: absolutny rekord w brytyjskich annałach zbrodni. Dlaczego zabijał? Co zrobić, by horror się nie powtórzył?
Panuje przekonanie, że Republika Federalna trzęsie się w posadach: najpierw sprawa Kohla, potem kryzys w CDU, a obecnie kryzys państwa. I tak, i nie. Na dobrą sprawę jesteśmy świadkami normalizacji Niemiec. Społeczeństwo lubujące się w demokracji feudalnej – wiernie dotychczas grupujące się wokół kanclerzy i premierów landów, niczym wokół cesarzy i książąt udzielnych – dziś ogłasza suwerenność. Uczestniczy w wielkiej ogólnospołecznej debacie na temat polityki i moralności, a media dobrze sprawują funkcję kontrolną. Czego chcieć więcej?
najbliższej przyszłości żadna partia w Niemczech nie będzie rządzić bez przerwy przez 16 lat, to tym lepiej. Chyba że w Bawarii. Tam CSU jest u władzy od pół wieku, to taka specyfika. Mój Boże, gdy tam kiedyś pęknie kocioł... Ale to już zupełnie inna historia. Adam Krzemiński z Berlina
Co powiedziałby Jerzy Turowicz o wniosku grupy dziennikarzy, by lustrację rozszerzyć na wszystkie media w Polsce, publiczne i prywatne? Zmarłemu rok temu redaktorowi naczelnemu „Tygodnika Powszechnego´' nikt tego pytania już nie zada. Niewykluczone że gdyby żył, lustratorzy zajęliby się i nim. Turowicz jest symbolem pewnej tradycji polskiej inteligencji, która w szermierzach lustracji budzi podejrzliwość.
doskonale sprawdzającej się w społeczeństwach typu zachodniego. Jest to rola inicjatorów poważnej debaty publicznej na ważne dla społeczeństwa tematy. Ważkich kwestii nie brakuje: przyszłość państwa narodowego, współczesne rozumienie tożsamości narodowej (zobacz artykuł Adama Krzemińskiego s
Na progu XXI wieku Europa jest w jakiejś dziwacznej schizofrenii. Z jednej strony jednoczy się i homogenizuje, z drugiej wciąż pielęgnuje autyzm kultur narodowych.
Polska awansowała na szóstą pozycję w Europie w motoryzacyjnej klasyfikacji. Kupując w ubiegłym roku ponad 600 tys. aut wyprzedziliśmy Holandię. Ten gigantyczny popyt na nowe samochody to nie tylko dowód skuteczności działających w Polsce motoryzacyjnych koncernów, ale również świadectwo zapaści w handlu pojazdami używanymi. Prymitywny, rozdrobniony, niepewny, nie jest alternatywą dla samochodowych salonów, kuszących promocjami i kredytem. Bez sprawnego systemu handlu autami z drugiej ręki polski rynek motoryzacyjny nie może się jednak rozwijać.
Wieści z owianego mistyczną aurą Dachu Świata to smaczny kąsek dla mediów. Odkąd dalajlama dostał pokojową Nagrodę Nobla, a Hollywood nawrócił się na buddyzm tybetański, zainteresowanie tym krajem wielkości Europy Zachodniej wyszło z getta cyganerii artystycznej i intelektualnej. Zataczająca coraz szersze kręgi kampania na rzecz wolnego Tybetu spędza sen z powiek politykom nie tylko w Pekinie i Delhi. Teraz mają nowy kłopot: himalajską odyseję młodziutkiego mnicha Urdzien Trinleja. Ale jej sens bynajmniej nie jest jasny.
326 mln zł zażądał od Skarbu Państwa Kazimierz Badeni, jeden ze spadkobierców arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburga – przedwojennego właściciela Browaru Żywiec. Następnego dnia, pod wrażeniem ogromu swych żądań, wycofał pozew z sądu. Nie oznacza to jednak rezygnacji Habsburgów z roszczeń do żywieckiego majątku. Spadkobiercy dwóch wielkich rodów piwowarskich – Habsburgów żywieckich i okocimskich Goetzów – prowadzą walkę o utracone browary.
Z Kościoła niemieckiego, który ponad 20 lat temu wsparł wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża, wyszedł teraz sygnał odczytany przez wielu jako przerwanie milczenia wokół dalszej możliwości sprawowania urzędu przez Jana Pawła II. Choć bp Karl Lehmann sam zdementował doniesienia mediów, jakoby wezwał on papieża do abdykacji, temat został wywołany.
Skierowanie sprawy tajnych kont CDU do prokuratury jest dla Helmuta Kohla osobistym dramatem. Po szesnastu latach kanclerzowania już wchodził do historii jako postać pomnikowa, kanclerz zjednoczenia i wielki Europejczyk. W jednym szeregu z Konradem Adenauerem – autorem pojednania Niemiec z Francją, i Willym Brandtem – symbolizującym pojednanie z Polską. Tymczasem, niezależnie od tego, ile jeszcze doktoratów honorowych otrzyma były kanclerz, jego historyczny wizerunek będzie trochę pokancerowany.
