Polityka o historii. Odc. 67
Piastowie. Co wiemy o naszej pierwszej królewskiej dynastii i dlaczego tak mało
Każdy Polak zaczyna naukę historii Polski od Piastów. Wiadomo, pochodzą od Piasta Kołodzieja, pierwszym królem był Mieszko I, a do chrztu doszło w 966 r. Poza tym był jeszcze jego niezwykle waleczny syn Bolesław Chrobry, który doszedł aż do Kijowa, potem doszło do podziału dzielnicowego, co spowodowało pojawienie się kilku linii Piastów, ale w końcu udało się zjednoczyć i mieliśmy wspaniałe rządy ostatniego z Piastów, jedynego polskiego króla o przydomku Wielki – Kazimierza, który „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”.
Prof. Piotr Węcowski, mediewista z wydziału historii Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczy, na ile ten obraz, który poznajemy w szkole, jest prawdziwy, a na ile mamy do czynienia z powstałymi później legendami. Czy wiemy, kim byli Piastowie i czy badania DNA tego rodu wszystko rozwiążą? Czy Mieszko I był rzeczywiście takim gorliwym chrześcijaninem, ile miał żon i jak traktował swoje dzieci?
Skąd się wzięła nazwa dynastii i jaką rolę odgrywały w jej polityce Piastówny? Czym się różniły linie piastowskie, czy stawiały na współpracę, czy raczej darły ze sobą koty? No i w końcu: na ile Piastowie byli liczącą się w Europie dynastią królewską?
Prof. Piotr Węcowski przyznaje, że w naszej wiedzy o Piastach jest wiele luk, domysłów i założeń, ale współczesna nauka radzi sobie z interpretacją źródeł tekstowych znacznie lepiej, tym bardziej że w coraz większym stopniu może korzystać z pomocy innych dyscyplin, nie tylko archeologii, ale i nauk ścisłych, które rozjaśniają mroki początków polskiej państwowości.
Ten odcinek podkastu towarzyszy najnowszemu wydaniu Pomocnika Historycznego pt. „Piastowie. 1000 lat koronacji Bolesława Chrobrego”. Dostępny w dobrych punktach sprzedaży i na sklep.polityka.pl.
***
Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.