Archiwum Polityki

Popołudniową porą

1 minuta czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj

Rok po pożegnalnej wizycie w Watykanie prezydenta George’a Busha papież Benedykt XVI podejmie jego następcę. Barack i Michelle Obamowie spotkają się z Benedyktem 10 lipca, pod koniec wizyty prezydenta we Włoszech z okazji szczytu grupy G8. Kalendarz Obamy jest tak szczelnie wypełniony, że Watykan – odstępując od tradycji, że audiencje na tak wysokim szczeblu urządza się zwykle przed południem – dopuścił porę popołudniową. To kolejny gest ekipy Ratzingera pod adresem ekipy Obamy. Kiedy konserwatywna część katolików amerykańskich, w tym wielu biskupów, atakowała renomowaną uczelnię katolicką Notre Dame za zaproszenie Obamy z wykładem, a to przecież zwolennik liberalnego prawa aborcyjnego i badań z wykorzystaniem komórek macierzystych, watykański dziennik „L’Osservatore Romano” pozytywnie oceniał 100 dni nowego prezydenta. Tarcia dały jednak o sobie znać nawet w samym Watykanie. Amerykański abp Raymond Burke, prefekt jednego z watykańskich sądów, sugerował nawet, że demokraci za Obamy stają się „partią śmierci”. Ale prezydenci USA są zbyt ważni, by Watykan mógł ich ignorować. Dlatego Benedykt przyjmował Busha, owszem, obrońcę życia, ale też inicjatora wojny w Iraku, potępianej przez Kościół katolicki. A teraz przyjmie Obamę liberała, lecz idola maluczkich.

Polityka 27.2009 (2712) z dnia 04.07.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10

Maksimum treści, minimum reklam

Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!

Kup dostęp
Reklama