Temat tygodnia. Odc. 211
„Dojrzewanie”. Całe pokolenie może się rozbić o tę górę. Dorośli boją się oglądać
Niektórzy boją się tego, co zobaczą. Tej konieczności skonfrontowania się z piekłem, jakie media społecznościowe zgotowały naszym dzieciom, oraz poczuciem własnej bezradności. Ci serialu „Dojrzewanie” nie obejrzą. Ale przed rzeczywistością nie ma ucieczki, ona zawsze nas dogania.
Suche dane jeżą włos na głowie. Co trzecie dziecko w grupie 7–14 lat odwiedziło w grudniu ubiegłego roku serwis pornograficzny Pornhub. Średnio 10 minut dziennie dzieci ze szkoły podstawowej oglądają seks, a raczej jego wynaturzoną wersję. Według UNICEF przemocy ze strony rówieśników – od wyśmiewania przez hejt po atak fizyczny – doświadcza niemal co drugi uczeń polskiej szkoły.
TikTok, Facebook, Instagram, wszystkie te „aplikacje” wpędzają dzieci w kompleksy – coraz młodsze biedzą się nad swoim wyglądem – ale też wzbudzają agresję czy wręcz upośledzają rozwój, np. niszczą pamięć prospektywną. „Dojrzewanie” jest opowieścią o tym problemie, ale wątki podjęte w serialu to wyłącznie wierzchołek góry lodowej. A ta jest tak masywna, że może się o nią rozbić całe pokolenie. O czym Karolina Lewicka rozmawia z Joanną Cieślą.
***
Dziękujemy, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one dzięki wsparciu cyfrowych prenumeratorów. Ciesz się dostępem do wszystkich, także specjalnych materiałów „Polityki”, i dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.