Sąd Apelacyjny w Krakowie zakazał „Gazecie Krakowskiej” publikowania darmowych drobnych ogłoszeń. Uznał, że robiąc takie prezenty gazeta prowadzi nieuczciwą konkurencję wobec „Dziennika Polskiego”, drukującego drobne ogłoszenia tylko odpłatnie. Kraków przyjął sprawę spokojnie. To kolejna potyczka w długoletniej wojnie prowadzonej przez dwie lokalne gazety. Dla prawników wyrok jest jednak intrygującym precedensem.
Nagrany przez kubańskich emerytów album „Buena Vista Social Club” rozszedł się w ponad trzech milionach egzemplarzy, a film Wima Wendersa pod tym samym tytułem jest wydarzeniem kultowym w USA i Europie. Skąd ta moda na rytmy z wyspy Fidela? Czy stąd, że muzyka po raz kolejny przetrwała politykę?
Okrzyki i śmiechy ze ślizgawki na Agrykoli mieszają się z pobożnymi śpiewami dochodzącymi z wielkich namiotów. Tu i tam młodzi ludzie z Europy i innych kontynentów szukają tego samego: nowych doświadczeń, nowych przyjaźni, a przede wszystkim religii, która nie dzieli.
Spór o znak Jan III Sobieski skłócił producentów alkoholu, wody mineralnej i wyrobów tytoniowych. Spadkobierczyni George Sand doprowadziła do procesu sądowego z producentem papierosów. Łatwo przewidzieć, że w przyszłości takich konfliktów będzie więcej. Słynne nazwiska stają się coraz bardziej atrakcyjnym towarem.
Na Piazza Navona święty Mikołaj gra na saksofonie. Do czerwono-białego grajka puszcza oko jasnowłosa wróżka w tiulach. Ludzie biją brawo i rzucają datki. Krąg pęka; gapie mieszają się z wielojęzycznym tłumem oblegającym niekończące się rzędy świątecznych straganów. Ta scena nie byłaby możliwa w wielu innych słynnych miejscach Wiecznego Miasta. Saksofon rzymskiego Mikołaja zagłuszony zostałby jazgotem pneumatycznych młotów. Watykan na Wielki Jubileusz 2000 zdąży, czy zdąży Rzym? Już nie zdążył – macha ręką rzymski lud, ale nie wątpi, że tą „pizzą” ktoś na pewno naje się do syta.
Przyszłość właśnie się zaczęła. Ale więcej w związku z nią mowy o końcach czegoś, co było, niż o początkach tego, co będzie: koniec historii i ideologii; koniec słowa drukowanego i pracy, koniec chłopstwa i klasy robotniczej, koniec państwa narodowego i narodowych literatur; koniec fotografii, malarstwa i teatru; koniec uczuć i psychoanalizy; koniec utopii (poza zjednoczeniem Europy), humanizmu, rodziny, szkoły; i wreszcie – skoro da się przeszczepiać „moduły świadomości” człowieka do nowego cielesnego pokrowca jakiegoś sklonowanego sobowtóra – koniec śmierci. Oto tylko garść „końców” wypisanych z licznych szkiców i książek.
Kim był ten młody mężczyzna? Jak to się stało, że wywarł tak wielki wpływ, choć nie pozostawił ani jednej własnoręcznie napisanej linijki? Jak naprawdę wyglądał? Do dziś zmagamy się z zagadką Jezusa?
Z roku na rok Polacy kupują coraz więcej samochodów - większych, droższych i lepiej wyposażonych. Najczęściej nie mają dość gotówki, więc korzystają z kredytów. Skąd bierze się to samochodowe nienasycenie?
Noc narodzin Jezusa była rzeczywiście cicha. Imperium Rzymskie trzymało się mocno i akurat nie prowadziło wojny. W Palestynie jeszcze nie wrzał bunt przeciwko rzymskiej okupacji. Żydzi nie mieli wprawdzie państwa, ale mieli szeroki samorząd i wolno im było nie oddawać boskiej czci cesarzowi. Kapłani starali się więc nie wchodzić w kolizję z rzymskimi porządkami, a lud czekał na Mesjasza-wyzwoliciela. W antycznym świecie elity mówiły po grecku, łacina była językiem dowódców i administratorów. Bunty niewolników i podbitych tłumiły niezwyciężone legiony. Duszami milionów wciąż władały religie wielu bogów, które monoteizm nazwał pogardliwie pogaństwem. Nic nie wskazywało, że ten świat ma się radykalnie odmienić duchowo, kulturowo, politycznie. I że początek tym zmianom dadzą wydarzenia w zabitej dechami Galilei, gdzie urodził się Jezus.
