Polityka o historii. Odc. 65
City break: spacerujemy po Atenach z najlepszym znawcą starożytnej Grecji
Zwiedzanie Aten proponuje on zacząć od spojrzenia na nie z lotu ptaka z jednego ze wzgórz i odwiedzenia muzeum pod Akropolem, gdzie można zobaczyć makietę antycznych Aten. To – jak zapewnia – pozwala lepiej zrozumieć układ miasta i znaczenie poszczególnych budowli, które zachowały się z miasta Sokratesa, Peryklesa czy Ajschylosa. Dowiadujemy się, że wspaniałe Propyleje zbudowane przez Peryklesa i nigdy niedokończone antyczni uważali za zbyteczne. Nasz rozmówca tłumaczy, jak wyglądały zgromadzenia obywateli na Pnyksie i sąd skorupkowy na Agorze oraz która z budowli na tym placu jest najbardziej tajemnicza.
Potem prof. Węcowski sugeruje, gdzie i co zjeść w drodze na Keramejkos, czyli miejską nekropolię, gdzie chowano obywateli Aten i odbywały się święta. Tłumaczy, dlaczego w pewnym momencie na grobach wspaniałe rzeźby zastąpiły mało ciekawe pod względem artystycznym monumenty. I zdradza, gdzie odpocząć w cieniu drzew, ale jednocześnie ostrzega, że może to się skończyć gniewem zmarłych.
Wycieczkę po starożytnych Atenach proponuje skończyć w liceum założonym przez Arystotelesa w 335 r. p.n.e. Jeśli ktoś będzie miał jeszcze siłę po tym długim spacerze, może pochodzić po szkole perypatetyków (nazwa pochodzi od greckiego słowa peripatéo, περιπατέω, czyli „chodzić” lub „przechadzać się”) i poczuć się jak uczeń tego filozofa.
***
Dziękujemy, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one dzięki wsparciu cyfrowych prenumeratorów. Ciesz się dostępem do wszystkich, także specjalnych materiałów „Polityki”, i dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.