„Bzdura, moralny rozbój, oszczerstwo mają, okazuje się, długi i odporny żywot. Przed ośmioma z górą laty kolportowano z rąk do rąk i w gazetach też (w tym w »Żołnierzu Wolności« i w »Wiadomościach Szczecińskich«) falsyfikat wywiadu H. Krall z ówczesnym przewodniczącym Rady Programowej KKW »Solidarność« docentem B. Geremkiem, zakończony takim, wszystko mówiącym o tym paszkwilu zdaniem: »Cały ruch społeczny, który teraz tworzymy i ożywiamy najróżniejszymi nurtami, ma na celu doprowadzić do takich zmian w strukturze państwowo-gospodarczej Polski, aby Żydom w Polsce było zawsze lepiej niż Polakom«.
Tekst ten, liczący siedem stron, miał być, według załączonego wprowadzenia, przedłożony »Polityce«, która go usunęła i wydrukowała wywiad z jego pominięciem (numer z 8 sierpnia 1981 r. pt. »Historia nie zwalnia biegu«).
Stanowczo wówczas zaprotestowaliśmy (»Polityka« z 8 marca 1982 r.) przeciw sfabrykowanemu fałszerstwu i brutalnemu naruszeniu prawa. Broniąc naszej, biorącej już wówczas rozbrat z redakcją koleżanki (ale nie tylko jej), pisaliśmy: »Dobra osobiste ludzi są chronione przez prawo, a to wśród tych dóbr na poczesnym miejscu wymienia nazwisko i twórczość. Kto godzi w nie bezprawnie, musi liczyć się z obowiązkiem: sprostowania fałszu, płacenia odszkodowania, ponoszenia własnych i cudzych kosztów procesu«.
Protest ten ściągnął na redakcję gniew wysokiego czynnika politycznego i wówczas już jasnym się stało, od kogo pochodzi autorstwo tego falsyfikatu i jakie są jego policyjne cele.
I oto teraz, po 8 latach, w odmienionym kraju, znalazł się on w przegródkach na korespondencję posłów na Sejm. Przewodniczący Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego jest politykiem wpływowym, z wyraźnym temperamentem polemicznym, a to rodzi nie tylko przyjaciół, lecz wrogów i zawistników.
Poseł A. Małachowski, potomek historycznego rodu, nie kryjąc wzburzenia, powiada reporterce »Polityki« tak: »Podsycane są obawy, że oto będą nami rządzić obcy. Na spotkaniach poselskich pytają wprost, czy jestem Polakiem, skoro urodziłem się na Wschodzie. Otrzymuję coraz więcej listów z dywagacjami, kto jest, a kto nie jest Żydem. To przerażające. Falsyfikat wywiadu z profesorem Geremkiem wyszedł, jak sądzę, z kręgów endeckich, ale jest on na rękę i skrajnej lewicy, i skrajnej prawicy«.
Ludzie, którzy po raz wtóry, po wielu latach, sięgnęli po ten dokument hańby, głupoty i oszczerstwa, muszą wiedzieć, czyją idą drogą. Szermierka polityczna rzadko przypomina rycerski pojedynek, jednak kolportaż anonimowego fałszerstwa jest sposobem szczególnie obrzydliwym”.