W Ministerstwie Transportu powstał projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Większość proponowanych zmian jest zrozumiała dla wąskiej grupy kodeksowych ekspertów, jednak kilka z nich wywoła gwałtowne spory. Wielu kierowców wzburzy zapewne pomysł ograniczenia dopuszczalnej prędkości w miastach do 50 km/godz.
drogowym: 1. Obniżenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/godz. 2. Podniesienie wieku wymaganego do uzyskania prawa jazdy kat. B do 18 lat. 3. Zaostrzenie zasad postępowania z kierowcami będącymi pod wpływem alkoholu. (Odmowa poddania się badaniu = nietrzeźwość). 4. Likwidacja
Trzydzieści lat konfliktu w Irlandii Północnej kosztowało życie ponad trzy tysiące ludzi. Trzy lata temu zwaśnione strony zasiadły do rokowań. Rok temu w Wielkanoc podpisano porozumienie. Dwóch jego protagonistów dostało za nie pokojowego Nobla. Tydzień temu ogłoszono skład rządu prowincji. Wciąż jednak pokojowi zagrażają nieufność i ekstremiści.
Przez dwa dni wrota świątyń chrześcijańskich w Ziemi Świętej były zamknięte na głucho. Strajkowali zgodnie katolicy rzymscy, prawosławni, Kościół ormiański przeciw rozpoczęciu budowy meczetu w Nazarecie, tuż obok słynnej Bazyliki Zwiastowania, wzniesionej w miejscu, gdzie według tradycji chrześcijańskiej anioł zapowiedział Marii, że urodzi Jezusa. Konflikt narastał od dawna, jego eskalacja grozi planowanej wizycie papieża, ale może też zrujnować stosunki żydowsko-katolickie i dodatkowo utrudnić bliskowschodni proces pokojowy.
Na Białorusi czas cofnął się do lat siedemdziesiątych. W małych klitkach przesiadują nieufne grupki opozycji. W niedogrzanych salach stalinowskich domów kultury zbierają się na odczyt uczestnicy latających uniwersytetów. Najbardziej znany na świecie białoruski pisarz - Wasilij Bykau - wyjeżdża demonstracyjnie do Finlandii i w niezależnym wydawnictwie publikuje książkę odrzuconą przez wydawnictwa oficjalne. A gdy przywódca kraju jedzie na lotnisko, zamyka się drogę. Rozstawieni co kilkaset metrów milicjanci w panterkach i z kałasznikowami spychają samochody na boczne drogi, by nikt nie zajrzał prezydentowi Łukaszence za firanki.
Ubiegłotygodniowy atak zimy sparaliżował cały kraj. Zamarła komunikacja w miastach, na drogach samochody utknęły w wielokilometrowych korkach. Wsie odcięte od świata, zerwane linie energetyczne, wielogodzinne spóźnienia pociągów - czy zwykła zimowa aura musi się tak szybko zamieniać w klęskę żywiołową?
Koreański koncern Daewoo (co znaczy Wielki Wszechświat) rozsypał się niczym domek z kart zostawiając wierzycielom niespłacone gigantyczne długi i zmartwienie, co zrobić z setkami spółek rozsianych po całym świecie. Dla gospodarki koreańskiej rozpad koncernu stanowi poważny problem, jednak i Polska nie uniknie związanych z tym kłopotów.
Polonia 1, ostatnio głośno było o nim jako o reprezentancie Michaela Jacksona, negocjującym budowę w Warszawie parku rozrywki. Ma wykupioną licencję na korzystanie w Warszawie z nazwy World Trade Center (prawa takie sprzedaje pewna fundacja w Nowym Jorku). I właśnie najnowszy pomysł polega na
Hortex przygotowuje się do wejścia na giełdę. Może do tego jednak nie dojść, jeśli wcześniej banki-akcjonariusze zdecydują się spółkę sprzedać. W branży spożywczej coraz głośniej mówi się, że apetyt na Hortex ma PepsiCo. Czy czeka nas powtórka z Wedla?
Czy nadchodzi czas pokoju między religiami? Podpisanie "deklaracji o usprawiedliwieniu" między luteranami i katolikami, spokojny przebieg wizyty Jana Pawła II w Indiach, przygotowywana milenijna pielgrzymka papieża do Ziemi Świętej, która ma być spotkaniem trzech wielkich religii, dialog głowy Kościoła katolickiego z prawosławnym patriarchą Gruzji - religijne wydarzenia ostatnich tygodni są pożywką dla refleksji ostrożnie optymistycznej. Ale to nie Bogowie wszczynają wojny religijne, lecz ich wyznawcy - gotowi potępiać, prześladować, zabijać w imię swojej Prawdy.