Co łączy niezbyt rozgarniętego Silnego z „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej z wyrafinowanym bohaterem „Masali” Maksa Cegielskiego? Obaj są samotni, kiepsko radzą sobie z otaczającym ich światem i realiami nowej Polski. Książkę Masłowskiej okrzyknięto pierwszą powieścią dresiarską, a w Silnym dostrzeżono bohatera naszych czasów z blokowisk: młodego, bez stałej pracy, agresywnego i uwikłanego w szemrane interesy, takiego, którego życiowe aspiracje zaczynają się i kończą na amfetaminie i przebieraniu w niezbyt wyrafinowanych dziewczynach. Silny nie jest jednak typowym człowiekiem w dresie: niespecjalnie opowiada o adidasach czy paskach na sportowym ubraniu, nie słyszymy, by godzinami przesiadywał na siłowni, nie marzy o tym, by jeździć nowym BMW wypełnionym dudniącą muzyką, nie myśli o tym, by pracować jako „żołnierz” miejscowych gangsterów, a nawet nie mieszka w obskurnym wieżowcu stanowiącym socjalne zaplecze blokersów.
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp